Jak wybrać...? - o trudnych wyborach

[22:39] <karolina1x>: hahaha, celnik, dobre... bo ja się martwiłam już, że coś mam z nosem... nic nie czuję
[22:39] <karolina1x>: a to ja tych flakoników nie kupiłam
[22:39] <kameleon>: ciekawe, jak pachnie Bóg?
[22:39] <celnik>: kameleon, łzami
[22:40] <kameleon>: czemu łzami?
[22:40] <kameleon>: uważasz, że nasz Bóg jest Bogiem smutnym?
[22:40] <ataner155>: kamel... bo On nas żałuje w tej naszej ludzkiej głupocie i ślepocie
[22:40] <kameleon>: nie sądzę, żeby Bóg się tym aż tak przejmował
[22:41] <kameleon>: wtedy absurdem by była świętość świętych
[22:41] <ataner155>: kamel, a czemu tak sądzisz?
[22:41] <karolina1x>: ludzie to by tylko chcieli czuć... a jak nie, to źle im - bo...?
[22:41] <kameleon>: w ogóle jaką radością byłoby przebywanie ze smutnym Bogiem... automatycznie w smutnym Niebie
[22:42] <LukaszM>: kto powiedział, że Bóg jest smutny?
[22:42] <kameleon>: celnik powiedział, że pachnie łzami
[22:42] <kameleon>: to automatycznie musi być smutny
[22:43] <ataner155>: kamel - wcale nie musi
[22:43] <kameleon>: czemu ataner?
[22:43] <karolina1x>: kameleon, raczej tak często ociera nam łzy, że nimi przesiąknął
[22:43] <ataner155>: matka nad jednym dzieckiem płacze i się o nie martwi... ale z innym świetnie się bawi... i raduje
[22:44] <ataner155>: zależy od dziecka
[22:44] <kameleon>: matka nie bawi się świetnie z resztą dzieci, jeżeli jedno wpadło np. w jakiś nałóg
[22:44] <kameleon>: nie da się oddzielić smutku
[22:44] <karolina1x>: kam, a czemu nie?
[22:44] <kameleon>: często sytuacje z jednym człowiekiem ważnym dla nas... przenosimy na inne relacje
[22:45] <ataner155>: kamel... na zewnątrz się bawi... płacze w środku - nie może zakładać żałoby i innym psuć dzieciństwo
[22:45] <kameleon>: nie chodzi o żałobę
[22:45] <kameleon>: tylko... że sytuacja z jednym dzieckiem na pewno odbije się na pozostałych relacjach
[22:45] <karolina1x>: jak moja córka jedna przyniesie jedynkę, to nie płaczę nad tym z drugą
[22:45] <ataner155>: to nie może innym dzieciom psuć dzieciństwa... nie obarcza ich swoim smutkiem
[22:45] <karolina1x>: kam, ale mowimy o Bogu, a on jest doskonały
[22:46] <kameleon>: i znowu temat zgaszony doskonałością Boga
[22:46] <ataner155>: a Bóg jest w tym doskonalszy, niż nasza ludzka niedoskonałość
[22:46] <ataner155>: więc smutasem nie jest
[22:46] <karolina1x>: On widzi tylko Ciebie i Twój nastrój... łzy i śmiech
[22:46] <gianna_victoria>: jeśli Go o to prosimy
[22:46] <sono>: ojciec bierze na swoje ręce, tuli do serducha, całuje, głaszcze po głowie - niby prosta sprawa normalna, ale skojarzyła mi się z relacja Bóg-człowiek
[22:46] <gianna_victoria>: ale musimy Go zarosić do WSZYSTKICH SFER NASZEGO życia
[22:47] <ataner155>: sono - a czasem bierze pasa i leje po tyłku
[22:47] <ataner155>: to też się może z Bogiem skojarzyć
[22:48] <sono>: ataner, no jak zasłuży, to ma naganę :)
[22:47] <kameleon>: ja się nie prosiłam o stworzenie niedoskonałą :P
[22:48] <Antos>: kameleon, idea jest doskonała
[22:48] <ataner155>: kamel --- ależ On Cię nie stworzył niedoskonałą - to sama się taką stawrzasz
[22:48] <gianna_victoria>: kameleon, trza iść na całość - a nie wybiórczo
[22:49] <gianna_victoria>: bo potem tak połowicznie człowiekowi wszystko wychodzi
[22:49] <kameleon>: ataner, jak nie? stworzył mnie człowiekiem... istota niedoskonała i już na początku zostało mi przylepione coś w postaci 'grzechu pierworodnego'
[22:49] <ataner155>: a kim miał Cię stworzyć? ...motylem na jedną chwilę?
[22:49] <kameleon>: istotą idelaną :P
[22:49] <celnik>: Nie iść na całość, tylko ułożyć plan pracy nad sobą. Od A do Z przez cały alfabet
[22:49] <celnik>: Konkret
[22:49] <sono>: ojejku
[22:49] <sono>: plan pracy nad sobą...
[22:49] <sono>: trudne bardzo
[22:49] <karolina1x>: celnik, na której jesteś literze?
[22:49] <celnik>: D
[22:50] <karolina1x>: hehehe na D?
[22:50] <karolina1x>: to nie zdążysz dojść do Z
[22:50] <ataner155>: hmm... to jak Ty na D... to ja jeszcze z A nie wyszłam?
[22:50] <gianna_victoria>: iść na całość, czyli korzystać z sakramentów - brać wszystko od Boga
[22:51] <kameleon>: Bóg stwarza coś i później płacze nad poczynaniami swoich stworzen... czyli, że co...
[22:51] <kameleon>: coś Mu w dziele nie wyszło?
[22:51] <gianna_victoria>: wszystko, co stworzył Pan było dobre
[22:53] <celnik>: "Bóg nikogo nie opuści zanim mu wpierw kości nie pogruchocze" pisał w II wieku Hermas w Pasterzu. I o to chodzi właśnie. Żeby z nas zrobił nowego człowieka, a nie nadętą dynię
[22:53] <sono>: celniku, dobre :))
[22:53] <karolina1x>: Ty, celnik, jesteś zbyt brutalny
[22:53] <celnik>: Ja tylko cytuję
[22:53] <kameleon>: jak można chcieć zmienić swoje dzieło
[22:53] <kameleon>: na nowo je kształtować
[22:53] <sono>: celnik, muszę sobie to przepisać i na szafce nocnej zostawię, co napisałeś, abym mogła często do tego tekstu wracać, naprawdę super słowa!
[22:53] <Joda>: świetny, głęboki cytat
[22:53] <ataner155>: nie, karola... tak to właśnie jest... musisz tracić... inaczej niczego nie wiesz - i stoisz w miejscu
[22:53] <karolina1x>: a z ludźmi trzeba różnie... z jednym delikatnie, a z innym ostro
[22:56] <celnik>: Dobra modlitwa jest wtedy, gdy człowiek leży jak deska na warsztacie, a Pan Bóg jak stolarz z papierem ściernym w ręku :)
[22:56] <Joda>: Celnik, to Twoje??
[22:56] <celnik>: Moje
[22:56] <ola61>: bardzo dobre, celnik
[22:56] <gianna_victoria>: a jak leżę krzyżem, celnik...?
[22:56] <gianna_victoria>: hmm...?
[22:56] <karolina1x>: celnik, hmmm.....
[22:56] <karolina1x>: a jak nie, to co? zła?
[22:57] <karolina1x>: nie ma miernika modlitwy
[22:57] <sono>: piszesz konkretnie, budująco naprawdę, celnik
[22:57] <ataner155>: celnik - oki oki --- ale czasem człek potrzebuje i wytchnienia, a nie tylko obróbki - bo to pod cierpiętnictwo podchodzi
[23:00] <karolina1x>: podobno jak się zajrzy w głąb serca i w ciszy się słucha, to się znajduje:)
[23:01] <celnik>: Na nic słuchanie, jak rozum nie pracuje :D
[23:02] <sono>: celnik, no u mnie rozum pracuje na spowolnionych obrotach, jestem leniem - to fakt
[23:02] <zaduma>: a jak boli, jak rozum pracuje :D
[23:02] <celnik>: Oj, boli
[23:03] <gianna_victoria>: ja przez 4 lata chodziłam jak automat
[23:04] <gianna_victoria>: nic, zero - nawet żalu za grzechy nie odczuwałam
[23:04] <sono>: to wiem akurat, już teraz nie czekam na radochę w sercu - wiem, że kochać Boga to znaczy wypełniać Jego wolę
[23:04] <ataner155>: bo dla jednych Bóg jest oparciem... dla innych batem
[23:04] <kameleon>: ataner, dla jednych tym i tym
[23:05] <karolina1x>: jak bym czekała na to, że będę czuć Boga to .....hmmm... chyba musiałabym już dawno zwątpić ;)
[23:05] <sono>: karolina, budujesz mnie :)
[23:06] <Dzidzia__Czatowa>: Bóg nie perfuma - nie trzeba Go czuć
[23:06] <kameleon>: nie trzeba... ale fajnie by było Go czuć
[23:08] <gianna_victoria>: kto z Was uwielbia adorację Najświętszego Sakramentu?
[23:08] <Joda>: ja
[23:08] <ola61>: ja
[23:08] <Dzidzia__Czatowa>: i ja :)
[23:08] <ataner155>: może bez tego - uwielbia - ale ja
[23:08] <kameleon>: zależy, co się rozumie pod pojęciem adoracja
[23:08] <ola61>: zawsze przechodzą mnie ciarki po plecach ze wzruszenia
[23:08] <Joda>: najlepsze jest milczenie przed Nim
[23:09] <gianna_victoria>: właśnie :) - milczenie przeplatane pieśniami i sentencjami
[23:09] <Joda>: milczenie bez przeplatania
[23:09] <gianna_victoria>: Joda, pieśni są ok:)
[23:11] <kameleon>: ja wolę sobie przyjść na taką cichą adorację, a nie adorację, w której określone grupy prowadzą i nie dadzą Ci chwili...
[23:11] <Joda>: kameleon - ja też podkreślam ciszę
[23:12] <gianna_victoria>: kameleon, jest i czas na adorację w ciszy
[23:12] <kameleon>: właściwie to, co Bogu po naszej adoracji...
[23:12] <kameleon>: modlitwie...
[23:13] <kameleon>: Bogu nic po Waszych modlitwach :P
[23:14] <gianna_victoria>: kameleon, modlitwa i praca
[23:14] <ataner155>: kamel... a co Mu po Twoich?
[23:14] <kameleon>: to samo, co po Twojej :P
[23:14] <gianna_victoria>: wiesz, kam, gadaj swoje, a my wiemy swoje
[23:14] <kameleon>: gianna... sądzisz, że Bóg potrzebuje Twojej modlitwy?
[23:14] <ataner155>: On jej nie potrzebuje - to nam jest potrzebna nasza modlitwa
[23:15] <gianna_victoria>: w modlitwie nasza siła
[23:15] <kameleon>: zgadzam się z ataner :)
[23:15] <ataner155>: On ma wszystko - wszystko, co moje to i Jego - ta modlitwa też dzięki Jego łasce... ot co
[23:15] <gianna_victoria>: dusze czyśćcowe, za które się modlę potrzebują
[23:16] <gianna_victoria>: i inni, którzy proszą o modlitwę
[23:16] <Templariusz>: Bóg potrzebuje naszej modlitwy, bo modlitwa to nie tylko rozmowa, to przede wszystkim spotkanie z Bogiem, a Bóg chce się z nami spotykać
[23:16] <Templariusz>: modlitwa jest spotkaniem takim najbrardziej osobistym
[23:16] <kameleon>: i co, jak by z Bogiem nikt nie rozmawiał, to by umarł?
[23:16] <kameleon>: no prosze Was... On jest pełnią
[23:17] <kameleon>: i nie potrzebuje marnego wypełniania
[23:17] <gianna_victoria>: Pan chce, abyśmy Go prosili - jak? w modlitwie
[23:18] <Templariusz>: Pan chce, abyśmy z Nim rozmawiali, bo nas kocha tak jak Ojciec
[23:18] <gianna_victoria>: Dziękowali Mu czynami miłosierdzia wobec bliźnich i modlitwą
[23:18] <Templariusz>: ciężko jest kochać kogoś, z kim się nie spotyka czy nie rozmawia
[23:18] <kameleon>: znacie wszystkie pragnienia Boga? :P
[23:18] <gianna_victoria>: a kto zna...?
[23:20] <Templariusz>: nie chodzi o to, aby znać pragnienia Boga, chodzi o to, aby wypełniać Jego nakazy, a wtedy będziemy mili Bogu
[23:20] <ataner155>: gdybyśmy umieli rozmawiać ciszą i sercem... słowa byłyby zbędne, ale jesteśmy niedoskonali - więc wypowiedzenie (modlitwa) to jedyna nasza droga do Niego i na odwrót - oprócz pełnej z Nim jedności oczywiście - wtedy już nie ma słów - jest posiadanie i prowadzenie

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie