[22:11] <sono>: a może o tym, jak ta Włoszka zaskarżyła do Strassburga...
[22:11] <sono>: o zdjęcie krzyża i odszkodowanie?
[22:11] <sono>: widzicie, co się dzieje???
[22:12] <sono>: teraz to w Polsce też będą dla kasy żądać zdjęcia krzyża
[22:12] <sono>: bo obraza uczuć
[22:12] <info>: nie warto gdybać o tym, lepiej bronic krzyża i koniec
[22:12] <sono>: wiesz, jak jej się udało, to każdy będzie chciał dostać odszkodowanie
[22:13] <sono>: poleje się krew dla obrony wiary i wcale to nie będą ogrody Nerona, gdzie krzyżowali chrześcijan
[22:13] <ataner155>: sono - ta krew cały czas się przelewa
[22:13] <sono>: ataner, w świecie tak, w Polsce na razie jest inny rodzaj prześladowań
[22:14] <ataner155>: i taki niech zostanie - po co nam krawawe mordy?
[22:14] <sono>: ciekawa tylko jestesm
[22:14] <sono>: ilu z Was wyparłoby się wiary w obronie życia...?
[22:15] <ataner155>: nie wiem, jak postąpię, gdy przyjdzie próba
[22:15] <sono>: ataner, jak się cześto o czymś myśli, to w końcu się oswaja i mniej będzie się bać
[22:15] <sono>: a jak z zaskoczenia, to wtedy nie wiesz, jak się zachowasz
[22:16] <LukaszM>: trwaj w wierze, sono, inni podejmą decyzję i Ty ją podejmiesz, każdy ma wolną wolę
[22:16] <sono>: wiem, Łukaszu
[22:16] <LukaszM>: nie przejmuj się, sono, jeśli ktoś mówi: ściągnij krzyżyk, to go nie ściągaj
[22:17] <sono>: jeśli kazaliby mi ściągnąć krzyżyk, to razem z moja głową
[22:17] <ataner155>: ja nie noszę... więc mi to nie grozi
[22:17] <kameleon>: sono, łatwo się mówi
[22:18] <sono>: jestesm tchórzem, ale co miałabym robić, gdyby kazali mi się Boga zaprzeć? a co potem...?
[22:19] <kameleon>: sono, zazdroszczę Ci po prostu... że jesteś pewna swojej reakcji w takim momencie
[22:18] <sono>: albo załóżmy, tak też mogłoby być...
[22:19] <sono>: trzymali by oprawcy nóż na gardle kogoś z Waszej rodziny i gdybyście się Boga wyrzekli, to by nie zabili ojca lub matki
[22:20] <LukaszM>: tu w Anglii już było wiele przypadków, że np. szef szpiatala kazał, żeby pielęgniarka ściągnęła krzyżyk, bo niby, że bakterie... a ona na to, że woli stracić pracę - jak bardzo się cieszę takimi postawami, że ludzie jeszcze walczą o wiarę, że kochają naszego Pana
[22:20] <ataner155>: Piotr też był pewien - miał inaczej niż Ty, znał Go, słuchał Go
[22:20] <kameleon>: sono, i co, masz pewność, że w takim momencie umiałabyś powiedzieć, że nie wyrzekasz się wiary?
[22:21] <sono>: co byś zrobiła?
[22:21] <kameleon>: no prosze Cię...
[22:21] <sono>: no widzisz
[22:21] <sono>: nie wiesz
[22:22] <ataner155>: sono - nie potrafię odpowiedzieć... ojciec? matka? ...ale moje dziecko?
[22:22] <ataner155>: bzdurne pytania
[22:22] <celnik>: To są sytuacje ekstremalne i nie ma co gdybać, bo z reguły zachowania wymykają się spod kontroli. Albo nadmiar strachu, albo nadmiar odwagi. Chrześcijaństwo zna i jedno, i drugie
[22:22] <LukaszM>: ciężka sprawa, ale ostatnio np., jak manager mi powiedział, że mam ściągnąć kartkę z 10 Przykazaniami, bo mogę obrazić inną religię, powiedziałem: NIE! - ale nigdy nie wiadomo, jak postąpimy w zagrożeniu
[22:22] <sono>: o właśnie, albo szantażowaliby Cię Twoim dzieckiem, że albo Pan Bóg, albo dziecko i miałabyś wybierać?
[22:22] <kameleon>: sono... a Ty wiesz?
[22:22] <sono>: kameleon ja bym wybrała kogoś, kogo kocham, a Boga potem bym przeprosiła, że się Go zaparłam, bo jestem tchórzliwym człowiekiem
[22:23] <Joda>: sono - masz rodziców?? masz dzieci?? dlaczego takie dajesz porównania?? znasz cenę?
[22:23] <sono>: bo ja się znam, jaka jestem
[22:23] <kameleon>: sono... taaaa... znasz się... i masz wyjście na każdą sytuację
[22:23] <sono>: no ja napisałam prawdę, że nie jestesm herosem
[22:23] <celnik>: Rozmawiamy trochę tak, jakby obietnicy Ducha Świętego na takie okoliczności nie było. Więc rozmawiamy jak ludzie wierzący?
[22:24] <sono>: celnik, no ja nie wiem, o czym piszesz
[22:24] <sono>: mi chodzi o to...
[22:24] <sono>: no przeczytaj se wyżej
[22:24] <celnik>: To czytaj, co piszą inni, a nie tylko klepiesz w klawiaturę
[22:24] <sono>: oj celniku, ja nie klepię, ja naprawdę chcę poznać reakcję ludzi na pewne ważne sprawy, jak by się zachowali
[22:25] <celnik>: To Ci wyżej napisałem, dlacego nie warto gdybać
[22:25] <kameleon>: sono... ale to są sytuacje graniczne... ekstremalne, tylko głupcy uważają, że będą wiedzieli, jak się zachowają
[22:25] <gianna_victoria>: ale ufamy Panu, że każda sytuacja, w jakiej się znajdujemy, jest na nasze siły
[22:26] <gianna_victoria>: tzn. każdy dźwiga taki krzyż, jaki jest w stanie udźwignąć
[22:26] <celnik>: Bywa, że herosi się łamią, a lumpy i złodzieje zdają egzamin
[22:27] <ola61>: celnik, bo ci najniżsi nie znają strachu, dlatego są silni w razie czego nic nie stracą
[22:27] <aprylka>: najniżsi... ostatni będą pierwszymi
[22:27] <celnik>: Bez przesady. Po ludzku papieże i biskupi należą do najwyższych, a ilu wśród nich męczenników
[22:27] <ataner155>: ja się modlę, żebym nigdy nie musiała przed takim wyborem stanąć... wcale siebie nie znam... i lepiej nie wystawiać się na próby
[22:27] <paczka_dropsow>: nikt nie wie, jak się zachowa...
[22:27] <paczka_dropsow>: ale jeśli dobrze wykorzysta dzień dzisiejszy w małych rzeczach, jest szansa, że i w wielkich, być może kiedyś, też dobrze zrobi
[22:28] <paczka_dropsow>: więc nie trzeba banialuk pisać o męczeństwach
[22:28] <paczka_dropsow>: tylko dziś dobrze przeżyć
[22:28] <paczka_dropsow>: być może bez spektakularnych wydarzeń... ale być może taka wierność, bez "heroizmów" na arenach jest ważniejsza
[22:28] <paczka_dropsow>: przynajmniej na dziś
[22:28] <kameleon>: no to normalna jest, niepewność co do własnej postawy ...a nie: jak mnie ktoś zdradzi, to zachowam się tak: ..., jak mój kot zdechnie, to zachowam się tak:..., jak mi każą skoczyć z przepaść, to zachowam się tak:...
[22:29] <LukaszM>: tylko jeśli się nie czyta Pisma Świętego, to potem nie wiedzą ludzie, jak postępować i jakich wyborów dokonywać
[22:29] <paczka_dropsow>: Pismo to nie zbiór przepisów na życie
[22:29] <paczka_dropsow>: Pismo to "list" Boga do człowieka, w którym On sam jest, a w liscie nie tylko daje się przepisy na życie... ale pisze się wiele rzeczy:)
[22:29] <celnik>: Jest faktem, że męczennicy nie rodzą się z przelewania z pustego w próżne, ale z wielkiej przyjaźni z Bogiem. I dlatego potrafią powiedzieć jak bodajże św. Ignacy Antocheński: On się mnie nie zaparł, dlaczego ja mam się Jego zaprzeć
[22:29] <LukaszM>: dlatego m.in. nasz Pan zginął za nas
[22:30] <sono>: celnik, gdybym miała mentalność Chrystusa, to bym była chodzącym ideałem po ziemi
[22:31] <sono>: Chrystus jest doskonałym Człowiekiem, więc dlatego się nas nie zaparł, ale mogę Go naśladować i uczyć się od Niego
[22:32] <ataner155>: Chrystus wypełniał wolę Ojca - ślepe posłuszeństwo? - przede wszystkim dlatego się nas nie zaparł
[22:32] <ataner155>: to podstawa - Bóg Ojciec
[22:32] <kameleon>: jak Stwórca może się zaprzeć swoich stworzeń przed samym sobą?
[22:32] <sono>: no bo jest doskonałym Bogiem-Człowiekiem Chrystus
[22:32] <sono>: a gdzie nam ludziom do Niego w zachowaniu?
[22:32] <gianna_victoria>: ten jest Moim bratem, siostrą, kto wypełnia wolę Ojca Mego, Który jest w Niebie
[22:33] <gianna_victoria>: sono, trza się wsłuchiwać
[22:33] <sono>: z trudem idzie 1 dzień dobrze przeżyć, nie mówiąc o całym życiu
[22:33] <gianna_victoria>: no tak upadki są...
[22:33] <gianna_victoria>: ale podnieść się trzeba - w końcu my Dziećmi Samego Boga jesteśmy
[22:33] <LukaszM>: mnie denerwuje, jak człowiek mówi: "Bóg ode mnie odszedł", a to ludzie, bo mają wolną wolę, więc odchodzą od Boga, a nie na odwrót
[22:34] <paczka_dropsow>: Bóg jest zawsze
[22:34] <paczka_dropsow>: z człowiekiem
[22:34] <paczka_dropsow>: choć czasem nie zauważany, albo zapomniany, albo w ukryciu
[22:34] <kameleon>: a mnie denerwuje, jak się zawsze wszystko zwala na człowieka
[22:34] <Antos>: kameleon: a na kogo...?
[22:34] <sono>: Pan Bóg nie może nijak odejść, ponieważ On wypełnia wszystko Sobą, więc jak ma odejść?
[22:34] <gianna_victoria>: ile razy ja upadam - ale najsłodsza jest modlitwa wieczorna, rachunek sumienia
[22:34] <sono>: gianna, fajna sprawa
[22:35] <sono>: ja byłam w niedzielę u spowiedzi
[22:35] <gianna_victoria>: i jak się czujesz?
[22:35] <sono>: nie czuję radości
[22:35] <gianna_victoria>: hmm...
[22:35] <sono>: ale się pilnuję
[22:35] <gianna_victoria>: a jak często przystępujesz?
[22:35] <sono>: rzadko, ale teraz będzie częściej
[22:36] <gianna_victoria>: i o to chodzi, tak trzymaj ;)
[22:36] <sono>: i Komunia Św...
[22:36] <sono>: to jest motor życia
[22:36] <sono>: na razie nie czuję w sobie Jezusa, ale muszę na to zapracować
[22:37] <sono>: trudno, żeby po wybrykach życia nagle dał mi się odczuwać, na to sobie trzeba zasłużyć
[22:36] <karolina1x>: sono, sorry, ale jak się czuje w sobie Jezusa?
[22:37] <karolina1x>: i jak się na to pracuje?
[22:37] <Joda>: wiara polega na czuciu?? ciekawe...
[22:37] <gianna_victoria>: sono, wiesz, serducho masz już wysprzątane
[22:37] <sono>: karolina, można
[22:37] <ataner155>: sono? jak chcesz Go poczuć? nie rozumiem
[22:37] <LukaszM>: niektórzy mają ten dar
[22:37] <sono>: popatrz, s. Faustyna lub inne fajne święte osoby czuły Chrystusa w swoim sercu
[22:37] <sono>: po przyjęciu Komunii Św.
[22:37] <karolina1x>: Jezus to perfum?
[22:37] <karolina1x>: czy jak?
[22:38] <LukaszM>: nie przesadzaj, karolina
[22:38] <ataner155>: czuły - rozmawiały - widziały - przebywały z Nim... bo ON tak chciał
[22:38] <ataner155>: nie każdy jest mistykiem
[22:38] <sono>: wiara to nie jest uczucie
[22:38] <sono>: uczucia są zmienne, więc i sentyment do Jezusa przeminąłby szybko
[22:38] <karolina1x>: a co z tymi, co nic nie czują? znaczy, że są gorsi / czy nie zapracowali na to?
[22:38] <kameleon>: Wy chcecie człowieka wyzbyć uczuć normalnie...
[22:38] <celnik>: Idzie się do specjalnego sklepu, a tam łaska na flakoniki z napisami: Zapach Jezusa za 2 euro, św. Franciszka za 0,5 euro, Ducha Świętego za 3 euro. I już się czuje ;)
[22:38] <kameleon>: wiara to nie uczcucie... zawierz ślepo...
[22:38] <sono>: celnik hehe
[22:38] <ataner155>: o - Franciszka to bym kupiła
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |