[21:34] ddv: w jaki sposób można napominać osoby, które zamiast kochać po prostu ranią - i nie widzą w tym nic złego?
[21:34] ks_Marek_Dziewiecki: Takim osobom należy oznajmiać nasze decyzje - do zerwania więzi włącznie
[21:34] Toska: Jak się wyleczyć z chorej miłości?
[21:35] ks_Marek_Dziewiecki: Nazwać po imieniu, że to nie miłość, porozmawiać ze spowiednikiem i Bogiem, wejść w dobrą grupę formacyjną
[21:35] zagubiona9: a czy to prawda, że osoby molestowane, czy zgwałcone mają kłopoty w małżeństwach?
[21:36] ks_Marek_Dziewiecki: Niekoniecznie, nie ma takiego determinizmu, ale warto być czujnym i z kimś mądrym porozmawiać, by zamknąć przeszłe zranienia
[21:36] ks_Marek_Dziewiecki: Takie osoby zranione powinny tym mądrzej dobierać sobie przyjaciół
[21:36] _hanusia: Czy można kogoś zmusić do miłości??
[21:37] ks_Marek_Dziewiecki: Nikogo nie można zmusić do miłości. Można natomiast pomóc kochać, kochając-
[21:38] Lars: Co zrobić wtedy kiedy żona po ślubie, powiedzmy że po jakimś czasie stanie się obca i obojętna – odejdzie, Jaka jest szansa na to, by związać się z kimś innym zachowując możliwość korzystania z Eucharystii? /tu nie można zerwać więzi/
[21:40] ks_Marek_Dziewiecki: Gdy ktoś odejdzie, wtedy trzeba zachować wierność przysiędze
[21:40] ks_Marek_Dziewiecki: Chyba, że sąd kościelny stwierdzi nieważność małżeństwa
[21:40] Toska: Jak nauczyć się miłości, której nie okazywano w dzieciństwie?
[21:40] ks_Marek_Dziewiecki: Trzeba znaleźć grono mądrych przyjaciół. Warto zacząć od ruchu formacyjnego w parafii
[21:41] zagubiona9: kto powinien pierwszy powiedzieć słowo "kocham", mężczyzna czy kobieta?
[21:41] ks_Marek_Dziewiecki: Raczej mężczyzna... Kobieta i tak to mówi na tysiące sposobów
[21:41] ozz: "pomóc kochać, kochając" - czy tak można pomóc osobom niedojrzałym do kochania?
[21:42] ks_Marek_Dziewiecki: Tak, pod warunkiem właśnie realistycznej miłości, czyli twardej, gdy ktoś jest niedojrzały
[21:42] _hanusia: "Kochać samego siebie, to stawiać sobie wymagania" - tak napisał Ksiądz w swojej książce - jak to rozumieć, na czym mają polegać te wymagania??
[21:43] ks_Marek_Dziewiecki: Wymagam od siebie tego, by mądrze, wiernie, ofiarnie kochać innych, by nie kombinować, nie szukać łatwego szczęścia, nie oszukiwać siebie, by wiązać się tylko ze szlachetnymi ludźmi
[21:43] Toska: Jak pozbyć się lęku przed miłością cielesną?
[21:43] ks_Marek_Dziewiecki: Widocznie ta druga strona za mało kocha... Warto o tym wprost porozmawiać
[21:44] zagubiona9: czy kobieta może walczyć o mężczyznę, czy musi czekać aż jakiś mężczyzna będzie się starał o jej względy?
[21:44] ks_Marek_Dziewiecki: Lepiej nie okazywać mężczyźnie zbyt dużo z tego, co przeżywasz...
[21:44] majka6: w jaki sposób wpłynąć na kogoś z rodziny, kto pakuje się w związek z nieodpowiedzialną osobą/poza modlitwą/?
[21:45] ks_Marek_Dziewiecki: Twarda rozmowa i oznajmienie sankcji, jakie zastosujemy. Jeśli to małżonek, to do separacji włącznie możliwa jest obrona
[21:45] _hanusia: Dlaczego dopuszczamy się iluś rzeczy w miłości, a mamy świadomość, że są one niezgodne z Bożą nauką??
[21:46] ks_Marek_Dziewiecki: To ze słabości... I wtedy zawsze cierpimy... To właśnie cierpienie jako cena za naiwność, słabość czy grzech
[21:46] alba: czy istnieje jakaś granica w przyjaźni? Kiedy zaczyna się stąpanie po krawędzi?
[21:47] ks_Marek_Dziewiecki: Przyjaźń jest tylko dla ludzi dojrzałych. Granicą są wszystkie przykazania Boże i zdrowy rozsądek
[21:47] _hanusia: Czy kobieta, która darzy mężczyznę uczuciem (a on np. o tym nie wie), myśli, że to tylko przyjaźń, to powinni usiąść i porozmawiać na ten temat??
[21:48] ks_Marek_Dziewiecki: Nie, niech ta więź sama się rozwinie lub nie... Komentowanie więzi nie ma sensu... Albo łączy nas coraz więcej albo inne więzi okażą się silniejsze
[21:48] Ula-Jola: Dlaczego okazywanie mężczyźnie swoich uczuć, przeżyć jest czymś niewskazanym? I dlaczego mężczyźni tak rzadko rozmawiają o tym, co czują?
[21:49] ks_Marek_Dziewiecki: Bo to mężczyźni są zwykle bardziej zablokowani w tym względzie i kobieta ma ich wychowywać do większej otwartości
[21:49] ddv: jak postępować z kobietą nie dorosłą do małżeństwa - to znaczy z taką, dla której koleżanki, rodzeństwo i mamusia jest ważniejsza od męża?
[21:50] ks_Marek_Dziewiecki: Trzeba z nią twardo porozmawiać i ewentualnie poprosić o rozmowę z księdzem lub innym specjalistą... Małżonkowie wiążą się bardziej ze sobą niż z rodzicami czy rodzeństwem
[21:50] zagubiona9: nie rozumiem tu czegoś... Jeśli kobiecie podoba się pewien mężczyzna, to ma nie dawać mu żadnych oznak zakochania? W takim razie można się nie doczekać, aż ten mężczyzna zainteresuje się tamtą kobietą...
[21:51] ks_Marek_Dziewiecki: Kobieta może dawać znaki, ale roztropnie... I powinna patrzeć na to, czy mężczyzna to odwzajemnia
[21:51] Ula-Jola: Czy można kochać dwie osoby równocześnie, czy jest to okłamywanie siebie samego?
[21:51] alba: czy można jednocześnie kochać wielu?
[21:52] ks_Marek_Dziewiecki: Można kochać mnóstwo osób równocześnie. Nie można mieć natomiast dwóch romansów... To co innego i trzeba się z tego natychmiast wycofać, bo inaczej będzie wiele cierpienia
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |