Tydzień modlitw o jedność chrześcijan- EKUMENIA

[21:30] <bejot>: czujność na zagrożenia dla wiary, dla życia Bogiem.. kojarzy mi się to z Pawłowym "czuwajcie! i bądźcie trzeźwi"
[21:30] <Lukasz555>: czuwać żeby nie ulec pokusom
[21:30] <ksiadz_na_czacie11>: o właśnie Bejot. Też
[21:31] <ksiadz_na_czacie11>: "Świadczyć przez przeżywanie dziedzictwa wiary"... a to co oznacza?
[21:31] <martyna1804>: by umieć się przyznać i cos naprawić tez, dostrzegać to co można poprawić , zmienić, unikać zagrożeń
[21:31] <szymekC>: Że mamy być silni w tym co wyznajemy
[21:31] <martyna1804>: opierać się na korzeniach, szukać wspólnych dróg, sięgnąć do tradycji
[21:31] <bejot>: najpierw trzeba znać swoje dziedzictwo.. a potem żyć nim..
[21:31] <martyna1804>: znaleźć wspólny fundament którym jest Chrystus
[21:31] <ksiadz_na_czacie11>: znać swoje dziedzictwo... czyli co?
[21:32] <szymekC>: Wiarę, to co dostaliśmy od Boga
[21:32] <ola61>: bejot fajnie tak znać swoje korzenie
[21:32] <bejot>: dziedzictwo to chyba korzenie? spuścizna przodków?
[21:32] <langusta_>: kuturę, historię, tradycje..
[21:32] <ksiadz_na_czacie11>: ano. a zatem... chodzi o poznawanie historii
[21:32] <bejot>: a ona jest super! szczególnie ta pre..
[21:33] <ksiadz_na_czacie11>: (a nie powtarzanie tylko propagandowych haseł n.t. historii Kościoła;))
[21:33] <ola61>: a historia to nikt się nie interesuje Ks11
[21:33] <langusta_>: historia magistra vitae
[21:34] <ksiadz_na_czacie11>: zatem kolejny postulat: ZNAĆ SWÓJ KOŚCIÓŁ
[21:34] <ksiadz_na_czacie11>: i kolejne.. coś czego nie lubimy: "Świadczyć przez cierpienie"... a to?
[21:34] <szymekC>: i to się pojawią problemy
[21:34] <bejot>: a jest co poznawać...
[21:35] <martyna1804>: tego szczerze powiedziawszy nie rozumiem
[21:35] <martyna1804>: bo jak się ma cierpienie do ekumenizmu
[21:35] <ola61>: i pokazać innym
[21:35] <Lukasz555>: trwać w Panu nawet gdy doznajemy najgorszych rzeczy,
[21:35] <langusta_>: tak jak krzyż do Chrystusa
[21:35] <bejot>: przyjmowanie cierpienia po chrześcijańsku.. bez uciekania.. a ofiarowując za innych.. łącząc z cierpieniem Jezusa.. - to piękna sprawa..
[21:36] <ola61>: ale cierpienie jest przypisane człowiekowi
[21:36oju] <ksiadz_na_czacie11>: można np w tym tygodniu jakieś przeżywane niedogodności, czy trudności (cierpienia w ogóle) ofiarować Panu Bogu na intencję zjednoczenia chrześcijan
[21:36] <ola61>: i to jest dobroć nie pojęta
[21:37] <langusta_>: oj tam po prostu nie jojczyć z byle doświadczenia cierpienia, tylko ... ofiarować je, nich nie będzie bezsensowne, uczyć się w nim owocować
[21:37] <Martunia_>: no tylko, ze to tak łatwo się mówi ofiaruj swoje cierpienie.
[21:37] <langusta_>: Martunia, od czegoś trzeba zacząć
[21:37] <ksiadz_na_czacie11>: i kolejne hasło-wezwanie: "Świadczyć przez wierność Pismu"... to chyba (?) jasne jest
[21:37] <langusta_>: nikt nie mówi poza tym, że będzie łatwo, tylko że jest to możliwe
[21:38] <szymekC>: I tu są największe rozbieżności
[21:38] <szymekC>: proszę księdza w Piśmie
[21:38] <martyna1804>: bo Pismo nie zawsze takie samo i tak samo interpretowane
[21:38] <ola61>: ceni się życie przez cierpienie
[21:38] <ola61>: i docenia się dobroć Pana Boga
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: w Piśmie Świętym rozbieżności nie ma. chodzi o to żeby zachować wierność Bożemu Słowu poddając się (w przypadku nas, katolików) Urzędowi Nauczycielskiemu Kościoła
[21:39] <martyna1804>: bo protestanci nie maja księgi Micheasza jeśli się nie myślę i to już tak wpływa na to ze o tym rozmawiać nie idzie, bo oni tego nie uznają
[21:39] <langusta_>: poza tym trzeba się uczyć ofiarować rzeczy małe, by potem móc to samo czynić z dużymi
[21:39] <szymekC>: Jak niema ???
[21:39] <szymekC>: ewangelicy mają trochę inne księgi
[21:40] <ksiadz_na_czacie11>: rozbieżności są w interpretacjach, a nie w samy Słowie
[21:40] <szymekC>: A księgi w piśmie ? Mają takie same jak my
[21:40] <ola61>: ja wierze i wiem doceniam inne wartości i tyle
[21:41] <ksiadz_na_czacie11>: dla mnie, i dla katolików, wiernością wobec Pisma jest wierność wobec jego autentycznej i nieomylnej interpretacji przez Kościół
[21:41] <szymekC>: I wtedy widzimy rozbieżności i błędy innych chrześcijan
[21:41] <ksiadz_na_czacie11>: a to kolejny postulat: POZNAWAĆ SŁOWO BOŻE I NAUCZANIE KOŚCIOŁA
[21:42] <szymekC>: I jak w każdym kościele tak będzie , to ściana rośnie
[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: ...nie po to by innym wytykać błędy, ale by samemu trwać w Prawdzie
[21:42] <szymekC>: Czyli zamykamy się trochę
[21:42] <szymekC>: my swoje , a nie swoje
[21:42] <ola61>: posłuszeństwo i lojalność, i tak powinno być wtedy nie będzie rozbieżności
[21:43] <szymekC>: będą i tak
[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: trwanie w Chrystusowej Prawdzie nie oznacza zamknięcia się a wręcz nawet przeciwnie
[21:43] <martyna1804>: Kościoła, to chyba naszego...bo nie kapuje
[21:43] <langusta_>: a co z niewiarą chrześcijan w możliwość pełnej jedności ?
[21:44] <szymekC>: Tak naucza KK
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: tak mi przyszło na myśl... Że nie chodzi o żadne "poszerzanie pola", czy "zamknięcie-otwarcie". Chodzi o to byśmy sercem trwali w Prawdzie Bożej
[21:44] <ola61>: możemy wierzyć, kochać naukę Chrystusa Pana wierzyć w Zmartwychwstanie, to jest nasze, inni też wierzą inaczej ale Niebo jest Jedno
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: i kolejne hasło-zadanie: "Świadczyć przez nadzieję i ufność"... a tu co mamy?
[21:45] <martyna1804>: bo poszerzać nie można w nieskończoność, o wszystkim się nie da dyskutować, bo niektóre rzeczy po prostu takie są,
[21:45] <ola61>: dla wszystkich wierzących ufających Bogu jak by go nie nazwać
[21:45] <Martunia_>: Musimy ufać Bogu i nigdy się nie poddawać.
[21:45] <ksiadz_na_czacie11>: ale tu już nie chodzi o wiarę samą, ale właśnie o NADZIEJĘ
[21:45] <martyna1804>: nadzieje i ufność, może chodzi o to żeby mieć ufność w Bogu, nadzieje na zbawienie, nie upadać tylko wszystko powierzać Bogu
[21:46] <Martunia_>: On zawsze chce dla nas najlepiej, choć czasem uważamy inaczej, to On chce najlepiej dla nas
[21:46] <ola61>: nadzieja nasza w Zmartwychwstaniu
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: a czy nie ma tu wezwania by właśnie w sprawie jedności zaufać bardziej Bogu niż własnemu "poszerzaniu pól"...?
[21:46] <martyna1804>: mówi się że nadzieja zawieść nie może, to raczej takie mówienie, ze jedności to chyba nigdy nie będzie i takie tam to jest beznadzieja raczej, bo my ufamy ze nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz
[21:47] <viator>: sercem trwali przy nieomylnej interpretacji?;)
[21:47] <bejot>: ale księże.. Bogu zaufać? bardziej niż sobie? no jakżeż to.. ;)
[21:47] <ksiadz_na_czacie11>: my chyba czasem za bardzo szukamy siebie i człowieka w ogóle w tym dążeniu do jedności... zamiast zaczynać od zwrócenia się do Boga
[21:48] <viator>: zwrócenie się do Boga najpierw, to mi się podoba
[21:48] <ksiadz_na_czacie11>: np. martwimy się że trwając przy swoim się zamykamy... nie! Właśnie wręcz przeciwnie jest
[21:48] <Martunia_>: Nie zawsze możemy, a raczej chcemy zaufać Bogu.
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: no i jeszcze to: "Świadczyć przez gościnność"... a tu co mamy robić?
[21:49] <ola61>: ja myślę, ze rozmawiając więcej rozumiemy
[21:49] <langusta_>: gość w dom, Bóg w dom, nie odrzucać "innych"
[21:49] <szymekC>: Być otwarci na powrót do prawdy
[21:50] <martyna1804>: martunia wszystko zależy od naszego przyzwolenia, w wielu dziedzinach tak jest hmm...nawet się to jakoś uczenie nazywa, ale po prostu jeśli nie będziesz chciała i tego nie zaakceptujesz to nic Cię nie przekona do robienia tego
[21:50] <langusta_>: nie hermetyzować się
[21:50] <ola61>: langusta i o to moi chodzi
[21:50] <ola61>: rozmawiajmy
[21:50] <szymekC>: Ale jest zgodne z KK
[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: otwarcie na innych właśnie....
[21:50] <martyna1804>: gościnność może przejawiać się w tym no ze jak było taize to się gości przyjmowało i nie patrzyło się czy to katolik czy nie, to takie patrzenie ze to jest człowiek a nie ze katolik albo ktoś inny
[21:51] <ola61>: tak Ks.11 od poznania i zrozumienia wszystko zależy
[21:51] <milosz>: no cóż to chyba zrozumienie może nastręczać trudności ...
[21:51] <Martunia_>: Ja tam często się "kłócę" z Bogiem
[21:51] <Lukasz555>: to się nie kłóć, tylko Go słuchaj
[21:51] <martyna1804>: podobno solidna kłótnia nie jest zła,
[21:51] <szymekC>: Misja katolików w Ekumeniźmie jest otwarcie
[21:52] <Martunia_>: słucham, słucham, ale nie zawsze się zgadzam Łukaszku
[21:52] <szymekC>: a nie szukanie kompromisów
[21:52] <milosz>: otwarcie: bez kompromisów hmm
[21:52] <szymekC>: Tak
[21:52] <szymekC>: Bo KK posiada jedyna prawdę
[21:52] <szymekC>: a reszta jest w błędzie szukani
[21:53] <martyna1804>: szymek ale zależy jak rozumiesz słowo kompromis...
[21:53] <ksiadz_na_czacie11>: podsumowując: Aby wspierać realizację pragnienia Pana Jezusa o jedności wśród wyznawców, trzeba koniecznie samu pozostawać wiernym Panu Bogu. Trzeba także znać swoją prawdę i żyć nią. Konieczne jest jednak najpierw zwrócenie się do pana Boga, jego uznając
[21:53] <ksiadz_na_czacie11>: jako Stwórcę jedności przemieniającego serca ludzkie
[21:54] <bejot>: księże.. a ten tydzień ekumeniczny to nie cos jak stworzenie świata? zrealizować się tego w tydzień przeca nie da za nic.. to jak zadanie na cale życie...
[21:54] <szymekC>: Niema innej prawdy poza Kościołem KK
[21:54] <szymekC>: i tak naucza
[21:55] <szymekC>: Przeczytaj KKK
[21:55] <ataner155>: ale w każdym kościele prawda jest ta sama -szymek- JEZUS
[21:55] <szymekC>: Ale jest błędnie szukany
[21:55] <ksiadz_na_czacie11>: można się oburzać, gorszyć i drwić że "Kościół się zamyka na innych"... ale prawda jest taka, jedyna zresztą, że KOŚCIÓŁ KATOLICKI JEST JEDYNYM PRAWDZIWYM KOŚCIOŁEM CHRYSTUSA. tak wierzę/-wierzymy
[21:55] <milosz>: skąd to przekonanie Szymonie?
[21:55] <szymekC>: Najlepiej się objawił w KK
[21:56] <szymekC>: i tak KK podtrzymuje
[21:56] <ataner155>: i na pewno KK tego typu bzdur nie podtrzymuje
[21:56] <ksiadz_na_czacie11>: i jeszcze dodać trzeba by, że TYLKO W KOŚCIELE KATOLICKIM JEST PEŁNIA ŚRODKÓW ZBAWIENIA
[21:56] <martyna1804>: ej wy mówiąc ze wszędzie jest prawda trochę przeczycie temu ze jesteście katolikami, dla was prawda jest w kościele katolickim, innej nie , ma
[21:57] <kluseczka>: środków?
[21:57] <szymekC>: Misja katolików w Ekumeniźmie to otwartość i miłość i tyle
[21:57] <martyna1804>: nie ma względności prawdy, ze oni maja prawdy, my mamy prawdę, każdy ma prawdę jaka chce, bo to by było bezsensu;)
[21:57] <ksiadz_na_czacie11>: a ekumenizm rodzi się w człowieku, który przyjmując Jezusa Chrystusa jako Jedynego Pana i Zbawiciela, żyje Jego Miłością :)
[21:57] <kwasia>: czyli ludzie, którzy nie mają możliwości, są poza misjami- przecież są tacy ludzie, odcięci od świata- nie mają szans pełnych na zbawienie?
[21:58] <szymekC>: Mają ale nie mają tej świadomości
[21:58] <szymekC>: ze przez Chrystusa
[21:58] <Martunia_>: a mama pytanie czy przyjąć Jezusa
[21:58] <ksiadz_na_czacie11>: skoro jedność ma swoje źródło w Bogu Samym, to i z Niego Żyjącego w nas udziela się wokół
[21:59] <martyna1804>: kwasia to trzeba samemu się dokształcać, to Cię nie zwalnia;)
[21:59] <bejot>: fajne to zdanie ostatnie księże..
[21:59] <ksiadz_na_czacie11>: AMEN :)

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie