[21:19] <Misia>: katechumeni w Kościele pierwotnym mieli odpowiednią formację
[21:19] <Misia>: nie to, co w większości my dzisiaj
[21:19] <martyna1804>: tak
[21:19] <martyna1804>: zostawali ochrzczeni w późnym wieku
[21:20] <Misia>: w późnym wieku i po okresie katechumenatu
[21:20] <martyna1804>: tak, Misia:)
[21:20] <Misia>: i byli ochrzczeni, jak Kościół ich dopuścił, stwierdzając, że mają wiarę i od nich można było wymagać
[21:20] <ksiadz_na_czacie3>: zatem kluczową sprawą jest rozpoznanie tej woli Bożej w stosunku do nas
[21:20] <ksiadz_na_czacie3>: rozpoznanie swojego życiowego powołania
[21:20] <archimedes>: dziś - w szkole dzieci mają się dobrze bawić, mniej uczyć, a wychowanie???
[21:20] <martyna1804>: rozpoznanie jest trudne
[21:20] <spamer>: to wymaga jakiejś interpretacji
[21:21] <martyna1804>: ja np. nie wiem, co mam robić
[21:21] <martyna1804>: jakie mam powołanie
[21:21] <archimedes>: ja pracuję w szkole, to widzę
[21:21] <martyna1804>: jestes katecheta??
[21:21] <martyna1804>: arch:)
[21:21] <archimedes>: byłem, ale teraz uczę angielskiego
[21:23] <ksiadz_na_czacie3>: próbujemy gadać o świętości
[21:23] <spamer>: o interpretacji Bożego powołania dla nas
[21:23] <martyna1804>: no więc...
[21:24] <martyna1804>: jak je rozpoznać??
[21:24] <ksiadz_na_czacie3>: o realizacji tegoż powołania
[21:24] <ksiadz_na_czacie3>: na drodze naśladowania Chrystusa
[21:24] <Misia>: największym wymiarem próby dochodzenia do świętości, jest świadomość swojego stanu i proszenie Boga właśnie o tę świętość, własnymi siłami to można najwyżej ...nic nie można :D
[21:24] <martyna1804>: bez poznania nie ma realizacji
[21:24] <spamer>: żeby realizować trzeba zdeszyfrować
[21:24] <wladek>: na mnie wielkie wrażenie wywarła Agata Mróz
[21:24] <wladek>: i takich świętych jest wokół nas wiele
[21:24] <wladek>: bo jak nazwać matkę wychowującą 5-cioro dzieci?
[21:24] <archimedes>: wystarczy dobrze wypełniać zwykłe obowiązki
[21:24] <Misia>: dobry człowiek nie równa się święty
[21:24] <langusta_>: ks., w pierwszych wiekach chrześcijaństwa było czymś naturalnym... potem wydawało być się zarezerwowane "dla wybrańców", dopiero Vat.II przypomniał o powszechności... dlaczego Koścół tak długo zwlekał z tłumaczeniem?
[21:24] <spamer>: czy można minąć się z powołaniem??
[21:25] <ksiadz_na_czacie3>: bo czekał na św. Josemarie, langusto
[21:25] <ksiadz_na_czacie3>: na Jana Pawła II
[21:25] <ksiadz_na_czacie3>: na wszystko w Kościele przychodzi czas
[21:25] <ksiadz_na_czacie3>: i nie zapominajmy o Bożej Opatrzności
[21:26] <langusta_>: zapewne..... świętość jest czymś tak naturalnym... jak można było o tym milczeć?
[21:26] <ksiadz_na_czacie3>: albo, langusto
[21:26] <ksiadz_na_czacie3>: tak naturalnym, że po co o tym gadać, lepiej praktykować
[21:26] <langusta_>: zapewne:)
[21:27] <martyna1804>: u nas jak ksiądz zapytał, kto chce być świętym w kościele, to nikt się nie zgłosił (taka dygresja):)
[21:27] <spamer>: jest tak naturalna, że od własnego proboszcza co jakiś czas słyszę, że: "szuka NORMALNYCH LUDZI i znaleźć nie może"
[21:27] <langusta_>: jednak słowa czasami bywają potrzebne;) człowiek to taka istota, której należy czasem przypominać oczywistości;)
[21:27] <ksiadz_na_czacie3>: przecież przypominało się, nie zawsze słuchaliśmy uważnie
[21:27] <spamer>: owa normalność jest dla niego świętością
[21:27] <wladek>: a jak nazwać kogoś, kto poświęca życie, dla ratowania innego?
[21:27] <martyna1804>: to jego powinność
[21:27] <Misia>: a jak nazwać kogoś, kto nie robi nic spektakularnego, ale żyje w/g przykazań?
[21:28] <ksiadz_na_czacie3>: spektakle nie są potrzebne
[21:28] <martyna1804>: żeby być świętym nie wystarczy nie robić nic złego
[21:28] <ksiadz_na_czacie3>: świętość może być i bywa najczęściej cicha
[21:28] <ksiadz_na_czacie3>: ale...
[21:28] <ksiadz_na_czacie3>: ponieważ wprawia świat w osłupienie
[21:28] <ksiadz_na_czacie3>: ludzie zaczynają o niej gadać
[21:28] <ksiadz_na_czacie3>: jak choćby my
[21:28] <langusta_>: a ja myślę, że właśnie Jan Paweł II poprzez słowa i kanonizacje przypomniał tę normalność i wezwanie (możliwość) osiągnięcia świętości
[21:29] <langusta_>: 1802 osoby wyniesione na ołtarze są doskonałym przykładem - że można (chyba, że pomyliłam coś w obliczeniach)
[21:29] <martyna1804>: tak:)
[21:29] <martyna1804>: ja się nie wstydzę swojej wiary
[21:29] <wladek>: dzisiaj była Ewangelia "Kazanie na górze"... tam Jezus powiedział... co to znaczy być świętym
[21:29] <KaJa>: Wiecie co? Ze świętością to jest to tak, że jest to dla nas tajemnica. Przedziwna tajemnica - BOGA
[21:30] <archimedes>: jak ktoś żyje bez grzechu ciężkiego - to jest święty
[21:30] <spamer>: to coś jak ze szczęśliwymi w błogosławieństwach, są szczęśliwi, bo żyją nadzieją na lepszą przyszłość, której nie zaznali na ziemi i byli cisi, prześladowani dla sprawiedliwości...
[21:30] <ksiadz_na_czacie3>: wystarczy nie grzeszyć, archi??
[21:30] <martyna1804>: archimedes, i to wystarczy??
[21:30] <ksiadz_na_czacie3>: a zakopane talenty...
[21:30] <langusta_>: ba! ks
[21:30] <langusta_>: żeby to było takie proste
[21:30] <martyna1804>: trzeba też spełniać dobre uczynki
[21:31] <archimedes>: zakopanie talentów - jest grzechem zaniedbania
[21:31] <wladek>: ks... jeżeli ktoś jest leniem... to się nie nadaje na świętego
[21:31] <ksiadz_na_czacie3>: nie nadaje się, wladku
[21:31] <martyna1804>: wladek, ja myślę, że tak
[21:31] <martyna1804>: potrzeba gorliwości
[21:32] <wladek>: martyna, gnuśność, lenistwo... to przecież grzech
[21:32] <martyna1804>: właśnie
[21:32] <martyna1804>: zaniedbanie
[21:32] <spamer>: lenistwo to grzech główny
[21:32] <archimedes>: czasem trudno odróżnić neurastenię od lenistwa
[21:32] <wladek>: aha... myślałem żeś w opozycji
[21:32] <ksiadz_na_czacie3>: archi mnie "zjadł"...zaniedbanie, jasne
[21:32] <martyna1804>: przecież mamy tak niewiele czasu
[21:32] <martyna1804>: "spieszmy się..."
[21:32] <spamer>: ...powoli
[21:33] <martyna1804>: heh
[21:33] <martyna1804>: nie no
[21:33] <wladek>: chociaż... ja uważam, że lenistwo to też i cnota ;)
[21:33] <archimedes>: O???
[21:33] <martyna1804>: taa....
[21:33] <martyna1804>: leniwy uczeń nic nie osiągnie
[21:33] <spamer>: cnota?? w jakich okolicznościach??
[21:34] <wladek>: spamer... gdyby ludzie nie byli leniwi... dalej by ciągnęli ciężary na płozach, nie wynaleźliby koła ;)
[21:34] <martyna1804>: to sie nazywa zaradność
[21:34] <martyna1804>: a nie lenistwo
[21:34] <spamer>: a znaczy postęp jako efekt ...lenistwa
[21:34] <wladek>: spamer... no tak to wygląda ;)
[21:34] <ksiadz_na_czacie3>: ale samo zachowanie przykazań, w wersji: nie zabiłem, nie ukradłem, nie mówiłem fałszywego świadectwa...
[21:35] <ksiadz_na_czacie3>: itd... to jeszcze mało
[21:35] <ksiadz_na_czacie3>: zachowanie przykazań w perspektywie miłości to już coś innego...
[21:35] <martyna1804>: świętość jest trudna
[21:35] <langusta_>: gdybym nie miał miłości... byłbym jak cymbał brzmiący...
[21:36] <ksiadz_na_czacie3>: można zachowywać przykazania z lęku przed odrzuceniem
[21:36] <ksiadz_na_czacie3>: i to jest niewystarczające
[21:36] <archimedes>: lepsze, niż nic
[21:36] <spamer>: perspektywa miłości to czynienie dobra ze względu na to, bo kogoś kocham
[21:36] <spamer>: wiedząc, że ta miłość jest odwzajemniona
[21:36] <martyna1804>: choć nie zawsze
[21:36] <spamer>: ta zawsze
[21:37] <martyna1804>: miłość bliźniego
[21:37] <wladek>: miłość nie wymaga wzajemności
[21:37] <wladek>: nie liczy na poklask
[21:37] <wladek>: nie zazna zazdrości
[21:37] <KaJa>: Czynienie dobra jest podstawowym obowiązkiem człowieka.
[21:37] <KaJa>: KAŻDEGO człowieka.
[21:37] <spamer>: czy ja wiem, czy wymaga...
[21:37] <ksiadz_na_czacie3>: nawet, kiedy nie jest odwzajemniana, spamerze
[21:37] <martyna1804>: możesz kochać bliźniego bez wzajemności, że tak powiem
[21:37] <Misia>: oj zachowywać przykazania w ogóle jest trudno, przez żaden lęk ich się nie da wypełniać
[21:37] <spamer>: mówiłem o miłości Boga, ksiadz
[21:37] <spamer>: to jest jej odwzajemnienie
[21:37] <spamer>: i czynienie dobra z perspektywy tego, że Boga kocham
[21:37] <ksiadz_na_czacie3>: miłość Boga jest zawsze odwzajemniana
[21:38] <ksiadz_na_czacie3>: a nawet uprzedzająca
[21:38] <martyna1804>: ale Bóg kocha wszystkich
[21:38] <Misia>: chyba Bóg odwzajemnia miłość
[21:38] <ksiadz_na_czacie3>: nie, Misiu
[21:38] <ksiadz_na_czacie3>: kocha pierwszy
[21:38] <martyna1804>: my odwzajemniamy
[21:38] <langusta_>: Bóg jest tym, który kocha wpierw i uzdalnia nas do miłości
[21:38] <archimedes>: Boża miłość jest zawsze uprzedzająca
[21:38] <Misia>: człowiek odwzajemnia miłość Bogu?
[21:38] <Misia>: zawsze?
[21:38] <Misia>: oj
[21:38] <ksiadz_na_czacie3>: w tym kłopot, że nie zawsze
[21:39] <wladek>: nie zawsze, Misia
[21:39] <martyna1804>: nie zawsze
[21:39] <Misia>: Bóg kocha człowieka zawsze niezmiennie
[21:39] <KaJa>: Miłość rodzi jeszcze większą miłość, tylko co z tymi, co odrzucają, bo mniejszą satysfakcję mają niż widząc cierpienie?
[21:39] <martyna1804>: ale o to chodzie, że my odwzajemniamy
[21:39] <martyna1804>: i to jest dobre
[21:39] <Misia>: 21.37 napisał ksiądz : "miłość Boga jest zawsze odwzajemniana"
[21:39] <ksiadz_na_czacie3>: nasza do Boga
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |