Sztuka to – nie sztuka?

[20:02] butwbutonierce: oczywiście, że nie ponosi
[20:02] Trinity: but, naczelna zasada komunikacji: za przekaz odpowiedzialny jest nadawca
[20:03] Trinity: podstawy, podstawy
[20:03] Vermin: But, dla mnie liczy się forma z sensowną treścią, forma bez treści to bezkształtna breja
[20:03] butwbutonierce: Goethe nie jest winien, że po jego Werterze tysiące egzaltowanych młodzieńców popełniło samobójstwo
[20:03] Bezimienny: Butonierko, po co mam czytać? Ja się z nimi nie zgadzam i nie są dla mnie wyroczniami w sprawach moralności. To ja jestem teologiem, etykiem, oni nie są w tej dziedzinie wykształceni
[20:03] Bezimienny: Powinni się trzymać swojej estetyki
[20:03] butwbutonierce: ależ Vermin, forma jest treścią
[20:03] butwbutonierce: jedyną istotną treścią sztuki
[20:04] butwbutonierce: Bezimienny - oni tylko piszą o formie i treści:)
[20:04] butwbutonierce: nie rozważają zagadnień teologicznych
[20:04] butwbutonierce: chyba, że analizują Biblię i jej podobne:)
[20:04] Trinity: but, to już bzdura, przecież to dwa rozłączne pojęcia :D
[20:04] Trinity: forma i treść
[20:04] Trinity: nie byłoby mowy o czystej formie inaczej
[20:04] Awa: Requiem for a Drem to jest sztuka:)
[20:04] Vermin: But, jego Werter to dla mnie szajs, a ci, co popełnili samobójstwo to życiowe niedojdy, bojące podnieść się z ziemi i zacząć żyć
[20:04] Bezimienny: Butornieka, nieprawda. Gdyby chodziło o formę, to by ta wystawa pokazywała konie, a nie akty obrażające katolików
[20:04] Vermin: forma nie jest treścią
[20:04] Vermin: przykład
[20:04] Vermin: djvsjkhjfjkasdhngfjkajkgfbdlasjkbf
[20:05] Vermin: to powyżej to pewna forma
[20:05] Vermin: masz tam treść??
[20:04] Awa: skandal to najprostsza forma zaistnienia
[20:05] Awa: a skandal na granicy profanacji tym bardziej
[20:05] butwbutonierce: formą było tutaj ukazanie kopulującej zakonnicy
[20:05] butwbutonierce: treść nadajesz sobie sam
[20:05] butwbutonierce: czysta hermeneutyka:)
[20:05] Bezimienny: Butonierko, w tej wystawie artysta odniósł się do rzeczywistości i obraził kogoś. To jest treść, która obraża.
[20:05] butwbutonierce: dla Ciebie to bluźnierstwo i profanacja
[20:05] butwbutonierce: dla mnie kiepska prowokacja
[20:05] butwbutonierce: a dla kogoś podważenie wielowiekowego autorytetu Kościoła
[20:05] butwbutonierce: dla kogoś innego będzie to ukazanie, jak erotyka przecina się z mistyką
[20:05] Vermin: but, ale mi chodzi o pokazanie, że nie każda forma musi mieć treść, nie mówię o tej wystawie, bo ona ma treść, żałosną, ale ma
[20:06] Vermin: erotyka a porno to duuuuuża różnica
[20:06] Vermin: tam masz to drugie
[20:06] Bezimienny: O właśnie. Prowokacja. A prowokowanie przez obrażanie jest złe. Tu cię mam
[20:06] butwbutonierce: nie, nie masz mnie
[20:06] butwbutonierce: prowokowanie jest nijakie
[20:06] butwbutonierce: chyba, że dasz się sprowokować:)
[20:06] butwbutonierce: ale to twój problem, nie prowokującego
[20:06] Bezimienny: Nieprawda
[20:06] Awa: to zwykłe bla bla
[20:06] Awa: jak ktoś nie potrafi inaczej zaistnieć, to wkłada krzyż do nocnika
[20:06] Awa: bo to pokażą w telewizji
[20:06] Vermin: bo media żerują na skandalach i sensacji
[20:07] Vermin: życie zwykłe nie interesuje mas
[20:07] Bezimienny: Kiedy bym np. przedstawił Cię w jakiejś pozie, której byś się wstydziła (nie wiem, w toalecie) i pokazywał Cię tak, to nie mógłbym mówić, że jestem poza moralnością, prawda?
[20:07] Trinity: Bezi, powiedziałbyś, że to czysta forma i kazał się odczepić :D
[20:07] butwbutonierce: erotyka a porno - a między nimi subtelna różnica
[20:07] butwbutonierce: genialne "Ostatnie tango w Paryżu" posądzano o pornografię
[20:07] butwbutonierce: nawet ja, stara, bezecna pornografka, na tym Tangu rumieniłam się miejscami
[20:07] Vermin: but, mi tu nie chodzi o pozy, ale o to, że erotyka ma smak intymności
[20:07] Vermin: tego nie mają te zdjęcia
[20:07] Vermin: "Ostatnie tango w Paryżu" za to posiada i to w super obrazie :D
[20:07] Bezimienny: Genialne, to Twój osąd. Inni mogą się nie zgadzać. Teraz nie gadamy o pornografii w ogóle, ale o pornografii z udziałem duchownych. To jest obrażające
[20:08] butwbutonierce: erotyka to temat, jak każdy inny, każdy go sobie może wykorzystać, jak chce
[20:08] butwbutonierce: czy obcujesz z pornografią, czy z dziełem sztuki, to zależy od Twojego nastawienia
[20:08] Bezimienny: Nieprawda butonierko. Liczą się intencje autora
[20:08] Vermin: Bezi, racja
[20:08] Awa: intencja była prosta, zaistnieć przez prowokację
[20:09] Awa: średnio rozgarnięte dziecko wie, że to przegięcie
[20:09] Awa: dzieła ówczesnych artystów: obieranie kartofli, robienie pierogów, nocniki
[20:09] butwbutonierce: Bezimienny - a skąd ty możesz wiedzieć, jakie autor miał intencje?:)
[20:09] butwbutonierce: masz tylko dzieło i jego strukturę
[20:09] Bezimienny: Pokazanie nagiego człowieka w podręczniku anatomii to coś innego niż porno. Nie z powodu treści, ale intencji
[20:09] Bezimienny: A skąd Ty możesz wiedzieć, butonierko, jakie intencje miał ktoś, kto kogoś udusił Może chciał po szyi pogłaskać, a nie wyszło
[20:09] Trinity: but, to już sprawa autora, jak artysta, to umie przekazać intencje, inaczej nie ma prawa nazywać się artystą
[20:09] Trinity: np. ktoś, kto udusił, jak profesjonalista, to wiedział, co robi ;)
[20:09] Trinity: a jak przez przypadek, to profesjonalistom się to nie zdarza
[20:09] butwbutonierce: jak ocenisz intencje autorów dzieł średniowiecznych, które cudem się jakoś zachowały?
[20:09] butwbutonierce: masz dzieło i je analizujesz –interpretujesz – oceniasz - w tej kolejności
[20:09] butwbutonierce: zaczynanie od aksjologii to duży błąd
[20:10] butwbutonierce: Trinity - nie masz pojęcia, jakie autor ma intencje, bo nie siedzisz w jego szanownej mózgownicy
[20:10] butwbutonierce: w ogóle, autora nie ma, nie istnieje
[20:10] butwbutonierce: przysięgam:)

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie