Dobry Pasterz

Pewnie mamy jakiś ideał powołanego. Jaki to ideał?? Jak go widzimy ??

[22:09] <spamer>: o tyle dobre pasterzowanie o ile nie jest wodzeniem na manowce.
[22:09] <Awa>: aprylka media na to zwróciły uwagę bo to było wtedy wygodnie politycznie.
[22:10] <ksiadz_na_czacie3>: jest też inny tekst Benedykta XVI właśnie o życiu eucharystycznym, które szczególnie ksiądz powinien prowadzić.
[22:10] <aprylka>: media? nie znam :P nie słucham w takich razach mediów, po prostu czytam papieskie homilie i przemówienia i sama wybieram co do mnie trafia najbardziej, co zapada w pamięć.
[22:10] <ksiadz_na_czacie3>: aprylka znajdziesz?? Deus Caritas est
[22:11] <Awa>: ten tekst trąbili wszędzie. Człowiek modlitwy. Ma być człowiekiem modlitwy.
[22:11] <ola62>: aprylka ale tylko ekspertem to jest takie "suche" w tym nie ma życia
[22:13] <langusta>: http://www.vatican.va/holy_father/benedict_xvi/encyclicals/documents/hf_ben-xvi_enc_20051225_deus-caritas-est_pl.html
[22:14] <langusta>: pkt 12 i 13?
[22:14] <ksiadz_na_czacie3>: tak
[22:14] <langusta>: 12. Chociaż do tej pory mówiliśmy przeważnie o Starym Testamencie, to jednak głębokie, wzajemne przenikanie się obydwu Testamentów, będących jedynym Pismem wiary chrześcijańskiej, stało się już widoczne. Prawdziwą nowością Nowego Testamentu nie są nowe idee, lecz sama postać Chrystusa, który ucieleśnia pojęcia — niesłychany, niebywały realizm. Już w Starym Testamencie nowość biblijna nie polega po prostu na abstrakcyjnych pojęciach, lecz nieprzewidywalnym i w pewnym sensie niebywałym działaniu Boga. To Boże działanie przybiera teraz dramatyczną formę poprzez fakt, że w Jezusie Chrystusie sam Bóg poszukuje « zaginionej owcy », ludzkości cierpiącej i zagubionej. Gdy Jezus w swoich przypowieściach mówi o pasterzu, który szuka zaginionej owcy, o kobiecie poszukującej drachmy, o ojcu, który wychodzi na spotkanie marnotrawnego syna i bierze go w ramiona, wówczas wszystko to nie sprowadza się tylko do słów, lecz stanowi wyjaśnienie Jego działania i bycia. W Jego śmierci na krzyżu dokonuje się owo zwrócenie się Boga przeciwko samemu sobie, poprzez które On ofiarowuje siebie, aby podnieść człowieka i go zbawić — jest to miłość w swej najbardziej radykalnej formie. Spojrzenie skierowane na przebity bok Chrystusa, o którym mówi św. Jan (por. 19, 37), zawiera to, co było punktem wyjścia tej Encykliki: « Bóg jest miłością » (1 J 4, 8). To tu może być kontemplowana ta prawda. Wychodząc od tego można definiować, czym jest miłość. Poczynając od tego spojrzenia, chrześcijanin znajduje drogę swego życia i swojej miłości.
[22:14] <langusta>: 13. Poprzez ustanowienie Eucharystii podczas Ostatniej Wieczerzy Jezus nadał temu aktowi ofiary trwałą obecność. Antycypuje On swoją śmierć i zmartwychwstanie, dając już w owej godzinie swoim uczniom siebie samego w chlebie i winie, swoje Ciało i swoją Krew jako nową mannę (por. J 6, 31-33). Jeśli świat starożytny uważał, że w istocie prawdziwym pokarmem człowieka — tym, czym on jako człowiek żyje — jest Logos, odwieczna mądrość, teraz ów Logos stał się dla nas prawdziwie pokarmem — jako miłość. Eucharystia włącza nas w akt ofiarniczy Jezusa. Nie tylko otrzymujemy, w sposób statyczny, Logos wcielony, ale zostajemy włączeni w dynamikę Jego ofiary. Obraz zaślubin Boga z Izraelem staje się rzeczywistością w sposób wcześniej niepojęty: to, co było przebywaniem przed Bogiem, teraz, poprzez udział w ofierze Jezusa, uczestnictwo w Jego Ciele i Jego Krwi, staje się zjednoczeniem. « Mistyka » sakramentu, której podstawą jest uniżenie się Boga ku nam, ma zupełnie inną doniosłość i prowadzi znacznie wyżej, niż mogłoby tego dokonać jakiekolwiek mistyczne uniesienie człowieka.
[22:16] <Awa>: jakoś tak mam wrażenie, że Kościół zajmuje się owcami szczególnie zdolnymi na te zagubione owce stawia krzyżyk.
[22:16] <ksiadz_na_czacie3>: Dobry Pasterz daje życie za swoje owce.
[22:16] <baranek>: Awa, chyba, że na czółko :P
[22:17] <Awa>: zły dobór słów zastosowałam
[22:17] <ksiadz_na_czacie3>: no to się mylisz Awko, pasterz ma "radykalnie wystąpić przeciwko sobie", właśnie dla ratowania owiec zagubionych, przeciw dobrej opinii o sobie, przeciw swojej reputacji, przeciw swojej wygodzie i "świętemu" spokojowi, żeby się schylać po upadłych nawet jeśli to się nie podoba owcom "utwierdzonym", gorszy je, oburza a tak właśnie bywa. I na tym bym zakończył. Nic dodać nic ująć.
[22:21] <opik3>: Dziękujemy Ks. 3 :)

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie