Modlitwy znad makiety

– Namawiam seniorów, żeby nie siedzieli bezczynnie w domu – mówi 72-letni Antoni Lasota z Mysłowic, który przed rokiem odkrył w sobie pasję do tworzenia makiet.

Pudełka po butach, kolorowa folia, wykałaczki – wszystko może się przydać, kiedy na stole rośnie nowy kościół, zamek czy szkoła. – Podziwiam cierpliwość mojej rodziny. Jak rozłożę wszystkie materiały, to pokój jest wyłączony z użytku. Zajmuję trzy czwarte stołu, a żona, córka, zięć i wnuk muszą jeść obiad na małym skrawku – śmieje się pan Antoni. Nowa pasja przyszła do niego nieoczekiwanie podczas rekonwalescencji po chorobie. W listopadzie 2018 r. senior z Mysłowic przeżył poważny zabieg kardiologiczny. – Myślałem, że już po mnie – opowiada ze łzami w oczach. – Poszedłem do pani doktor, niczego się nie spodziewając, a ona patrzy na wyniki badań i pyta: „Ile miał pan zawałów?”. Okazało się, że były trzy – przechodzone. Do dziś modlę się za tych lekarzy, którzy poznali się na mojej chorobie i którzy mnie operowali.

Dostępne jest 25% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie