Trwa Weekend Cudów

Około 10.00 ruch w magazynie usytuowanym w Zespole Szkół Salezjańskich, jednym z 17 we Wrocławiu i z 57 na całym Dolnym Śląsku, jest jeszcze niewielki. Powoli jednak darczyńcy przywożą mniejsze i większe paczki, które następnie wolontariusze rozwożą do rodzin.

- Tegoroczna edycja różni się znacząco od tych sprzed dwóch i więcej lat, ale jest podobna do ubiegłorocznej. Oczywiście wszystko ze względu na obostrzenia pandemiczne. Wszystkie szkolenia odbywały się online, podobnie rozmowy z darczyńcami online lub telefonicznie. Niemożliwe jest również w tym roku, by darczyńcy spotkali się obdarowywanymi - wyjaśnia Anna Szmidt, Specjalistka ds. Promocji Szlachetnej Paczki na Dolnym Śląsku.

Z największą ostrożnością odbywały się również spotkania wolontariuszy ze zgłoszonymi rodzinami. Zasada "dezynfekcja, dystans, maseczka" obowiązywała podczas każdego wywiadu.

- W pomoc na całym Dolnym Śląsku zaangażowało się 725 wolontariuszy. To ogromna liczba "Super W". Odwiedzili łącznie 2088 rodzin, z których włączono do "Szlachetnej Paczki" 1433. Cieszymy się, że wszyscy znaleźli swoich darczyńców - dodaje.

czytaj dalej pod zdjęciem

  Karol Białkowski /Foto Gość Wszystkie dary są bardzo konkretnie opisane i inwentaryzowane.

A. Szmidt przyznaje, że zawsze w końcowej fazie edycji pojawia się większy stres i pytanie, czy wszyscy potrzebujący znajdą swoich darczyńców. Jeszcze na trzy dni przed Weekendem Cudów aż 120 rodzin z Dolnego Śląska była niezaopiekowana. - Myślimy zawsze pozytywnie i mocno wierzymy, że wszystko uda się doprowadzić do szczęśliwego końca. Tak było i tym razem - podkreśla.

Weekend Cudów to finał, który pokazuje, że marzenia mogą się spełnić. To czas, gdy cuda się dopełniają dzięki zaangażowaniu bardzo wielu osób.

Anna Szmidt poza obowiązkami związanymi z promocją "Szlachetnej Paczki" była zaangażowana w przygotowanie darów dla jednej z rodzin wraz z nauczycielami i uczniami oraz ich rodzicami ze szkoły, w której pracuje. - Udało nam się wszystko zorganizować, co było na liście potrzeb tej rodziny. Poruszające jest, gdy zaglądamy do rodziny, w której jest wiele małych dzieci i samotna, schorowana matka, którą zostawił mąż. Wczucie się w życie tej rodziny jest czymś niesamowitym. Robiąc zakupy - kupując buty, czy spodnie - staraliśmy się myśleć, tak jak oni. Byliśmy dobrymi aniołami, które niosą ich marzenia i je spełniają.

Weekend Cudów potrwa do niedzieli 12 grudnia. W tym czasie wszystkie dary dotrą do potrzebujących rodzin.