Już po raz piętnasty niepełnosprawni z kilku dolnośląskich miast spotkali się w Dobroszycach na zawodach sportowych, pokazując wszystkim, że niemożliwe staje się możliwe. - Budujemy kulturę spotkania, do której nawołuje papież Franciszek - mówi Paweł Trawka.
Trenują ciężko przez cały rok, a przez to stają się motywacją dla nas wszystkich. Niepełnosprawni podopieczni różnych ośrodków z Wrocławia, Milicza, Trzebnicy, Legnicy, Szarocina, Wojcieszowa i Kątów Wrocławskich rywalizowali 28 października w hali sportowej w Dobroszycach.
XV Dolnośląski Dzień Treningowy Programu Aktywności Motorycznej Olimpiad Specjalnych zorganizował Klub Olimpiad Specjalnych „Radośni Dobroszyce”, działający przy Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym Caritas Archidiecezji, oraz Oddział Regionalny Olimpiady Specjalne Polska- Dolnośląskie.
W zawodach wzięło udział ponad 80 osób, u których z niepełnosprawnością intelektualną współistnieją zaburzenia aparatu ruchu lub zaburzenia sensoryczne, jak również nie mają one możliwości zrozumienia oraz przestrzegania zasad współzawodnictwa i przepisów sportowych.
- Cieszę się, że sytuacja epidemiczna pozwoliła nam po raz kolejny spotkać się w Dobroszycach. Życzę wszystkim niezapomnianych przeżyć, pokonania własnych słabości, zaliczenia wszystkich konkurencji. Słowa podziękowania kieruję do wszystkich ludzi dobrej woli, dzięki którym ta impreza mogła się odbyć. Jak powiedział znany brazylijski siatkarz: „Sport pozwala pokazać wielu osobom piękną stronę życia” - przemawiała Justyna Kądziela-Doktor, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego Caritas Archidiecezji Wrocławskiej w Dobroszycach.
- W tamtym roku epidemia przeszkodziła nam zorganizować te zawody i moi zawodnicy bardzo cierpieli. Dopytywali się każdego dnia, czy tym razem wydarzenie się odbędzie. Cieszymy się, że mogliśmy przyjechać dzięki wspaniałej organizacji klubu z Dobroszyc - oświadczyła Katarzyna Matys, wiceprezes ds. finansów dolnośląskiego oddziału Olimpiad Specjalnych.
Zawodnicy z klubu „Radośni Dobroszyce” uroczyście wnieśli do hali flagę olimpiad specjalnych. A jeden z nich - Jakub Kołodziński - złożył w imieniu wszystkich startujących przysięgę. Dzień treningowy oficjalnie otworzył Krzysztof Gawroński, kierownik Warsztatu Terapii Zajęciowej w Dobroszycach i Sycowie.
- To nie są do końca zawody, ale tak naprawdę dzień ich zwycięstwa. Nasi podopieczni ciężko trenują, a w Dobroszycach mają okazję pokazać efekty swojej całorocznej pracy nad swoich ciałem, efekty walki z chorobami i niepełnosprawnościami. W tym miejscu to my się od nich uczymy samozaparcia i motywacji. Dla nich wielkim sukcesem jest, że mogą się przewrócić z boku na bok lub odpowiednio posortować klocki. Nasze trudy wobec tego momentalnie nam maleją w oczach - mówi Paweł Trawka rzecznik wrocławskiej Caritas.
Zwraca uwagę na drugi aspekt - dumnych rodziców, których dzieci w domach mają ściany obwieszone medalami. Niepełnosprawność nie zamyka drogi do sukcesów. A ta przestrzeń spełnienia jest potrzebna wszystkim, nie tylko niepełnosprawnym.
- Tutaj ich wysiłek jest doceniany. W tym wydarzeniu nie chodzi o rywalizację, ale o pokonanie swoich słabości i barier. Pomagają nam wolontariusze - studenci Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu, którzy doskonalą swoje umiejętności w pracy z osobami niepełnosprawnymi. Sędziują, motywują, wspierają zawodników - informuje P. Trawka.
Przed rokiem Dolnośląski Dzień Treningowy Programu Aktywności Motorycznej Olimpiad Specjalnych nie mógł zostać przeprowadzony z powodu pandemii. Środowisko uczestników, opiekunów, terapeutów i trenerów to odczuło.
- Dlatego dzisiaj entuzjazm w tej hali sportowej jest podwójny. Budujemy kulturę spotkania, o której mówi regularnie papież Franciszek w kontekście osób z niepełnosprawnościami - podsumowuje rzecznik wrocławskiej Caritas.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |