Gdy ręce opuścisz, kto weźmie Cię w obronę…

Administrator: na czat z księdzem przeczytaj: [Wj 17, 8-13; Ps 121; 2 Tm 3,14-4,2; (przed Ewangelią: Hbr 4, 12); Łk 18, 1-8]

[21:33] Daw0: chcieć umieć klepać, ale z zastanowieniem się nad tym
[21:33] renatka: jak ma się klepać to lepiej milczeć - po co klepać? Lepiej powiedzieć Bogu, że nie chce mi się klepać :[ to też modlitwa
[21:33] keharito: jak powiedział nasz Ojciec Św., to On działa tzn. Bóg, a nie człowiek
[21:33] Awa: ks pewnie chodzi o złoty środek
[21:33] ksiadz_na_czacie3: mam takie podejrzenie, Awko
[21:33] ksiadz_na_czacie3: bo nie jest do rozstrzygnięcia pytanie
[21:34] ksiadz_na_czacie3: Maria czy Marta
[21:34] Awa: ja mam odwieczny problem z tą Marią i Martą :)
[21:35] Daw0: Może i ta i ta
[21:35] ksiadz_na_czacie3: może
[21:35] ksiadz_na_czacie3: pewnie tak
[21:35] Awa: a może tak, że tak jak kto się czuje
[21:35] Awa: jeśli ktoś czuje się Martą.....
[21:36] Awa: każdy jak umie
[21:36] ksiadz_na_czacie3: można się modlić, adorując jak Maria i służąc jak Marta
[21:36] ksiadz_na_czacie3: ale dobrze jest chyba
[21:36] ksiadz_na_czacie3: zamieniać się rolami
[21:36] ksiadz_na_czacie3: łączyć role
[21:37] langusta_: 2 w 1
[21:37] ksiadz_na_czacie3: :)
[21:37] ksiadz_na_czacie3: tymczasem bywa, że popadamy w skrajności
[21:37] Daw0: o i to jak często
[21:38] ksiadz_na_czacie3: gramy cudze role...
[21:38] ksiadz_na_czacie3: kiedyś spowiadałem pobożną kobietę
[21:38] ksiadz_na_czacie3: ciągle na pielgrzymkach
[21:38] ksiadz_na_czacie3: rozmodlona
[21:38] ksiadz_na_czacie3: i w pretensjach do swej rodziny cala
[21:39] ksiadz_na_czacie3: mąż i dzieci to wcielenie zła dla niej
[21:39] Daw0: to ksiądz może mówić jak kogoś spowiadał?
[21:39] langusta_: Daw, ks nie zdradza osoby, mówi tylko jako przykład
[21:39] ksiadz_na_czacie3: nie podaję PESEL-u tej osoby
[21:39] ksiadz_na_czacie3: ani adresu
[21:40] ksiadz_na_czacie3: ani imienia
[21:40] ksiadz_na_czacie3: nie znam ich zresztą
[21:40] Awa: pewnie się za nich modliła zamiast z nimi trochę pobyć
[21:40] ksiadz_na_czacie3: mówię jej nieśmiało: "pewnie za mało się modlisz, nie dość, by ich zmienić"
[21:40] ksiadz_na_czacie3: w odpowiedzi słyszę prawie krzyk....
[21:41] ksiadz_na_czacie3: modlę się 7 godzin dziennie !!
[21:41] ksiadz_na_czacie3: mówię jej: módl się zatem 3 razy dziennie po 0,5 godziny
[21:41] ksiadz_na_czacie3: a za to ugotuj obiad
[21:42] ksiadz_na_czacie3: pogadaj z dziećmi
[21:42] ksiadz_na_czacie3: kiedy wrócą ze szkoły
[21:42] ksiadz_na_czacie3: kalesony mężowi upierz na czas
[21:42] ksiadz_na_czacie3: wtedy zobaczysz, że nie takie z nich „czarcięta”
[21:42] Awa: :D
[21:42] maja2: a co to, mąż nie ma rąk?:-)
[21:42] renatka: kalesony? ks, przesada błeeeeeeeeeeee
[21:42] renatka: i co w tym dziwnego? z dziećmi to może przesadziła, ale mąż... wszystko możliwe, znerwicowana kobita :P
[21:42] langusta_: ks, zrozumiała?
[21:42] langusta_: co do niej mówisz
[21:42] ksiadz_na_czacie3: nie wiem
[21:43] ksiadz_na_czacie3: nigdy już jej nie widziałem
[21:43] ksiadz_na_czacie3: a w spowiedzi...
[21:43] palyga007: 7 godzin…
[21:43] palyga007: kurcze
[21:43] palyga007: kalesonki, kalesonki
[21:43] palyga007: nie ma jak to czyste od żonki :P
[21:43] maja2: właśnie, mąż ma ręce i sam może prać
[21:43] maja2: dlaczego ksiądz w ten sposób mówił do kobiety?
[21:44] ksiadz_na_czacie3: a żona do kopalni chodzić na szychta ;)
[21:44] iwa1: jest jeszcze pralka
[21:44] Daw0: rany, co wy macie do tych kalesonów?
[21:44] Daw0: przecież nie o to chodziło
[21:44] Daw0: a co Kobieta prać nie może?
[21:44] Daw0: jak się wszystko do pralki wrzuci, to i tak nie ważne, co tam będzie
[21:44] renatka: a mężczyzna? Daw?
[21:44] maja2: kobieta to nie służąca
[21:44] Daw0: też może
[21:44] Awa: się uczepiliście tego prania
[21:44] Awa: nie o feminizm tu chodzi
[21:44] langusta_: dziewczyny, kalesony to tylko rzecz, przykład, nie bijcie się
[21:44] spamer: coś jak jednostronne przyrzeczenie o braku seksu w małżeństwie...
[21:44] opik15: kij wsadzony między feministki... gorzej jak w mrowisko ;)
[21:45] langusta_: opik :D
[21:45] Daw0: jest różnica pomiędzy służącym, a robiącym coś w domu
[21:45] ksiadz_na_czacie3: a Pan Jezus służyć przyszedł, nie żeby Mu służono, maju i wszystkie inne gniewne kobiety
[21:45] palyga007: :d
[21:46] ksiadz_na_czacie3: a służyć znaczy królować, po ewangelicznemu...
[21:45] maja2: może ona tez pracowała
[21:46] maja2: i nie sądzę, że modliła się 7 godzin codziennie
[21:46] ksiadz_na_czacie3: tak powiedziała
[21:46] spamer: chyba że życiem
[21:46] renatka: np.: prać kalesony...... :D
[21:46] maja2: może jakaś nawiedzona
[21:46] renatka: maja zapewne :P
[21:46] ksiadz_na_czacie3: maju, i chłop zły, i kobieta??
[21:46] Lars: można modlić się jedząc, śpiąc, pracując, maja
[21:47] maja2: ja nie modlę się wcale, a pralka sama pierze :-)
[21:47] spamer: no to strata czasu
[21:47] spamer: lepiej tarkę kupić i pomodlić się
[21:48] spamer: jak kocha się tyle, ile wysiłku się wkłada w pracę, to sprzęty domowe przeszkadzają w kochaniu
[21:48] ksiadz_na_czacie3: coś mi się przypomniało fajnego...
[21:48] ksiadz_na_czacie3: kiedyś moja zapracowana mama (miała sporo dzieci i pracowała zawodowo), dostała od pobożnej ciotki

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie