[21:30] ksiadz_na_czacie2: Pytanie, czy charakter jest sprawą niezmienną i nie podlegającą samowychowaniu
[21:30] alla86: to tez zależy od tego jak zostaliśmy wychowani
[21:30] neutron: wg, mnie każdy ma taki charakter który pozwala mu dojść do zbawienia
[21:30] alla86: charakter można zmienić
[21:30] Awa: a charakter to co wypracowujemy
[21:30] ksiadz_na_czacie2: zwłaszcza jeśli ten charakter to chorobliwa niechęć przyznawania innym racji
[21:30] Tullius: złe postępowanie nie oznacza końca jedności... nie jest jakimś jej przerwaniem bezwarunkowym
[21:32] ksiadz_na_czacie2: Takie sobie pytanko. Pytam Ducha Świętego, od czego zacząć budowanie jedności wspólnoty Kościoła. Ciekawe, co odpowie
[21:32] neutron: powinniśmy być bardziej otwarci na innych
[21:32] Tullius: chyba odpowie że ona już jest zbudowana?
[21:32] Tullius: ta jedność
[21:32] Tullius: tylko że nie wszyscy są nią objęci
[21:32] megi: jeżeli są tacy na widok których nóż się otwiera w kieszeni to nie ma innego wyjścia tylko doprowadzić swoją wolę do pewnych decyzji na tak , ( nie muszę lubić ale musze szanować chociaż mi się nie chce lub nie mam ochoty na to
[21:32] ksiadz_na_czacie2: Tullius, nie odpowie tak
[21:33] Tullius: przecież wierzymy w "unam sanctam"
[21:33] Tullius: jeden święty powszechny apostolski
[21:33] ksiadz_na_czacie2: Bo jedność zbudowana będzie w niebie, a teraz jest budowana
[21:33] Tullius: że to jest katolicki kościół,. widzialny
[21:33] megi: szanować czyli nie wyśmiewać przede wszystkim
[21:33] neutron: Jedność można budować w oparciu o to co nas jednoczy
[21:33] Tullius: ten katolicki na ziemi - to jest ten "jeden" - zgodzi się ksiądz?
[21:34] Tullius: to jest Kościół Chrystusa
[21:34] ksiadz_na_czacie2: Kiedyś postawiłem sobie to pytanie na adoracji Najświętszego Sakramentu i usłyszałem taką odpowiedź: Zacznij umartwiać własną pychę
[21:34] Tullius: pychę?
[21:34] Tullius: co ksiądz ma na myśli?
[21:34] Kasztanka: jak była by już jedność to po co byłby Ekumenizm?
[21:34] Weronikka: właśnie umartwiać czyli uśmiercać?
[21:34] Tullius: co innego duma uzasadniona a co innego pycha...
[21:34] ksiadz_na_czacie2: A św. Paweł nie nazywa pychy korzeniem wszelkiego zła?
[21:35] Weronikka: ale jakie są sposoby na umartwianie
[21:35] Tullius: np. mogę być dumny że wierzę w Chrystusa, ale nie mogę się tym pysznić?
[21:35] Tullius: coś takiego
[21:35] Tullius: bycie świadkiem Jezusa to jakaś duma też
[21:35] neutron: jeśli się "ogołacamy" w oczach Boga zyskujemy
[21:35] ksiadz_na_czacie2: ciekawe, że dzisiaj łatwi ćwiczy się różne dobre autoprezentacje a nikt nie uczy, jak ćwiczyć pokorę
[21:36] neutron: pokorę uważa się za nieudacznictwo
[21:36] Tullius: właśnie można wyćwiczyć "pokorną dumę" - pokorę w prawdzie
[21:36] Tullius: a nie irenizm albo kajanie się nie wiadomo za co
[21:36] Tullius: jakieś biczownictwo
[21:36] Awa: pokora bywa kojarzona z naiwnością
[21:36] Awa: z brakiem sprytu
[21:36] ksiadz_na_czacie2: Nie mylmy legendy o św. Aleksym z pokorą
[21:37] ksiadz_na_czacie2: Bo ta legenda pojawiła się celowo w programie szkolnym, by pokorę zdewaluować
[21:37] Tullius: i wcale nie widać tam jakiejś naiwności
[21:37] Tullius: co innego jeśli nauczyciel przedstawia św. Aleksego jako idiotę...
[21:37] ksiadz_na_czacie2: Tischner fajnie tłumaczy pokorę
[21:37] ksiadz_na_czacie2: humilitas pochodzi od humus - ziemia
[21:38] megi: nie spuścić głowę tylko szanować innych ..spuścić głowę twórczo w stosunku do innych :)
[21:38] ksiadz_na_czacie2: pokora to ubabranie się w brudnej ziemi
[21:39] ksiadz_na_czacie2: Jezus uniżył samego siebie, przyjąwszy postać sługi.... znacie to?
[21:39] ksiadz_na_czacie2: znów ten nieszczęsny św. Paweł
[21:40] ksiadz_na_czacie2: to uniżenie i przyjęcie postaci sługi to pierwszy krok w budowaniu mostu między ludźmi a Bogiem
[21:40] Awa: brak buntu wobec przeciwności, uległości potulność....i odszedł zasmucony
[21:40] ksiadz_na_czacie2: a co między człowiekiem a człowiekiem ma być pierwszym krokiem?
[21:40] Lars: ten pomost trzeba zbudować na początku w sobie
[21:40] Weronikka: czyli jednak po dobroci z pokorą
[21:41] Weronikka: MIŁOŚĆ
[21:41] alla86: wzajemne miłowanie się
[21:41] Lars: trzeba żyć z samym z sobą w zgodzie
[21:41] ksiadz_na_czacie2: Awa, dobre zestawienie :)
[21:41] neutron: powinniśmy się uważać za równych a nie wywyzszać
[21:41] ksiadz_na_czacie2: odszedł zasmucony
[21:41] ksiadz_na_czacie2: Wizja sługi nie była porywająca
[21:41] ksiadz_na_czacie2: wizja uniżenia również
[21:42] ksiadz_na_czacie2: gotowość to jest coś, co się ćwiczy, jak w wojsku
[21:42] Weronikka: gotowość do pomocy zawsze i wszędzie
[21:42] ksiadz_na_czacie2: jak żołnierza nie przeczołga, to nigdy nie będzie wiedział, co znaczy być w stanie gotowości
[21:43] neutron: powinniśmy być wrażliwi na potrzeby drugiej osoby
[21:43] ksiadz_na_czacie2: neutron, wrażliwość też się ćwiczy
[21:44] Tullius: można ćwiczyć wrażliwość
[21:44] ksiadz_na_czacie2: Tu dochodzimy do ważnego momentu: życie duchowe to nie tylko pobożne wzdychanie i pseudomistyczne uniesienia
[21:44] Tullius: tylko do różnych efektów się dojdzie
[21:44] ksiadz_na_czacie2: zwłaszcza że te uniesienia są najczęściej zachwytem sobą
[21:44] neutron: uniżenie rodzi się z miłości do Boga
[21:45] neutron: przed którym uznajemy swa marność
[21:45] ksiadz_na_czacie2: Nie wierzę w życie duchowe, nie wierzę w jedność, jeśli człowiek nie próbuje całym sobą wejść w uniżenie Jezusa
[21:45] Tullius: takie jak np. Kozłowska miała? to ksiądz ma na myśłi?
[21:45] Weronikka: a jakie są sposoby? na to ks2?
[21:46] ksiadz_na_czacie2: Weronika, weź sobie program oazy dzieci Bożych I stopnia, ułożony przez ks. Blachnickiego. Tam znajdziesz sposoby
[21:46] megi: całym sobą , tak
[21:46] Tullius: a poza oazami to co ksiądz może zaproponować?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |