Chrześcijanie wobec śmierci i wieczności...

"Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele..." (z Ewangelii według św. Jana)

[21:38] <kameleon>: a no właśnie
[21:38] <Palolina>: się okaże - myślę, że warto zbierać odpusty zupełne
[21:38] <langusta_>: Palolina, jeśli żąłujesz na maxa, skąd wątpliwość?
[21:38] <Palolina>: langi, bo ja tak do końca nie wiem, co to znaczy żałować na maxa
[21:38] <langusta_>: Palolina, z całego serca
[21:38] <ksiadz_na_czacie11>: Medzik, a w ogóle to radzę szczerze: zostaw sprawę osądu Panu Bogu, nie martw się o to:) Pan Bóg nas na pewno sprawiedliwie osądzi
[21:38] <gianna_victoria>: Jak jest po tamtej stronie snu... czy duchy widzą ziemi kształt. Pójdę do nieba piechotą, przez pola i przez błoto, nie pytaj mnie po co, pójdę za stróżem aniołem, tak pójdę, jak stoję, nie zabiorę z sobą nic
[21:39] <Gabi_K>: wydaje mi się, że tu mniej chodzi o konkretny uczynek - ten wymazuje spowiedź, słabość, ten prawdziwy grzech, coś, co nas skłania do popełniania takich to niecnych uczynków mniejszych lub większych - z tego będziemy chyba sądzeni...
[21:39] <medzik1>: ale przecież w życiu wiele razy się spowiadamy, żałujemy i nawet czasem uda się poprawić, więc to może nie będzie sąd, jeśli nam już wybaczył, tylko osąd, na ile my się poprawiliśmy?
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: wróćmy do wieczności... co to jest Niebo?
[21:39] <Joda>: Niebo - stan bycia z Bogiem w jedności, radości i pokoju
[21:39] <langusta_>: Niebo - stan wiecznej szczęśliwości z Bogiem
[21:40] <gianna_victoria>: ani oko ludzkie nie widzało, ani ucho ludzkie nie słyszało, co Pan nam przygotował
[21:40] <gianna_victoria>: Kraina wiecznej radości, szczęścia, czystej miłości, braterstwa
[21:41] <ksiadz_na_czacie11>: i skoro jest to stan przebywania z Bogiem, to sądzę, że nie warto sobie zaprzątać głowy ludzkim widzeniem tej rzeczywistości, bo wszystko to nasze spekulacje, istotą pozostaje BYCIE Z BOGIEM NA WIEKI
[21:41] <Palolina>: Dla mnie Niebo to stan, gdy nie ma we mnie nic ważniejszego - tylko czysta szczera miłość, najpierw do Boga, a potem do wszystkich innych
[21:41] <Gabi_K>: Palolina, myślę, że miłość do Boga właśnie przez miłość do "wszystkich innych" się odzwierciedla
[21:41] <kameleon>: a to bycie nie może się znudzić? :|
[21:41] <kameleon>: bo tak ...byc i być... i być...
[21:41] <langusta_>: nie może
[21:42] <ola61>: kameleon, lepiej być niż nie być
[21:42] <Joda>: ks11 - zrozumienie tego faktu to życiodajny napęd na dalsze lata... jak się umie wyciągać wnioski i myśleć
[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: wieczność to stan bezczasowości, "nuda" to pojęcie związane z byciem w czasie, więc rozpatrywanie jej w wieczności jest bez sensu
[21:42] <gianna_victoria>: pewien ksiądz kiedyś powiedział, że nie dziwi się młodym ludziom, że nie chcą co niektórzy iść do Nieba - bo tak im to przedstawiono: wieczne modlitwy, złożone ręce - a to nie tak będzie
[21:42] <gianna_victoria>: tam będzie wszystko, co dobre:)
[21:42] <medzik1>: ja się boję sądu, ale moim zdaniem to boję się tego ludzkiego wyobrażenia sądu, bo przecież Bóg to miłosierdzie
[21:43] <kameleon>: a będzie sobie można tam pogadać z Bogiem?
[21:43] <Gabi_K>: kameleon... jak czas znajdzie na audiencje ;)
[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: a piekło? czym jest piekło?
[21:43] <langusta_>: stan bez Boga
[21:43] <Joda>: wieczną rozpaczą i samounicestwieniem
[21:43] <Nika023>: stan wiecznego potępienia
[21:43] <Palolina>: tęsknotą i beznadzieją
[21:43] <langusta_>: poczuciem wiecznego odrzucenia, wieczną tęsknotą
[21:43] <gianna_victoria>: sami siebie ludzie skazują na piekło
[21:43] <kameleon>: odrzucenie przez Boga?
[21:44] <kameleon>: to chyba... musi boleć
[21:44] <langusta_>: nie, wyborem własnym, kamel
[21:44] <gianna_victoria>: gdy nawet w momencie śmierci, gdy jest im ukazany Majestat Boży - nie wyrażają skruchy, żalu za grzechy - czy tak?
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: Gianna, nie wiem, co jest ukazane w momencie śmierci...
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: przypomnę tylko, że piekło istnieje i jest to jak najbardziej realny stan... i zagrożenie dla każdego
[21:44] <kameleon>: Bóg się nie interesuje ludźmi w piekle?
[21:44] <langusta_>: kamel, nie da się kogoś "uszczęśliwiać" na siłę, sami wybrali
[21:44] <medzik1>: piekło chyba nie może być gorsze od tego, co dzieje się teraz na ziemi
[21:44] <Joda>: medzik - może być gorsze
[21:45] <Nika023>: medzik, może, i to o wiele
[21:45] <karolina1x>: medzik, ale tu jeszcze masz nadzieję :)
[21:45] <langusta_>: i możliwości, karolina ;)
[21:45] <kameleon>: no ok... a czy szatan cierpi w piekle?
[21:45] <gianna_victoria>: poczytaj wizje piekła, jakie miała św. Faustyna
[21:46] <gianna_victoria>: i inni święci mistycy
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: ...my ciągle myślimy o tym w kategoriach za mało Bożych:) ......za dużo w nas chęci dotarcia rozumem do sedna i rozstrzygania definitywnego....
[21:46] <Palolina>: a jak powinniśmy myśleć o piekle?
[21:47] <ksiadz_na_czacie11>: istotą cierpienia wiecznego jest brak Boga i świadomość, że się utraciło możliwość szczęścia na zawsze
[21:47] <Nika023>: nie możemy czekać na śmierć i liczyć na Miłosierdzie Boże, musimy na Niebo zapracować
[21:47] <Joda>: Nika - na Niebo nie do końca mamy zapracować - łaską jesteśmy zbawieni, a nie przez zasługi
[21:47] <kameleon>: ale co z tym szatanem, on cierpi w piekle?
[21:47] <ksiadz_na_czacie11>: cały czas próbuję zwracać uwagę na Tego, Który Jest tu Jedynym Panem, i tylko On powinien dla nas być Najważniejszy
[21:48] <gianna_victoria>: i przez Niego, tylko przez Niego wchodzimy do Nieba
[21:48] <gianna_victoria>: przez Jezusa
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: tak naprawdę wiemy o wieczności tyle i tylko tyle, ile mamy objawione, zresztą więcej nam nie trzeba
[21:49] <karolina1x>: wiesz co, ks ...niby wszystko takie oczywiste, tyle tekstów, że wierzymy, ufamy, Jezus itd., ale jakby nagle ktoś z nas teraz dowiedział się, że umiera, to wszystko inaczej by wyglądało:)
[21:50] <Joda>: każdy ma swój czas...
[21:50] <karolina1x>: Joda, ale nikt tego czasu nie zna
[21:50] <Palolina>: karolina - dokładnie, przpomniała mi się pieśń pogrzebowa - hen za chmurami tam chciałbym bardzo już być... nie lubię takiego słodzenia
[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: wczoraj mieliśmy okazję "popatrzeć w niebo"
[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: a dziś patrzymy w stronę czyśćca...
[21:50] <Joda>: ks11, "popatrzeć w niebo"??
[21:50] <langusta_>: Joda, Uroczystość Wszystkich Świętych;)
[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: tak, Joda, wszak wczoraj mieliśmy Wszystkich Świętych
[21:51] <ksiadz_na_czacie11>: a dzisiaj mamy tych, którzy będą na pewno świętymi z naszą pomocą
[21:51] <kameleon>: albo bez naszej ...też mogą być
[21:51] <gianna_victoria>: módlmy się o to, żeby i za nas ktoś się modlił, gdy będziemy już w czyśćcu
[21:51] <gianna_victoria>: ofiarujmy każdy wysiłek, każdą kroplę potu, wylaną łzę w intencji dusz czyśćcowych
[21:51] <langusta_>: g_v, mamy nadzieję, że i za nas będzie ktoś się modlił
[21:51] <Helcia_>: gianna, ja się modlę nie tylko po to, aby potem za mnie się ktoś modlił, ale po to, aby dopomóc duszom przejść do Nieba
[21:52] <gianna_victoria>: one mają chody, jeśli idzie o wstawiennictwo u Najwyższego
[21:52] <ksiadz_na_czacie11>: Kameleon, okazuje się jednak, że jesteśmy tu potrzebni mimo wszystko, Pan Bóg chce i lubi się posługiwać ludźmi w zbawianiu
[21:52] <karolina1x>: wysłane dobro wraca, więc nie ma się co martwić
[21:52] <gianna_victoria>: same sobie nie pomogą, a nam pomogą i pomagają dużooooo
[21:52] <ksiadz_na_czacie11>: ŚWIĘTYCH OBCOWANIE - ot co:)
[21:53] <ksiadz_na_czacie11>: dziś my im, a jutro oni nam pomogą:)
[21:53] <ksiadz_na_czacie11>: bo ci, co wczoraj mieli uroczystość, to już nam pomagają
[21:53] <gianna_victoria>: A czy nasi Aniołowie Stróżowie to też święci? ksiadz? ja myślę, że tak...
[21:53] <langusta_>: anioł to anioł, duch
[21:54] <Joda>: anioł to anioł, a nie święci
[21:54] <kameleon>: kto zostaje aniołem?
[21:54] <langusta_>: kemel, nikt, Bóg stworzył anioły
[21:54] <Joda>: aniołowie to czyste duchy, stworzone przez Boga do pomocy człowiekowi
[21:54] <ksiadz_na_czacie11>: oczywiste jest, że Aniołowie w Niebie są świętymi
[21:55] <ksiadz_na_czacie11>: w Liturgii mamy: Święto ŚWIĘTYCH Archaniołów, Wspomnienie ŚWIĘTYCH Aniołów Stróżów
[21:55] <kameleon>: a właściwie... to czemu Bóg stworzył szatana? - wiedział, że się zbuntuje
[21:55] <kameleon>: i że będzie lipa... to mógłby się obejść bez
[21:55] <ola61>: kameleon, Bóg nie stworzył szatana
[21:56] <Helcia_>: przecież Bóg nie stworzył szatana
[21:56] <kameleon>: stworzył anioła
[21:56] <Helcia_>: szatan... to zbuntowany anioł
[21:56] <kameleon>: ale Bóg przecież wiedział, że się zbuntuje
[21:56] <gianna_victoria>: stworzył anioły - szatan był aniołem - sługą Pana - ale się zbuntował i wylądował, gdzie wylądował
[21:56] <ksiadz_na_czacie11>: Kameleon, z tego samego powodu, dla którego stworzył każdego z nas, chce wszystkim dać szczęście, a że nie każdy chce skorzystać...
[21:57] <Gabi_K>: kameleon... stworzenia Boże mają wolną, nieprzymuszoną wolę, nie są nigdy od początku"ukształtowane", tak samo jak człowiek
[21:57] <kameleon>: no ale... brak istnienia szatana wykluczałby zło
[21:57] <Gabi_K>: no... kameleon, i wówczas nie byloby dobra :D
[21:57] <ksiadz_na_czacie11>: Kameleon, wykluczałby i wolność stworzeń rozumnych
[21:57] <langusta_>: brak istnienia wolnej woli zakładałby - zamordyzm
[21:57] <okocha>: wolna wola... kształtuje się w procesie refleksji, nie jest nam dana z góry na zawsze
[21:58] <ksiadz_na_czacie11>: ale wróćmy do tematu śmierci - przejścia naszego do wieczności.....
[21:59] <okocha>: wieczność... wieczność to chwila, którą nasza wyobraźnia przenosi na zawsze
[22:00] <ksiadz_na_czacie11>: i jest to tak, że "śmierć weszła na świat przez zawiść diabła", a Pan Bóg nas z tego wyzwolił, pokonując śmierć i otwierając nam na nowo drogę do życia
[22:00] <Joda>: błogosławiona wina, ktora pokazała nam DOBROĆ Boga
[22:00] <kameleon>: to tak jakby Bóg walczył sam ze sobą... Jego świat - mógł go ukształtować tak jak chciał... a jednak dopuścił zło... widział, jakie są jego konsekwencje
[22:00] <kameleon>: i karze ludzi za to... co sam dopuszcza
[22:00] <gianna_victoria>: kameleon, to nie tak
[22:00] <Gabi_K>: kameleon... to się nazywa WOLNOŚCIĄ
[22:00] <medzik1>: szkoda tylko, że chociaż nas wyzwolił to i tak nas ona czeka
[22:01] <ksiadz_na_czacie11>: bez odkupienia bylibyśmy skazani na śmierć, z której nie byłoby wyjścia
[22:03] <ksiadz_na_czacie11>: zwróćcie proszę uwagę na fakt, iż naprawdę mamy możliwość życia mimo śmierci, i to dzięki Bogu
[22:04] <CALsky>: Bóg szuka w nas nieustanie choćby jednej najmniejszej iskierki dobra
[22:04] <gianna_victoria>: nie zostawia nas samym sobie
[22:04] <ksiadz_na_czacie11>: najbardziej jasną odpowiedzią Boga na beznadzieję człowieczego zagubienia jest KRZYŻ
[22:05] <kameleon>: za wszystko mamy dziękować... ale to ja się urodziłem jako człowiek... i już na samym początku dokleili do mnie 'grzech pierworodny' ...później skłonności do złego... i mam dziękować, bo je przezwyciężam...
[22:05] <karolina1x>: kam, chrzest gładzi grzech pierworodny
[22:05] <langusta_>: kamel, a dziękujesz za wyzwolenie?
[22:06] <kameleon>: wyzwolenie z...?
[22:06] <langusta_>: możliwość życia wiecznego
[22:06] <langusta_>: z Bogiem
[22:06] <medzik1>: skoro ja chcę zachować moje życie (biorąc pod uwagę moją chorobę), to znaczy, że je stracę w oczach Pana?
[22:06] <karolina1x>: medzik, raczej jak chcesz zachować tylko życie ziemskie
[22:07] <ksiadz_na_czacie11>: Medzik, nie chodzi o to, by się poddać biernie chorobie, ale właśnie o to, by starać się o życie, ale dla Życia
[22:07] <langusta_>: stracić, by zachować (paradoks wiary);)
[22:07] <CALsky>: wszyscy jesteśmy uszkodzeni... jakąś formą buntu wobec Boga...... sami się nie naprawimy... potrzebujemy w tym pomocy...
[22:07] <Gabi_K>: pomoc jest - pisał Ks poprzednio: przykład Krzyża
[22:08] <gianna_victoria>: módl się tak, jak by wszystko zależało od Boga, a pracuj tak, jak by wszystko zależało od Ciebie...
[22:08] <ksiadz_na_czacie11>: a grzech pierworodny jest jak najbardziej realnym obciążeniem natury ludzkiej, spowodowanym zresztą przez samego człowieka - ale! tu też mamy Jezusowe odkupienie
[22:08] <kameleon>: ale ja nie spowodowałam 'grzechu pierworodnego'
[22:08] <Gabi_K>: kameleon, nikt go nie spowodował... on jest w każdym z nas: wybór między dobrem i złem
[22:08] <CALsky>: biernością jest przyjęcie na bierzmowaniu darów Ducha Świętego... i nie rozwijanie ich dalej...
[22:09] <medzik1>: ks., nie da się biernie poddawać, ale są sytuacje, które bezpośrednio dotykają tematu śmierci i trudno jest być wierzącym nerwicowcem niestety
[22:09] <langusta_>: Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z Mego powodu, ten je zachowa. Mt 10,39; Łk 17,33; J 12,25
[22:10] <ksiadz_na_czacie11>: ale dobrze... zakończę znanym zwrotem: MEMENTO MORI, ale też... PAMIĘTAJ O ODKUPIENIU dokonanym przez Pana Jezusa
[22:10] <ksiadz_na_czacie11>: amen


«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie