Dumne jutro

Grupa radomian chce przywrócić choć część dawnej świetności budowli, w której toczyły się znamienne wydarzenia dla historii Polski. Mowa o radomskim zamku.

Dawny zamek królewski to od półtora wieku plebania kościoła pw. św. Jana   ks. Zbigniew Niemirski/GN Dawny zamek królewski to od półtora wieku plebania kościoła pw. św. Jana
Jako Dom Jagiellonów zostałby powiększony o piętro, a na narożniku znalazłaby się wieża. Kompleks wpisałby się w istniejące fragmenty murów obronnych i Bramę Krakowską, która ma zostać na nowo zbudowana. W ten sposób Radom odzyskiwałby choć trochę ze swej dumnej architektury doby Jagiellonów
Królowie i królowe

Gdyby te mury mogły mówić, opowiedzia­łyby o rzeczach ważnych i wiekopomnych. Co zrozumiałe, gościł tu budowniczy zamku król Kazimierz Wielki. Ponad 20 razy przebywał tu Władysław Jagiełło. To tutaj, 29 maja 1389 r., spotkał się ze swą żoną Jadwigą.

Na radomskim zamku w 1401 r. został pod­pisany dokument nazwany unią radomsko-wileńską. Oddawała ona dożywotnio rządy na Litwie Witoldowi jako Wielkiemu Księ­ciu z zachowaniem dla Władysława Jagiełły władzy zwierzchniej. Ta unia była prawnym fundamentem tego, co umożliwiło militarne zwycięstwo pod Grunwaldem.

Częstym gościem na radomskim zamku był król Kazimierz Jagiellończyk ze swą żoną Elż­bietą. W 1474 r. w Radomiu podpisano umowę ślubną ich córki Jadwigi Jagiellonki z Jerzym z Landshut, synem Ludwika IX Bawarskiego, palatyna reńskiego. Ciekawa rzecz, że dzi­siejsza królowa angielska Elżbieta II jest jej 18. prawnuczką.

Dla Radomia czasem o szczególnym zna­czeniu są lata 1481–1483. Na zamku rezydował królewicz Kazimierz, późniejszy święty i pa­tron miasta, sprawując stąd rządy w Koronie, podczas gdy jego ojciec przebywał na Litwie. Tutaj też z królewiczem byli Jan Długosz i Fi­lip Buonaccorsi, zwany Kallimachem – ikony rodzącego się polskiego renesansu. A potem bywał tu poeta Jan Kochanowski.

W 1505 r. na radomskim zamku z udziałem króla Aleksandra Jagiellończyka obradował sejm walny, który uchwalił konstytucję zwaną „Nihil novi”. Jej tytuł wziął się z jej kluczowe­go łacińskiego stwierdzenia: „Nihil novi nisi commune consensu” – „nic nowego bez zgody ogółu”. Konstytucja zakazywała królowi wy­dawania ustaw bez uzyskania zgody szlachty, którą reprezentowały Senat i Izba Poselska. Unieważniając tak zwany akt mielnicki z 1501 roku, pomniejszała wpływ rosnących w potęgę rodów, zwanych później magnackimi. Z kolei ograniczając władzę króla, stanowiła skuteczną zaporę przed absolutyzmem. Ta konstytucja jest uważana za początek wprowadzenia w Pol­sce demokracji szlacheckiej.

W kolejnych latach na królewskim zam­ku w Radomiu przebywali Zygmunt I Stary z małżonką Boną Sforzą. Bywał tu ich syn Zygmunt II August i Barbara Radziwiłłówna, a potem Stefan Batory i Zygmunt III Waza.

Gościli tu także papiescy legaci, jak choćby kard. Enrico Gaetano i przeróżni znamienici goście, aż po Achmeta, chana Złotej Ordy Ta­tarów nadwołżańskich, który był w Radomiu w owym ważnym 1505 roku.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie