Piękna rzecz pacierz, potrzebna - kto nie mówi pacierza po pewnym czasie nie wie w co wierzy.
[21:09] <renata155>: czasem Go braknie-i czasem na dłuuuugo
[21:09] <---ave--->: no tak ale wyklepana regułka nic nie wnosi
[21:10] <renata155>: boimy się ciszy-wydaje nam się martwa - dlatego Pana Boga przegadujemy
[21:10] <renata155>: a to błąd
[21:10] <Palolina>: wnosi - bolące kolana i swój czas
[21:10] <Kłosek>: ja czasem tylko jestem przed Bogiem bo nie umiem Mu nic powiedzieć
[21:10] <---ave--->: ale klęczeć nie musisz
[21:10] <renata155>: a musisz coś mówić?
[21:10] <renata155>: nie musisz
[21:11] <renata155>: możesz w NIM odpocząć..bez gadania
[21:11] <ksiadz_na_czacie3>: w słuchaniu
[21:11] <renata155>: tak
[21:11] <Ka_>: Ja nie wnoszę bolących kolan /nie ...dla cierpienia/ a jednak modlę się ...modląc Hmm,dziwne prawda?
[21:11] <ksiadz_na_czacie3>: skoro modlitwa jest rozmową to trzeba w niej uważnie słuchać Rozmówcy
[21:11] <renata155>: że modlisz się modląc?..nie
[21:12] <ksiadz_na_czacie3>: trzeba się uczyć słuchać.
[21:12] <renata155>: czyli się samemu wyciszyć..na czas spotkania
[21:12] <ksiadz_na_czacie3>: milczeć i słuchać
[21:12] <wiolka_gda>: to musi być dialog a nie monolog..
[21:12] <ksiadz_na_czacie3>: Bóg słyszy nasze milczenie
[21:12] <Ka_>: Oczywiście ksiądz. Przede wszystkim nie zakrzykiwać, bo ludzie krzyczą.Niepotrzebnie
[21:12] <renata155>: i dobrze-bo czasem sami nie wiemy, czego chcemy
[21:12] <karolina1x>: a słuchanie obliguje do chwilowego zaprzestania klekotania
[21:13] <Palolina>: jak rozpoznać, że to On mówi a nie ja wymyślam?
[21:13] <Ka_>: Ależ nasze milczenie wcale nie jest milczeniem !!!
[21:13] <Kłosek>: właśnie?
[21:13] <ksiadz_na_czacie3>: miałem nadzieję, że ktoś powie coś w obronie "pobożnych recytacji". A tu nic...
[21:13] <karolina1x>: paola wątpię żeby to było na 100% pewne
[21:14] <Kłosek>: klepania modlitwy tak?
[21:14] <renata155>: ka..właśnie, wtedy przydaje się medytacja..trudno nie myśleć w ogóle - nie da się-trzeba więc się kierować na Niego maksymalnie
[21:14] <Joda>: kiedy nie ma sił na wzloty, zostaje pobożna recytacja
[21:14] <Kłosek>: a co jeśli ktoś jest chory wyczerpały już mu się wszystkie opcje modlitwy i tylko tak zwane klepanie mu zostało, żeby nie odejść od zmysłów? Co ksiądz na to powie?
[21:14] <Joda>: albo nawet akty strzeliste jedynie
[21:14] <renata155>: ksiądz?..ależ one są potrzebne ;)..
[21:14] <Palolina>: W obronie - proszę bardzo jestem wdzięczna "babciom klepiącym różańce" w kościele bo wiem, że one mi tymi różańcami wiele Łask wymodliły nawet jeśli same nie są takie "święte"
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |