[21:28] wie_sia: Gdyby poproszono Panią o napisanie jednej uniwersalnej książki dla wszystkich dzieci świata, o czym byłaby ta książka?
[21:30] Anna_Onichimowska: Och, nie ma uniwersalnych książek. Każda książka jest prywatną rozmową moją z konkretnym czytelnikiem. Nawet jeśli tych czytelników są tysiące, jest to jednak w momencie lektury szczególna intymna sytuacja autor-czytelnik
[21:30] ALA: Na początku jest pomysł, który przeradza się w książkę… czy u Pani jest tak samo?
[21:31] Anna_Onichimowska: Tak, zwykle tak. Ale często pomysł ewoluuje, zmienia się, dojrzewa. Nie zawsze wiem, do czego zmierzam, czasem tylko to przeczuwam. Dlatego pisanie jest tak ciekawe
[21:32] aprylka: Otrzymała Pani wiele nagród literackich. Czy pisze Pani nadal dla ludzi, dla siebie (?) czy już tylko dla nagród? ;) Która z nagród Panią najbardziej ucieszyła i dlaczego?
[21:34] Anna_Onichimowska: Piszę naturalnie dla ludzi, ale ta praca sprawia mi radość. Nigdy nie przyszło mi do głowy, że piszę dla nagród. Chociaż naturalnie cieszą mnie. Każda kolejna równie jak poprzednia. Może najbardziej ucieszyły mnie te dwie równoległe, o których już wspominałam, za sztukę "Pokój do wynajęcia"
[21:34] ALA: Gdyby dostała Pani pod choinkę złotą rybkę, spełniającą trzy życzenia, to o co by Pani ją poprosiła?
[21:36] Anna_Onichimowska: To też szepcze się tylko na uszko, najbliższej przyjaciółce. Ale jednym z pragnień byłoby nie odbieranie mi przez los daru dzielenia się moimi myślami, smutkiem i radością właśnie z Wami.
[21:36] baranek: Bardzo poruszył mnie przypadek Akiego. Pierwszy raz słyszę o takiej chorobie... Czy to jest opowiadanie na faktach, czy raczej fikcja literacka?
[21:37] Anna_Onichimowska: Hikikomori to skrajne wycofanie społeczne, skrajne uzależnienie od Internetu, rodzaj depresji, obecny w życiu olbrzymiej grupy młodych Japończyków. Uzależnionym był Noburo, Aki mu pomógł.
[21:38] baranek: Gerda, której mama bierze ślub z inną kobietą, ma przyjazny stosunek do partnerki mamy i akceptuje jej wybór. Czy Pani także akceptuje takie związki?
[21:40] Anna_Onichimowska: Tak, jeśli dwie dorosłe osoby podejmują taką decyzję, uważam, że nie robią nikomu krzywdy. A to jest dla mnie kryterium. Nie wolno nikogo wykorzystywać, robić czegoś wbrew woli drugiej osoby.
[21:40] aprylka: Dlaczego Pani zdaniem dzieci i młodzież chętniej sięgają po Harrego Pottera niż po Sienkiewicza czy Mickiewicza?
[21:41] Anna_Onichimowska: Tu już przesadziłaś. Sienkiewicz, Mickiewicz, klasyka... Daleko odeszliśmy i od tego świata, i języka. Odpowiedź jest oczywista
[21:41] baranek: Poczucie humoru łatwo pomylić z wyśmiewaniem. Gdzie jest granica?
[21:42] Anna_Onichimowska: Och nie, wydaje mi się, że granica jest jasna. Przynajmniej dla mnie. Nigdy nie pozwoliłabym sobie nikogo wyśmiewać, wręcz przeciwnie - uwrażliwiam na tych wyśmiewanych.
[21:43] Anna_Onichimowska: Jednocześnie martwi mnie, że jesteśmy postrzegani jako naród ponuraków, coś w tym jest, nie sądzicie?
[21:44] Anna_Onichimowska: Nie często uśmiechamy się spontanicznie do siebie nawzajem, częściej okazujemy uczucia negatywne od pozytywnych...
[21:44] ALA: Czy pisanie scenariuszy jest dla Pani tak samo ważne, jak pisanie książek? Łatwiejsze jest pisanie książek czy scenariuszy?
[21:45] Anna_Onichimowska: Nic nie jest łatwiejsze, trzeba mieć po prostu opanowany inny warsztat. W scenariuszu ważniejszy od słowa jest obraz - przecież w filmie nie musi paść nawet jedno słowo. Może, ale nie musi
[21:46] Anna_Onichimowska: To wszystko uzupełnia się nawzajem. Czasem opowiadam tę samą historię różnymi językami - książki, teatru, filmu... I niby są to te same historie, ale nie do końca
[21:47] aprylka: „Bardzo dobrze, że nie mamy wspólnego języka” – napisała Pani o współpracy ze swoim przyjacielem z Finlandii. Dlaczego dobrze? Jak to w ogóle możliwe, by współpracować nie mając wspólnego języka?
[21:48] Anna_Onichimowska: Wymyślamy nasze historie po angielsku, a potem każde z nas zapisuje je w swoim - są to niewątpliwie dwie wersje tej samej historii, nie wierne kopie.
[21:49] Anna_Onichimowska: Czy wyobrażasz sobie, aby napisać choćby wypracowanie szkolne z kolegą lub koleżanką?
[21:49] Anna_Onichimowska: Chyba byłoby to trudne. Inaczej formujemy myśli, używamy innych słów. Pisanie jest bardzo prywatne
[21:49] aprylka: Czy z pisania można wyżyć?
[21:49] Anna_Onichimowska: Jestem tego przykładem :))
[21:50] ALA: Czy chciałaby Pani wystąpić na scenie jako główna aktorka, a zarazem autorka scenariusza?
[21:50] Anna_Onichimowska: Nie jestem aktorką...
[21:50] baranek: Myśl wyszukana w necie: "Nie jest zdolny kochać ten, kto nie potrafi marzyć." - czy zgadza się Pani z tym?
[21:51] Anna_Onichimowska: Tak, zgadzam się. Marzenia to wielka siła. Namawiam do posiadania marzeń "na wyrost"
[21:52] Anna_Onichimowska: Do próby zdobycia "najwyższej góry świata". Namawiam do odwagi
[21:52] baranek: Marzymy, by żyć - czy żyjemy marzeniami? :)
[21:52] Anna_Onichimowska: Jedno i drugie
[21:52] ALA: Jaki kraj chciałaby Pani zwiedzić, którego jeszcze Pani nie widziała, a chciałaby zobaczyć?
[21:53] Anna_Onichimowska: Jeszcze wiele jest takich miejsc. Cała Ameryka Południowa. Część Afryki. Islandia. Kuba
[21:54] aprylka: Wg przysłowia na naukę nigdy nie jest za późno, a na marzenia? :)
[21:55] Anna_Onichimowska: Każdy człowiek, niezależnie od wieku, ma marzenia. Moim zdaniem, powinno się żyć, nie zwracając uwagi na upływający czas. Imponują mi ludzie, którzy np. w wieku 80 lat zaczynają się uczyć nowego języka.
[21:56] Anna_Onichimowska: Kiedyś spytałam się taką osobę - dlaczego? Odpowiedź była prosta: "bo jeszcze francuskiego (niemieckiego, hiszpańskiego - niepotrzebne skreślić) nie znam...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |