[21:22] porozmawiam: Ale proszę Ksiedza tu nie tylko bywaja katolicy, co mam "świadczyć" kakie słowa katolikowi aby go przekonać? Można o Bogu rozmawiać... z kimś kto go szuka. A z prawosławnym np. nie lepiej szukać porozumienia, zrozumienia, uczenia...?
[21:22] wielki_czarny_pies: ksieze... bo to zalezy jak sie mowi...
[21:22] koli: konktetami?
[21:22] ksiadz_na_czacie2: więc nieuchronnie dochodzimy do tego: JAK
[21:22] Theo: "moja wiara to mojasprawa i moje życie" to najczęściej słyszane zdanie podczas rozmowy o wierze :(
[21:23] ksiadz_na_czacie2: Papież mówi o konfrontacji
[21:23] opik1: WCP,trzeba swiadczyc i pozostawac soba, by to nie bylo pozy, ani grania
[21:23] wielki_czarny_pies: ja sobie za motto wzielam zdanie Woltera.. w rozmowach z inaczejwierzacymi (a takich znaczna wiekszosc w moim otoczeniu) tzxn:
[21:23] ksiadz_na_czacie2: i teraz musimy zastanowić się, jak ta konfrontacja ma wyglądać
[21:23] ewaj: ks.2 - mowi z rozpedem do nieskonczonosci
[21:23] koli: no tak , jak
[21:23] tygrys: w jego encyklice druga cześc jest poswiecona temu - co może byc swiadectwem wiary - chodzi o caritas
[21:23] wielki_czarny_pies: "nie zgadzam sie z Twoimi pogladami, ale oddam zycie, zebys mogl je glosic"
[21:23] koli: za szybko jak na mnie
[21:23] pitrek: konfrontacja ale chodzi od naszej strony konfrontacja walka ze swoja slaboscia
[21:24] koli: lepiej nie oddawak
[21:24] wielki_czarny_pies: jak sie po Wolterowsku podejdzie do czlowieka.. to kazdy bedzie chcial rozmawiac
[21:24] pitrek: a nie na zewnatrz konfrontacja raczej dialog
[21:24] alex: trzeba sie przelamac
[21:24] ewaj: caritas et sophia et amor
[21:24] alex: i otworzyc sie na innych
[21:24] koli: no, że dialog, okey
[21:24] koli: ale jak
[21:24] ksiadz_na_czacie2: "Nasza wiara w Jezusa musi często się konfrontować z niewiarą innych, by pozostać naszą wiarą na zawsze"
[21:24] Theo: tygrys, łatwo powiedzieć ale znajdź to miłosierdzie wśród ludzi ...
[21:24] ksiadz_na_czacie2: tyle cytat
[21:24] wielki_czarny_pies: opiku, jasne.. pozerstwo to w ogole bezsens w sprawach wiary
[21:24] ewaj: Czyj??
[21:24] koli: a konkrety?
[21:24] wielki_czarny_pies: niezle zdanie ks
[21:25] porozmawiam: Jesli ktos mówi "religia to moja prywatna sprawa" to chyba znaczy, że cos ukrywa, nie czuje sie dobrze w danym towarzystwie, ma inne poglady...
[21:25] ksiadz_na_czacie2: no właśnie i teraz musimy przejść do konkretów, czyli wrócić do pytania: JAK
[21:25] tygrys: ale sam papiez - konfrontował swoja wiare z nasza wiara -- w miłości - robił to bardzo madrze i co najwazniejsze delikatnie - w miłosci
[21:25] Theo: step by step
[21:25] Helcia_: :)
[21:25] koli: jak? jak? jak?
[21:25] porozmawiam: ale cp JAK?
[21:25] koli: jak?
[21:26] porozmawiam: co
[21:26] porozmawiam: :)
[21:26] tygrys: jak - to kazdy sam powinien sobie odpowiedziec na to pytanie
[21:26] ksiadz_na_czacie2: ja myślę, że są dwa sposoby konfrontacji
[21:26] ewaj: Robil to delikatnie - altruistcznie- nasz Ojciec Sw....
[21:26] alex: ale moze nie kazdy potrafi
[21:26] wielki_czarny_pies: ja o Bogu czy religii nie mowie za duzo.. ale jakos tak mnie odbieraja.. i moj drogi brat satanista zreszta.. powiedzial, ze jak bezdie chcrzcil swoja corke, to ja na pewno matka chrzestna nie zostane, bo jeszcze bym mogla dopelnic wychowania w wierze KK
[21:26] koli: ale radzić się trzeba
[21:26] ksiadz_na_czacie2: atak na przeciwnika i szukanie argumentów contra, takich, które sprawią, że wiara się pogłębia
[21:27] koli: norma
[21:27] tygrys: alex - przynajmniej powinien spróbowac - bo nikt mu nie odpowie na to ptanie - mozna byc nasladowca cudzych technik, ale czy o to chodzi ?
[21:27] Awa: atak?
[21:27] koli: ATAK"
[21:27] wielki_czarny_pies: atak jest bez sensu.. bo przeciwnik uzna nas za dewote i oleje
[21:27] ewaj: najwiekszym argumentem jest milosc innych
[21:27] koli: przeciez atak budzi atak
[21:27] pitrek: konfrontacja czyli co przejrzenie w tym sensie tak ?
[21:27] koli: agresje
[21:27] koli: zlosc
[21:27] ksiadz_na_czacie2: zgadza się
[21:27] porozmawiam: :)
[21:27] wielki_czarny_pies: vide minister edukacji i jego hordy
[21:27] koli: wyrzywanie sie
[21:27] koli: prjekcje
[21:27] koli: to twoja wina
[21:28] Theo: myślę że początkowo pokazywać swój styl życia innych nie przymuszając, lecz zachęcając
[21:28] koli: okey, wtedy sie zczynaja oskarzenia
[21:28] ksiadz_na_czacie2: Więc napewno nie agresywna polemika, zmierzająca do zniszczenia tych, którzy nie wierzą
[21:28] ewaj: mea culpa, mea maxima culpa...
[21:28] wielki_czarny_pies: a argumenty contra tez mi sie nie podobaja... nie lepiej szukac plaszczyzny porozumienia i potem z miloscia dzielic sie swoim doswiadczniem?
[21:28] koli: i proby osaczenia
[21:28] ksiadz_na_czacie2: to już jedno wiemy
[21:28] porozmawiam: styl zycia Theo? Jaki styl zycia?
[21:28] ksiadz_na_czacie2: zatem zostaje drugie
[21:28] Awa: a drugi sposob?miłosc
[21:28] keharito: ewangeliczny porozmawiam :)
[21:28] koli: ....
[21:28] Theo: potem stopniowo wciągając proponując wspólne podejścia do swojego stylu z Bogiem
[21:29] pitrek: czyli kofrontujemy nasza wiare z otoczeniem czyli dystansujemy sie od niego i sprawdzamy czy nie zabardzo odeszlismy i jak konkretnie wierzymy
[21:29] wielki_czarny_pies: ew jak Theo mowi... bo tez fajnie
[21:29] ksiadz_na_czacie2: Theo, ja widzę często, że gdy zabraknie mocnych argumentów "wewnątrz", to styl życia łatwo ulega dopasowaniu do otoczenia i przestaje być świadectwem, stając się antyświadectwem
[21:29] koli: i jak jestesmy slabo wciaga nas przeciwnik
[21:29] porozmawiam: jeherito, wielu ludzi idzie na łatwiznę, taki styl zycia ewangeliczny może do nich nie przemawiać, dlatego zapytałam
[21:29] alex: dokladnie ks
[21:30] koli: argumenty wewnątrz
[21:30] keharito: ok ale ewangelia to nie łatwizna
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |