Mój Adwent

[21:17] Werooonika: ale od myślenia się zaczyna?
[21:17] Werooonika: a potem przechodzi do działania
[21:17] ksiadz_na_czacie12: zagubiona: bo wiara prowadzi nas do świętości
[21:17] Lars: w działaniu nie powinno być już prób - bo na pół gwizdka działanie nie ma sensu :))
[21:17] zagubiona9: mnie chyba nie doprowadzi...
[21:18] sechmet: myślę, że wiara prowadzi do odkrycia sensu życia...
[21:18] flex: Działanie powinno wypływać z pragnienia serca, inaczej chrześcijaństwo staje się religią praw i nakazów, a ma być Dobrą Nowiną
[21:18] Lars: święci to ludzie, którzy stracili rozum :)))
[21:18] Lars: dla Boga :))
[21:18] sechmet: nie dla każdego jest to jednak powołanie do świętości.
[21:18] sechmet: czasem chodzi o rzeczy bardziej prozaiczne
[21:19] zagubiona9: chciałabym jak św. Jan stracić głowę dla Pana Jezusa:)
[21:19] ksiadz_na_czacie12: zagubiona: już straciłaś głowę (jesteś przecież zagubiona), a teraz chcesz stracić jeszcze dodatkowo dla Jezusa?:)
[21:20] zagubiona9: dla Jezusa tak:)
[21:20] Lars: ale Trójcy Św. nie można w żaden sposób zgłębić rozumem
[21:20] Lars: i jak kochać Trójcę Św. - skoro to jest dla nas niepojęte?
[21:20] ksiadz_na_czacie12: Lars: optymista jesteś widzę
[21:20] flex: Lars - może zacząć od kochania bliźniego?
[21:20] Lars: staram się zgłębić to, co mógłbym, ale nie wiem, jak:)
[21:21] ksiadz_na_czacie12: wyznanie wiary nie jest teorią ani zbiorem zdań.
[21:21] Lars: flex, nie można oddzielać bliźniego od Boga :))
[21:21] zagubiona9: wyznanie wiary to wyznanie prawdy o Panu Jezusie...
[21:22] zagubiona9: zależy dla kogo...
[21:22] Lars: wyznanie wiary - musi wynikać z potrzeby serca - nie inaczej
[21:22] Lars: ale by kochać, to trzeba wiedzieć, kogo się kocha
[21:22] Lars: i poznawać Tego, komu się zaufa
[21:22] flex: Lars - Miłość do Boga bez miłości do bliźniego to moim zdaniem jest dewotyzm
[21:22] ksiadz_na_czacie12: Lars: raczej z wiary
[21:23] Werooonika: "kochając człowieka uczymy się kochać Boga"
[21:23] Lars: sama wiara to chyba za mało - by kochać - (nie wiem)
[21:23] pol_kownik: ja też tak myślę
[21:23] Lars: by wierzyć - to trzeba mieć jakiś obraz przynajmniej
[21:23] flex: Szatan też wierzy
[21:24] Lars: Szatan nie wierzy - on wie, flex
[21:24] flex: no racja
[21:24] ksiadz_na_czacie12: Lars: ja pisałem o tej potrzebie serca - nie wystarczy mieć potrzebę, żeby wyznawać wiarę - trzeba wierzyć (i to przede wszystkim)
[21:25] Lars: ks12 - wiara jest łaską - jak się jej nie ma albo jest się wychowanym w rodzinie niewierzących, to jak można wierzyć, a tym bardziej kochać Boga?
[21:25] ksiadz_na_czacie12: Lars: rzucasz pytanie akademickie, na które - jako inteligentny gość - znasz już dawno odpowiedź:)
[21:25] Lars: to jak w modlitwie, ks12 :)) tej modlitwie kontemplacyjnej
[21:26] ksiadz_na_czacie12: Lars: co w modlitwie kontemplacyjnej?
[21:27] Lars: w modlitwie kontemplacyjnej nie ma czasu, przestrzeni i nie ma nic poza Bogiem - człowiek modlący się w taki sposób prawie nie odczuwa siebie :) istotą jest sam Bóg
[21:27] Lars: to miałem na myśli, ks12 - pisząc o doskonałej modlitwie - :)
[21:28] ksiadz_na_czacie12: Lars: ciekawe... to, co napisałeś nt. kontemplacji
[21:28] Lars: niebo - to droga modlitwy, która dosięga Boga :)
[21:28] ksiadz_na_czacie12: Lars: każda modlitwa dosięga Boga
[21:29] ksiadz_na_czacie12: tylko na różnym poziomie
[21:29] Lars: nie każda, jeśli nie pochodzi z serca
[21:29] ksiadz_na_czacie12: Lars: ja mówię o modlitwie, a nie o jej namiastkach
[21:29] Lars: klepanie na zamówienie tego, co się nazywa modleniem, nie jest w istocie niczym szczególnym - poza wrażeniem, że się człowiek modli
[21:30] Lars: no tak, ale czasami łudzimy się, księże, że to co z nas wypływa to jest modlitwą
[21:30] ksiadz_na_czacie12: rozwój wiary związany jest z rozwojem życia modlitwy
[21:31] Lars: jeśli się modlicie i się nie zmieniacie - to się źle modlicie - tak napisał św. Augustyn, więc to nie jest modlitwą
[21:31] Lars: czyli życia wewnętrznego, ks12
[21:31] ksiadz_na_czacie12: wiara jest zasadniczą postawą wobec bytu egzystencji, siebie samego i całej rzeczywistości.
[21:32] Lars: modlitwa - kontynuując - powinna zmieniać nas całkowicie - przemieniać w Boga - krok po kroku
[21:32] Lars: wiara, to ufność, że Bóg mnie kocha :)
[21:32] Lars: to jest chyba najdoskonalsze określenie wiary, jakie kiedykolwiek przeczytałem
[21:34] Lars: no to o Adwencie - może o tym prostowaniu drogi :))
[21:35] Lars: droga, która jest zła strasznie przeszkadza w dotarciu do celu :))
[21:36] Lars: wiara góry przenosi :))
[21:36] megi: z tego, co pamiętam z księgi Barucha... Bóg pomaga nam prostować nasze drogi i to jest piękne
[21:37] ksiadz_na_czacie12: Wierzyć znaczy uznać, że wewnątrz egzystencji ludzkiej istnieje punkt, który nie może zasilać się tym, co widoczne i dotykalne, ani na tym się opierać, ale który styka się z tym, czego dojrzeć nie można, tak że staje się to dla niego dotykalne i okazuje się niezbędne dla jego egzystencji
[21:37] ksiadz_na_czacie12: B16
[21:37] ksiadz_na_czacie12: Nie widzą Ciebie moje oczy, nie słyszą Ciebie moje uszy; a jesteś światłem mego dnia, śpiewem mojej duszy
[21:38] ksiadz_na_czacie12: ...to wiara
[21:39] baranek: czy uważacie, że sposób przeżywania Adwentu odzwierciedla stan naszej wiary ?
[21:39] baranek: u mnie to chyba nie idzie w parze...
[21:39] ksiadz_na_czacie12: Wiara jest nawróceniem, w którym człowiek odkrywa, że się łudzi, gdy idzie jedynie za tym, co uchwytne.
[21:41] baranek: to oczekiwanie jest w moim sercu
[21:42] ksiadz_na_czacie12: Wiara właśnie jest nawróceniem, w którym człowiek odkrywa, że się łudzi, gdy idzie jedynie za tym, co uchwytne. Jest to zarazem najgłębszy powód, dlaczego wiara nie da się udowodnić.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie