[13:19] Flau_na_czacie: może przyjmuje za objawienie zjawisko, które jest dla niego niezrozumiale
[13:19] Didymos: a jeśli ma choć odrobinę realizmu, to przyjmuje poddając się obrazowi objawionemu
[13:20] Flau_na_czacie: coś, co przekracza możliwości jego umysłu najwyraźniej pochodzi od kogoś wyżej niż człowiek
[13:21] Didymos: Flau, niekoniecznie, bo rozum jednak pcha do poznawania
[13:22] Flau_na_czacie: to te najpierwotniejsze wierzenia w siły przyrody i bogów odpowiedzialnych za różne zjawiska
[13:22] Reflex: Flau -- ty jesteś wierzący ?? ?? ??
[13:23] Flau_na_czacie: sądzę, że tak
[13:24] Flau_na_czacie: ale próbuję strzelać, bo nie znam się na religioznawstwie
[13:25] Flau_na_czacie: dlatego zadaje pytania, bo to ciekawe komuś, kto się zna
[13:25] Luiza: F. jesteś praktykiem, a nie teoretykiem?
[13:26] Luiza: ale czy może być praktykiem bez teorii?
[13:28] Flau_na_czacie: pytam, bo chcę się czegoś dowiedzieć, a to, co sam myślę zawieszam w tej chwili
[13:28] Flau_na_czacie: ja w tym momencie nie walczę, jak Konrad czy Gustaw z Bogiem, tylko zadaję normalne pytania
[13:28] Flau_na_czacie: zapytuję
[13:29] stan56: myślę, że poznawać i dążyć będziemy zawsze
[13:32] lucas_m: z tego wynika, że człowiek sam sobie stworzył Boga
[13:33] lucas_m: twierdzę, że jest tak rzeczywiście w wielu przypadkach, ale są wyjątki
[13:37] lucas_m: wiec kto zna sensowna odpowiedz
[13:37] Flau_na_czacie: lucas, już nie będzie sensownej odpowiedzi
[13:38] lucas_m: to bardzo źle
[13:38] lucas_m: widać sami nie wiemy, dlaczego wierzymy
[13:38] Didymos: Lucas, sądzę, że sensowna odpowiedź padła
[13:38] Toska: a ja wiem, dlaczego wierzę
[13:41] Toska: wiara daje mi siły na walkę ze swoimi słabościami, lękiem i na to, ze warto żyć
[13:41] lucas_m: więc potwierdzasz tezę
[13:43] Didymos: Lucas, to ja powiem tak: wierzę, bo ufam, że tylko Bóg daje sens mojemu istnieniu, a ufam nie dlatego jakobym nie widział innych możliwości, ale praktycznie zweryfikowałem to, co napisałem
[13:44] Luiza: Didymos, ale to, co napisałeś wynika, że Ty jesteś inicjatorem swojej wiary, kreatorem
[13:45] Didymos: Luiza, nie wynika, ufam tzn. przyjmuję za absolutną prawdę to, co Bóg powiedział o sobie i o mnie (człowieku)
[13:45] Toska: Bez wiary moje życie byłoby puste
[13:46] _34_: o co idzie, tak w ogóle?
[13:46] Luiza: a skąd u ciebie potrzeba zaufania? potrzeba wiary?
[13:47] Toska: z doświadczeń, z dzieciństwa, a stąd potrzeba wiary :)
[13:48] Didymos: Luiza, potrzeba subiektywna to wtórna sprawa; pochodna od przyjęcia mnie przez Boga, a potrzeba obiektywna była zawsze, z natury czyli Stworzenia
[13:48] Luiza: ale czy ona jest subiektywna, czy wlana?
[13:49] Didymos: dana spotyka się z subiektywną
[13:50] Luiza: tu bym się upatrywała odpowiedzi na pytanie dotyczące wiary w człowieku
[13:50] Luiza: wiara została zaszczepiona
[13:51] Luiza: i nie człowiek jest jej inicjatorem
[13:51] Didymos: oczywiście:) jako stworzenia Boże nosimy w sobie pęd do nadprzyrodzoności
[13:52] Flau_na_czacie: hmm... czyli odpowiadamy na pytanie o początki wiary z perspektywy wiary, ale stojąc z boku nie uzyskamy odpowiedzi
[13:53] Luiza: odpowiedzi na co, F.?
[13:53] Flau_na_czacie: na pytanie, skąd potrzeba wiary w człowieku
[13:53] Luiza: F., od Boga.
[13:53] Didymos: Flau, zależy, czy przyglądamy się przez ciemne okulary, czy patrzymy jasno
[13:54] Luiza: nie wierzysz sam z siebie, ino Bóg Cię wzywa
[13:54] Luiza: idziesz za głosem
[13:55] Didymos: a oczywiste, że wiara jest właśnie od Boga, On jest jej Inicjatorem, jeśli człowiek sam sobie tworzy wiarę, to właśnie widzi ją ograniczoną i ograniczającą
[13:56] sono: Didymos, wydaje mi się, że gdy tak piszesz o wierze, to nie znasz natury ludzkiej - nawet nie wiesz, jak wiara potrafi się załamać, gdy człowiek liczy swoje miesiące życia
[13:56] Flau_na_czacie: hmm... didymos, ciężka sprawa dla mnie:)
[13:57] Didymos: Sono, a skąd założenie że nie znam? że nie wiem?
[13:57] sono: powiedz bez paniki, że wierzysz na 100%, gdy się modlisz o zdrowie, a dalej czujesz się podle, pomimo to, że prosisz Pana Boga o przywrócenie zdrowia
[13:57] sono: bo wiesz ja też taką mocną wiarą wierzyłam do momentu, dopóki nie usłyszałam wyroku na swoje życie
[13:58] sono: w dalszym ciągu wierzę, bo się boje - bo nie jestem pewna, co Tam zastanę
[13:58] sono: na wszelki wypadek wierzę ...
[13:58] Didymos: powiem :) bo mimo wszystko wierzę, że nic nie dzieje się bez jakiegoś sensu, mogę mieć trudności w jego odnalezieniu, ale jak go już znajdę to powiem:)
[13:58] sono: ja też tak powiem, gdy oczy mi będą się zamykać na światło ziemskie
[13:59] Didymos: :)
[13:59] sono: trudne pytania co?
[14:00] sono: wiesz, na czacie łatwo i płynnie się wierzy do momentu, dopóki nie usłyszysz, że będą o ciebie lekarze walczyli, o twoje zdrowie
[14:00] sono: o twoje życie ...
[14:00] _34_: Myślę, że lepiej nie zasłaniać się takimi tłumaczeniami, ale wziąć sobie do serca przykłady ludzi, którzy umierając (choćby np. na nowotwór) - do końca wierzyli.
[14:01] _34_: sono - masz prawo do buntu
[14:01] _34_: zwątpienia i sprzeciwu
[14:01] sono: mam prawo
[14:01] _34_: tak
[14:01] sono: mam prawo, bo jestem człowiekiem
[14:01] _34_: i nikt nie może Ci tego zabronić
[14:01] sono: wczujesz się w moje trudne chwile, gdy zacznę załóżmy konać?
[14:02] sono: nie, nie wczuwasz się
[14:02] sono: bo jesteś zdrowa
[14:02] aprylka: ja sama wierzyłam do końca - modląc się "bądź wola TWOJA" - więc to nie jest wyrok - co widać po mnie :)
[14:02] sono: denerwują mnie te wasze mądrzenia się o wierze
[14:02] Luiza: zatem zacznijmy złorzeczyć
[14:02] sono: nie
[14:02] Luiza: a czemu nie?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |