[21:18] ksiadz_na_czacie12: per aspera ad astra - przez trudy do gwiazd
[21:18] spamer: kosmonauci...;)
[21:18] ripsat: majim, łapię, o co Ci chodzi, a Ty łapiesz, o co mi chodzi?
[21:19] ripsat: ks 12, jak się modlić, oddać całego siebie podczas modlitwy Bogu, hę?
[21:19] ripsat: wyciszyć się i osiągnąć Boską radość?
[21:19] majim: ripsat, mniej więcej :P
[21:19] Gabi_K: skoro tak, to warto było pierworodnie zgrzeszyć, ks:))
[21:19] Lars: ale temat zmienił się na modlitwę - a chyba nie tylko o modlitwie w tym "pośpiechu" zapominamy - bo pośpiech wymusza na nas zaniedbania, które trzeba jakoś "zatuszować"... a to z kolei prowadzi do ...odejścia od przykazań :)
[21:19] Lars: i co wy na to? ;)
[21:19] spamer: życie z założeniem, że robi się to dla Niego jest pewną formą
[21:19] majim: ks12, ale każdy człowiek ma prawo do swojego indywidualnego stosunku do Boga
[21:20] Gabi_K: na szczęście, mijam :)
[21:20] Gabi_K: spamer... ja tam nie robię nic dla kogoś
[21:20] majim: Gabi :)
[21:20] ksiadz_na_czacie12: majim: ale nasza relacja do Boga kształtuje się we wspólnocie Kościoła - i to Kościół jest dla nas nauczycielem Boga
[21:21] ksiadz_na_czacie12: kultura "fast" obok relacji z Bogiem, dotyka też takie traktowanie "obrazów i podobieństw" Boga
[21:21] majim: ks12, a ja myślałam, że rodzice :P
[21:21] Lars: Majim - rodziców też Kościół :)
[21:21] majim: Lars, rodziców ich rodzice... gdyby cię mama czy tato nie zaprowadzili do kościoła i nie nauczyli "Ojcze nasz", wątpię, czy byłbyś tym, kim dziś jesteś
[21:21] ksiadz_na_czacie12: rodzina jest "Kościołem domowym", a więc dobrze myślałaś
[21:21] spamer: szkoda, Gabi, bo umywania CUDZYCH nóg uczył Jezus
[21:21] Gabi_K: to też robię nie dla przypodobania się Jemu
[21:21] Gabi_K: ...tylko wtedy, gdy przyjdzie mi na to ochota:))
[21:21] Gabi_K: ...albo po prostu nogi są brudne i trzeba by je umyć
[21:21] spamer: a myj, byle robić to dla kogoś, z miłości do Niego
[21:21] Gabi_K: spamer... albo z potrzeby, bo nikt inny tego robić nie chce
[21:21] spamer: tak czy inaczej, są ku temu okazje i dziś
[21:21] Gabi_K: ano są i to wiele :)
[21:21] ripsat: ks 12, jakoś kiepskim ten Kościół jest nauczycielem, że tak mało uczniów chce słuchać i potrafi wypełniać strukturę
[21:21] ripsat: spamer, Chrystus uczył służby, jeśli już
[21:21] ripsat: majim, byłby tym samym, tyle że bez znajomości Ojcze nasz
[21:21] ripsat: nie przeceniaj roli
[21:21] baniulla: wspólnota...
[21:22] baniulla: ale jeśli ktoś jest już nią zmęczony??
[21:22] Lars: jak jest zmęczony, to idzie odpocząć :)
[21:22] Lars: to idzie na pustynię :))
[21:22] ripsat: baniulla, może jakaś pustelnia, pustynia?
[21:22] baniulla: od tych ludzi??
[21:22] baniulla: odpocząć??
[21:22] baniulla: no to super...... pustynia....
[21:22] majim: ripsat, no cóż... myślę, że akurat Lars byłby w innym miejscu swojego życia :P niż jest... zresztą jak każdy...
[21:23] majim: rip, ja nie przeceniam roli Kościoła i Boga... ale prawda jest taka, że religia zmienia Twoje życie
[21:23] ripsat: majim, możesz się mylić
[21:23] ripsat: majim, jak?
[21:23] majim: co jak?
[21:23] ksiadz_na_czacie12: kultura "fast" zakłada bardzo powierzchowne podejście do Boga - podobnie jak do życia codziennego - i traktowanie Go w kategoriach "szybkiej użyteczności"
[21:23] ripsat: księża też to tak traktują
[21:24] ksiadz_na_czacie12: ripsat: księża też są ludźmi - podobnie, jak i TY
[21:24] Lars: trzeba sobie zadać pytanie - czy chce się być czy mieć?
[21:24] baniulla: no tak, po pewnym czasie w Kościele stosujemy się też tylko do tych przykazań, które są nam wygodne
[21:24] majim: nie za bardzo rozumiem o co chodzi z ta kultura "fast food" ?
[21:24] majim: czy to ona ma aż taki wpływ na ludzi?
[21:25] Lars: Księże - są sytuacje, w których każdy człowiek się zatrzymuje - to jest: choroba, cierpienie, kryzys , kataklizm i śmierć - wtedy szukamy "najczęściej po omacku" Boga
[21:25] ksiadz_na_czacie12: maijm: pewnie, że ma: podstawowe założenia to: fast food, fast car, fast sex
[21:25] ksiadz_na_czacie12: specem od tego jest znany wszystkim o. Jordan Śliwiński
[21:25] majim: ks12, a co jest złego w fast sex'ie? ;)
[21:25] ALA: fast sex? pierwsze słyszę... [hmm]
[21:26] Lars: ALA - zaliczanie :))
[21:26] spamer: macdonaldyzacja
[21:26] spamer: specem od sexu Jordan[he] ciekawe, czy o tym wie...
[21:26] ksiadz_na_czacie12: majim: "używanie" człowieka - szybkie i maksymalne (jak rzeczy)
[21:26] ksiadz_na_czacie12: spamer: specem od kultury, bo jest antropologiem kultury
[21:26] majim: mi się fast food kojarzy tylko z otyłymi ludźmi... a u nich to raczej ciężko o fast sex
[21:26] ALA: Lars, chyba że tak :)
[21:26] ALA: majim :)
[21:26] majim: Ala ;)
[21:27] majim: no może... przesadziłam ;)
[21:27] Lars: ALA chodzi o dostarczanie sobie, jak najwięcej wrażeń - przyjemności - kosztem wszystkiego - czyli - idąc po trupach - jak się to pospolicie mówi
[21:27] ALA: Lars, ale niekoniecznie w taki sposób ;)
[21:27] baniulla: nie wiem, czy jest tu jakaś osoba, która ma na wszystko czas, niestety biegniemy za swoim życiem, aby je dogonić i dlatego wszystko szybko:)
[21:28] baniulla: w jak najszybszym czasie zrobić, jak najwięcej rzeczy
[21:28] Lars: spotkanie z Bogiem - daje okazję do refleksji i nie tylko - można i trzeba spojrzeć na drogę - którędy się idzie i czy przypadkiem się z niej nie schodzi
[21:30] Awa: kontemplacja?
[21:30] ksiadz_na_czacie12: stąd w naszej religijności - idąc za tematem - w religijności czekamy na: natychmiastowość, wybieramy "wygodne dla nas" wartości czy traktujemy religię jako "lek przeciwbólowy' i znieczulający na kłopoty życia codziennego
[21:31] butwbutonierce: Bóg instant:)
[21:31] Gabi_K: refleksja nad własnym fast foodem...
[21:31] Awa: uuuuuuu
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |