[20:33] <prilek>: każdy ma różne drogi dojścia do Boga, no nie?
[20:33] <prilek>: nie powinniśmy czyjejś powielać
[20:34] <RetP>: tylko po co chodzić naokoło?
[20:34] <Zero>: Didymos, wycofuję się ze swojej pewności:) nie każdy
[20:34] <Didymos>: świętą jest Matka Teresa, przeżywająca oschłości całe życie, ale też świętą może być owa "kościelna babcia klepiąca" różaniec ze łzami w oczach :) ba, pewien jestem świętości takiej babci :)
[20:35] <prilek>: czemu ze łzami w oczach?
[20:35] <Zero>: Didymos, pewien? hmm...
[20:35] <Palolina>: Didymos, zależy
[20:35] <Palolina>: Ja nie jestem pewna
[20:35] <prilek>: świętym może być zabójca
[20:35] <prilek>: tak jak św. Łotr
[20:35] <RetP>: Dyzma
[20:36] <RetP>: się nazywał
[20:36] <RetP>: podobno
[20:36] <Didymos>: ojeju, nie mówię o dewotkach
[20:36] <karolina1x>: jak taka babcia nie dręczy np. synowej w domu, to pewnie jest święta;)
[20:36] <prilek>: kim jest dewotka?
[20:36] <prilek>: ta, co klepie różaniec bez zastanowienia?
[20:36] <rafe>: lepiej nie klepać już
[20:37] <zxn>: Jest ktoś, kto serio twierdzi, że można wykluczyć świętość dewotki?
[20:37] <prilek>: nie, zxn
[20:37] <Palolina>: ojejku, a ja mówię np. o tym, jak babcia ze łzami w oczach modli się cały dzień w kościele na różańcu o pokój w rodzinie, a sama pojedać się z nikim nie chce, ale zgadzam się z tym, że wiele z takich "klepiących" może być świętymi
[20:38] <rafe>: Palolina [ok]
[20:42] <Didymos>: i po dobrze zapowiadającej się rozmowie....
[20:42] <langusta_>: tak... temat zdechł :( szkoda
[20:42] <nowhere>: a jaki był?
[20:43] <Zero>: Didymos, a jaki temat uznałeś za dobrze zapowiadającą się rozmowę?
[20:43] <Didymos>: Nowhere, o uczuciach Pana Boga do nas
[20:44] <prostaczek>: jakie inne uczucia może mieć uosobiona Miłość??
[20:44] <Zero>: Didymos, trzeba byłoby lekko podsumować i pokazać dwa dotychczasowe "obozy" - "uczuciowców" i "dogmatyków":)
[20:44] <Zero>: prostaczek, okazuje się, że sporo wg jednego z obozów
[20:45] <prostaczek>: np....nienawiść??
[20:45] <prostaczek>: czy uosobiona Miłość może... nienawidzić??
[20:45] <Zero>: prostaczek, tak - nienawidzi grzechu:)
[20:45] <prostaczek>: nie może grzeszyć
[20:45] <prostaczek>: więc nie bardzo
[20:45] <prostaczek>: grzech jest zawsze względem Boga
[20:45] <prostaczek>: a nie Boski
[20:45] <karolina1x>: Zero, są jeszcze zrównoważeni realiści
[20:45] <Didymos>: Zero, nie należę do żadnego :D - bo uważam, że przegięcia nie są dobre w żadną stronę
[20:45] <Zero>: karolina - trzeba ich zaprosić na ten czat;)
[20:45] <karolina1x>: oj tam, to już jestem przecież ;)
[20:46] <Zero>: Didymos, jednakowoż reprezentowałeś rozmodlone i wzruszone babunie, chłodno traktując filozofujących teologów:)
[20:46] <prilek>: Zero, a czemu babusie się wzruszają?
[20:47] <Zero>: prilek, chcesz, żebym Ci wykład z psychologii emocji pyknął?
[20:47] <prilek>: chcę :)
[20:47] <Didymos>: Zero, bo do filozofujących teologów mam raczej chłodne podejście w ogóle, wolę siedzieć w kościele, w którym słychać szept modlitw i czasem łkanie niż na akademickiej auli słuchać drętwych zazwyczaj wywodów o Panu Bogu
[20:48] <prilek>: e tam, można poznawać Boga, studiować Go i Go nie kochać
[20:49] <prilek>: racja, rozmowa z Bogiem jest o wiele bardziej pożyteczniejsza dla mnie, niż rozmowa o Nim
[20:49] <Zero>: Didymos, ale nie wiesz, czy dyskusja filozofów nie jest Bogu równie miła jak szeptane modlitwy babć:)
[20:49] <Didymos>: Zero, szczerze wątpię
[20:49] <Zero>: Didymos, filozof, teolog dostają od Boga dar - tak, jak babcie dar modlitwy, oni dar rozmów i poszukiwań - chcesz być sędzią?
[20:49] <Didymos>: Zero, próbujesz kierować w stronę argumentacji, na którą dostaję tzw białej gorączki (;)), a nawet jeśli sądzę, że filozofowanie może być... bez sensu, to tak uważam i kwita :)
[20:49] <Zero>: Didymos, tylko tym stwierdzeniem zamykasz się na dyskusję - mówisz: tak myślę i koniec, a jak ja powiem, że emocjonalność modlitw uważam za powierzchowne przeżywanie wiaray i koniec, to co? Przyjdzie nam popatrzeć na siebie "bykiem", a potem uśmiechnąć się i rozejść w świadomości podziału?
[20:49] <Didymos>: Zero, a gdzie jest powiedziane, że trzeba się ze sobą zgodzić? :) zresztą, uważamy dokładnie tak samo, tyle że dla potrzeb "paddiożki razgawora" przyjęliśmy skrajne pozycje
[20:49] <Zero>: Didymos, skoro tak, argument "tak myślę i koniec" jest zakazany - kończy dyskusję w jednym momencie:)
[20:49] <RetP>: w 1997 r. poznałem na Słowacji neoprezbitera
[20:49] <RetP>: bardzo przeżywał modlitwę
[20:49] <RetP>: mówił, że się cieszy
[20:49] <RetP>: że nie musi słuchać już nudnych wykładów
[20:49] <RetP>: jego pastoracja
[20:49] <RetP>: tzn. duszpasterstwo
[20:49] <RetP>: nie podobało mi się
[20:50] <RetP>: w czwartek dowiedziałem się
[20:50] <RetP>: że jest suspendowany.....
[20:50] <RetP>: tak jest z wiarą opartą na uczuciach
[20:50] <RetP>: na emocjach, szlochach
[20:50] <RetP>: i tym, co ulotne
[20:51] <karolina1x>: Ret, ale szloch i płacz na modlitwie jest piękny
[20:51] <karolina1x>: przecież nawet czasem modlą się o łzy zakonnicy
[20:51] <RetP>: nie przeczę
[20:52] <RetP>: ale nie jest konieczny
[20:52] <RetP>: i nie świadczy o mocnej, stałej, żywej wierze
[20:52] <RetP>: a raczej nie musi świadczyć
[20:52] <karolina1x>: Ret, ale świadczy, że czujesz sercem
[20:52] <RetP>: Karola, a to niestety mało
[20:52] <RetP>: bo sercem świadczyli
[20:53] <RetP>: a potem mówili:
[20:53] <RetP>: "nie znam tego człowieka"
[20:53] <karolina1x>: Św. Franciszek chyba... nie pamiętam... miał chore oczy od płaczu
[20:53] <RetP>: św. Franciszek z Asyzu - jeżeli o nim mowa
[20:53] <karolina1x>: no tak
[20:53] <karolina1x>: o nim
[20:53] <RetP>: jest bardzo kontrowersyjna postacią
[20:53] <RetP>: ale wiele wydarzeń ze średniowiecza jest kontrowersyjnych
[20:53] <prostaczek>: eeee, nie cieszył się, że go kocha Bóg??
[20:53] <karolina1x>: jest piekną postacią dla mnie
[20:54] <prilek>: tak, to mój ulubiony święty
[20:54] <Optymistus>: jak płakał to przez braci teologów....
[20:54] <karolina1x>: Ret, to nie ma się co skupiać na tym, co kontrowersyjne, tylko brać przykład z tego, co piękne
[20:55] <RetP>: zależy, Karola, według kogo piekne
[20:55] <RetP>: niektórzy brzydactwo nazywaja pięknem
[20:55] <karolina1x>: Ret, miłość, jaką w sobie nosili święci i siła według mnie jest piękna
[20:56] <RetP>: Karola, ani świętość, ani miłość nie była z nich :)
[20:56] <KaJa>: Bo brzydactwo ...może mieć przepiękną duszę. A ona ważniejsza od wszelkiej powierzchowności
[20:56] <karolina1x>: Ret, oczywiście, że to łaska i dar, ale nie każdy jest na to otwarty
[20:56] <karolina1x>: i tym żyje
[20:57] <RetP>: a to różnica
[20:57] <RetP>: ale różnie z tą świętością było
[20:58] <KaJa>: Ja już nie chcę o świetości. Chcę o najzwyczajniejszych ludziach
[20:58] <karolina1x>: Ret, już pisałam, że święci dawali przykład i z każdego coś można wyciągnąć
[20:58] <karolina1x>: Kaja, święci byli zwyczajni
[20:58] <Zero>: KaJa, a jak zwyczajnym trzeba być, żebyś uznała, że jest się najzwyczajniejszym?
[21:00] <KaJa>: Kocham zwyczajność. Prawdziwy człowiek to zwykła zwyczajność. Piękna i trudów i brzydoty, na którą muszą się natknąć. Brzydki jest grzech. Szczególnie nawarstwiany.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |