Pan Bóg daje nam narzędzia przy pomocy których możemy zbliżać się do Boga to: modlitwa, sakramenty święte i Słowo Boże
[21:48] <ksiadz_na_czacie11>: owszem. trzeba wierzyć i zawierzyć
[21:48] <paczka_dropsow>: że "zgrzeszyłam, bo Bóg mi nie pomógł, a przecież się pomodliłam"
[21:48] <Palolina>: a czy uleganie pokusie nie uczy nas pokory i prawdy o nas samych, ze jesteśmy słaby? Czy może dla nas wynikać jakieś dobro z ulegania pokusie?
[21:48] <~elta>: powinno uczyć ale my często jesteśmy odporni na wiedze :(
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: Jk 1,13: Kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi. Bóg bowiem ani nie podlega pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi.
[21:49] <~elta>: dlatego Ojcze nas jest fatalnie przetłumaczone
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: Palo. ale tylko wtedy tak jest, gdy pozwalam się zbawiać Bogu
[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: w przeciwnym wypadku, sami absolutnie nie umiemy wyciągnąć dobra ze zła. tylko Bóg to może
[21:50] <Palolina>: tak mi się wydaje, ze czasem "więcej" nam da upadek i pokorny powrót do Niego niż wiara we własną moc radzenia sobie z pokusami
[21:51] <Dydak>: czyli wszystkie pokusy prowadzą do złego?
[21:51] <paczka_dropsow>: wiara we własną moc to też grzech :D
[21:51] <ksiadz_na_czacie11>: oj nie czepiałbym się tak tego tłumaczenia. kwestia jest oczywista, a ewentualne fałszywe rozumienie to kwestia upartości człowieka
[21:51] <~elta>: nie Dydak, jak je pokonasz to wręcz przeciwnie
[21:51] <karolina1x>: szkoda tylko ze walka z pokusa jest bolesna, słowa i rady są piękna i mądre a odczucia w takich chwilach są całkiem inne
[21:52] <ksiadz_na_czacie11>: nikt tu nie mówi o własnym radzeniu sobie z pokusami. my sami z siebie możemy się skichać tylko. chodzi o odwołanie się do Boga i radzenie sobie w Nim
[21:52] <ksiadz_na_czacie11>: dlatego uparcie powtarzam: modlitwa, sakramenty święte i Słowo Boże
[21:52] <karolina1x>: ks tylko z e w takich chwilach często można zwątpić bez wiary, bo przychodzi "Boże milczenie"
[21:52] <paczka_dropsow>: karo ale nikt nie mówi, że czasami nie łazi się po ścianach :D
[21:53] <~-antysalon>: postu nie
[21:53] <~-antysalon>: post i umartwienia i złe duchy
[21:53] <~elta>: post też, jałmużna i modlitwa
[21:53] <karolina1x>: paczka no nikt nie mówi, a ja chciałabym zapewnienia ze nie będę łazić po ścianach
[21:53] <ksiadz_na_czacie11>: może to "milczenie Boga" jest właśnie wezwaniem do ożywienia wiary? przecież On Jest z nami
[21:53] <Palolina>: czyli jeśli ulegamy pokusie to możemy uznać, ze albo się źle modlimy albo źle przyjmujemy sakramenty i w tym szukać przyczyny a nie skupiać się za bardzo na konkretnej słabości tak?
[21:54] <~leming>: na wszystko dokładnie na wszystko i w każdej sytuacji Bóg jest przez Was wytłumaczony.
[21:54] <paczka_dropsow>: nie wyrabiam
[21:54] <~elta>: a co da skupianie się na słabości poza rozdrapywaniem ran?
[21:54] <ksiadz_na_czacie11>: żeby podejmować post skutecznie, czy jakiekolwiek inne umartwienia, to najpierw trzeba żyć Bogiem. inaczej to będzie tylko ćwiczenie swojej tężyzny duchowej i nic więcej
[21:55] <karolina1x>: Paolina albo jesteśmy hartowani
[21:55] <~-antysalon>: spoko ksiądz ja nie poszczę
[21:55] <karolina1x>: Paolina coś tam w Piśmie Świętym jest o hartowaniu złota w ogniu
[21:55] <Palolina>: karola :)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |