"Redemptor hominis" Jana Pawła II, nr. 18 i 19
[21:20] <~kotka_na_czacie>: koliber no to fakt... ale no nie zawsze trzeba mieć głowę pełną marzeń...
[21:21] <~łoś_zły>: czasem ma się tyłek pełen siniaków..
[21:21] <ksiadz_na_czacie11>: perspektywa otwartej wieczności, powinna nam dawać siłę
[21:21] <Ka_>: Taa. Można by się nie martwić o przyszłość, a jednak ... martwimy się. Nie chcemy utracić miłości
[21:21] <~kotka_na_czacie>: ks11 ymm no też... ale też to, że obecność Jezusa już teraz przemienia cierpienie z Bogiem nie jest takie puste bo jest z Nim nie w samotności
[21:22] <ksiadz_na_czacie11>: i jeszcze cytat z encykliki: Rozumiemy - i staramy się coraz gruntowniej rozumieć - wymowę tej prawdy, jaką Odkupiciel człowieka zawarł w zdaniu: „Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda” (J 6, 63). Słowa te - wbrew pozorom - wyrażają właśnie najwyższą afirmację człowieka: ciała, które ożywia Duch!
[21:22] <~łoś_zły>: czasem strasznie trudno o tym pamiętać.. szczególnie, gdy wieczność zaczyna się kojarzyć z potępieniem.
[21:22] <Ka_>: Taa. Ja w każdej chwili i o każdym czasie odczuwam miłość. Przedziwne co?
[21:22] <~koliber>: Jezus jest - udręczony zawalony robotą
[21:22] <Ka_>: Szczęśliwa jestem. Jej, naprawdę szczęśliwa
[21:23] <ksiadz_na_czacie11>: czasami w tym wszystkim o czym piszecie warto sobie na nowo uświadomić, do czego jesteśmy wezwani i że MOŻEMY NA PRAWDĘ TO OSIĄGNĄĆ
[21:24] <~kotka_na_czacie>: ale co mam osiągać?:)
[21:24] <~koliber>: co możemy osiągnąć?
[21:24] <~łoś_zły>: zbawienie
[21:24] <~kotka_na_czacie>: najlepsze jest to.. że miłości Boga nie trzeba osiągać:) Ona jest:D
[21:24] <~Sarah2>: Wiemy do czego jesteśmy wezwani ale jak bardzo trudno to wszystko realizować :(
[21:25] <ksiadz_na_czacie11>: ale skoro już piszecie o trudnościach, no to bł.Jan Paweł II nam przypomina, że na skrzyżowaniu ludzkich trosk, stoi właśnie Kościół, który spełniając swoją misję, wskazuje człowiekowi jego Drogę
[21:25] <~kotka_na_czacie>: tak samo zbawienie... w Jezusie już je mamy.. On to za nas machnął.
[21:25] <~koliber>: nie jest trudno- trudności sprawia nasz egoizm wystarczy nie wywalać w błoto, nie zasłaniać chmurami
[21:26] <~Sarah2>: Kościół to my więc?
[21:26] <Ka_>: Sarah - przede wszystkim uwierz. Zaufaj. ZAUFAJ. Reszta już sama się będzie dziać. No, prawie :)
[21:26] <~łoś_zły>: ale Kościół to więcej niż my..
[21:26] <ksiadz_na_czacie11>: Kościół żyje tą rzeczywistością. Żyje tą prawdą o człowieku, która pozwala mu przekraczać granice doczesności, a równocześnie ze szczególną miłością i troską myśleć o tym wszystkim, co w wymiarach samej tej doczesności stanowi o życiu człowieka, o życiu ludzkiego ducha, w którym wyraża się ów odwieczny niepokój, wedle tych słów św. Augustyna: „stworzyłeś nas, Boże, dla siebie i niespokojne jest serce nasze, dopóki nie spocznie w Tobie”
[21:28] <Ka_>: Kościół to twierdza. Prężna, sprawiedliwa Boga twierdza
[21:29] <ksiadz_na_czacie11>: a w jaki sposób Kościół wychodzi na przeciw człowieka?
[21:30] <Ka_>: Z Katechizmem i Biblią
[21:30] <ksiadz_na_czacie11>: w jaki sposób pełni swoją misję wobec człowieka?
[21:30] <~Sarah2>: głosząc Ewangelię
[21:30] <karant>: wychodzi?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |