[21:42] ksiadz_na_czacie2: czasami?
[21:42] Awa: kto bywa wierny w małych rzeczach....
[21:42] aniutek: ale chyba nie zawsze
[21:42] Lars: czasami i nam się to zdarza - że jesteśmy prawdziwi
[21:42] Owieczka_in_black: no różnie to bywa księże, mamy lepsze i gorsze czasy
[21:42] ksiadz_na_czacie2: Owieczko, w porównaniu z biskupem Cieńskim to my mieliśmy i mamy złote czasy
[21:43] Owieczka_in_black: no tak, ale nie mowie o takich czasach
[21:43] Awa: ks. wtedy chodziło o życie
[21:43] Awa: dziś o ,,twarz postępowego człowieka"
[21:43] Awa: bywalca
[21:43] Lars: lepiej szukać Boga, który jest Miłością - wtedy łatwiej jest Go pokochać - niż takiego, który stawia Bóg wie jakie wymagania - stworzone przez ludzi
[21:43] Awa: a nie o ciemnogród moher
[21:43] Owieczka_in_black: chodzi mi o to, że nieraz jesteśmy blisko Boga, potem coś nam odbija i nieraz mamy nawet na lata odejścia
[21:43] Awa: dziś wybieramy image
[21:43] Owieczka_in_black: trudno wtedy być świadkiem
[21:43] Awa: a nie walkę o życie
[21:43] ksiadz_na_czacie2: też wybór
[21:44] ksiadz_na_czacie2: kto wie, czy nie trudniejszy....
[21:44] Lars: Owieczko - jak jesteś człowiekiem, który liczy się z Bogiem - i wierzysz że " wierzycie we Mnie - uwierzcie Mi" to nie ma problemu - jesteś Jego świadkiem, bo tego sama potrzebujesz
[21:45] ksiadz_na_czacie2: mnie dziewczyna na kolędzie tłumaczyła, że musi chodzić na dyskotekę ze stripteasem, bo czasy się zmieniły i trzeba iść z postępem :D
[21:45] baranek: Jeśli nigdy nie odchodziłeś, to nie zrozumiesz tego, Lars
[21:45] Awa: hahha jak inne dyskoteki nie robią:)
[21:45] Owieczka_in_black: może i masz racje lars, nieraz sami siebie źle oceniamy
[21:45] Awa: to gzie miał iść?
[21:45] ksiadz_na_czacie2: ale szkoły ponadgimnazjalnej nie skończyła :(
[21:45] Awa: jest na liście?
[21:45] Owieczka_in_black: ale nie jestem pewna czy właśnie gdy odchodzimy to jesteśmy świadkami
[21:45] Owieczka_in_black: raczej nie
[21:45] Awa: giertycha
[21:45] Owieczka_in_black: może anty świadkami
[21:46] rafua: byłem tak pozytywnie zbudowany, gdy zobaczyłem w pewnej wspólnocie sióstr Kalkutek pracownika ambasady, który pomagał siostrom nalewać zupę dla biednych
[21:46] ksiadz_na_czacie2: :)
[21:46] rafua: było to piękne świadectwo
[21:46] Lars: Owieczko - to czy jesteś czy nie - świadkiem Boga, to z pewnością nie jest wyuczona lekcja - to wielka potrzeba Twojego serca - zależy jak i w Kogo wierzysz
[21:47] Owieczka_in_black: racja larsiu, z tym że np. co w przypadku jak się obraziłam na Niego i nie był mi potrzebny?
[21:47] ksiadz_na_czacie2: No nie wiem, czy nie jest tak, że zanim zostanie się świadkiem, to trzeba odrobić niejedną lekcję. Choćby przejść szkołę wierności w drobnych sprawach, o których pisała Awa.....
[21:47] Lars: Rafua- tak właśnie jest - jeśli poważnie bierze się to w co się wierzy, a raczej w Kogo, to wszystko jest możliwe
[21:48] ksiadz_na_czacie2: bo to jest owoc szkoły, a nie tylko potrzeby serca
[21:48] baranek: dobrymi chęciami... ;)
[21:48] ksiadz_na_czacie2: nie wierzę w świadków wyłącznie z potrzeby serca. Mizeria po prostu
[21:48] Lars: ks2 - świadkiem jest się wtedy kiedy głęboko przeżywa się to co w życiu jest najważniejsze - czyli - jest się kochanym i samemu się kocha
[21:48] ksiadz_na_czacie2: picu picu
[21:48] Owieczka_in_black: ja bym nie była taką optymistką co do siebie i mojego świadkowania
[21:49] Lars: ks2 - myślę że taka potrzeba otwiera - potrzeba serca jest wtórna - później szuka się coraz więcej
[21:49] Awa: a jak mnie nikt nie kocha
[21:49] Owieczka_in_black: wolę ocenić się surowej jednak
[21:49] Awa: to sobie mogę nie być świadkiem ?mogę źle postępować?
[21:49] ksiadz_na_czacie2: potrzeba serca jest u początku, a potem jest tytaniczna praca nas sobą, szkoła......
[21:49] Lars: tak napisałem
[21:49] Lars: szkoła wtedy staje się potrzeba serca ks2
[21:49] rafua: na bycie świadkiem składa się chyba i potrzeba serca, miłość do Boga, człowieka
[21:50] rafua: ...to jest styl życia, sposób bycia sobą
[21:50] rafua: tak mnie się wydaje
[21:50] ksiadz_na_czacie2: wiecie, co Wam napiszę: jak mi się pan Józef - przepraszam za słowo - zesrał pod prysznicem, to wcale nie czułem potrzeby serca. Czułem smród i miałem poczucie obowiązku
[21:50] Lars: na bycie świadkiem potrzeba jednego - wdzięczności - chodzi o to by dostrzec to, co Bóg dla nas uczyni
[21:50] Owieczka_in_black: każdy kto jest świadkiem nie muysli o tym, by nim być, tzn. to jest styl życia i wiary a nie zamierzone działanie
[21:50] Lars: ks2 - są różne przeszkody, ale serce jest jedno :))
[21:51] ksiadz_na_czacie2: rafua, sposób, przede wszystkim sposób
[21:51] Lars: sposoby można nabywać potrzeby są prawdziwe -
[21:52] ksiadz_na_czacie2: ale to trzeba ukształtować
[21:52] Lars: ale nie zaprzeczam, ks2 są różne drogi
[21:52] Lars: kształtowanie nas samych odbywa się dzięki łasce , naszej woli - i pracy
[21:52] ksiadz_na_czacie2: Awa, bo ja nie piszę tego, co przeczytałem w necie :)
[21:53] rafua: mnie się wydaje ze Bóg ciągnie ludzi różnymi sposobami, dla jednego to będzie szkoła, drugiego cos innego nie wciskał bym tego tak
[21:53] Lars: ks2 - ja czytałem Ciebie i przepisuje to co napisałem
[21:53] Awa: wiem co to jest obowiązek
[21:53] rafua: :))
[21:54] Lars: szkoła - uczy tego co zewnętrzne - ale głos Boga, pochodzi z wewnątrz - to tego głosu trzeba słuchać
[21:54] ksiadz_na_czacie2: rafua, pisząc "szkoła" miałem na myśli dług ą pracę nad charakterem, nad swoją duchowością.....
[21:54] ksiadz_na_czacie2: dziś zapominamy, że Wojtyłę odkształtowała szkoła p. Jana Tyranowskiego
[21:54] Lars: ale pracę można podjąć tylko wtedy kiedy inspiracje daje Bóg - wtedy ( łaska buduje na naturze) praca daje efekty :)
[21:54] rafua: zgadzam się. ale jest z tym chyba jak z wiara, jest to laska.....
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |