- Chciałbym trochę nawiązać do wyborów. Ale nie do wyników, które pewnie znacie już na pamięć. Nadużycie każdej rzeczy w końcu wszystko gasi i osłabia. Jak się nadużyje słów, to tracą one na wartości, są po prostu nijakie.
Przez te całe tygodnie byliśmy świadkami, jak podczas kampanii wyborczej zużywa się słowa, jak się je wyczerpuje, jak się robi z nich papkę i w efekcie – nic one nie znaczą. Zamiast coś objawiać, słowa zaczynają zakrywać, oszukiwać, tworzyć mur nie do przejścia i właściwie nikt im już nie ufa.
Mówię o tym, gdyż chcę was prosić o obudzenie uśpionego słowa. Nadużywane, nawet te najcudowniejsze słowa, zmęczyły się. Usłyszcie proszę – Bóg , miłość, przyjaźń, wierność, dobroć, miłosierdzie – tak naprawdę jedne z najcudowniejszych słów, a tak niewiele z nich zostało. Nasza cywilizacja wygnała ciszę, a teraz i słowo poszło na wygnanie. A w takiej sytuacji trzeba czegoś ważnego. Bo prawdziwe słowa rodzą się w sercu. Ale tylko w tym, które zna bardzo dobrze i z bliska Boga. Które jest uważne i potrafi się zatrzymać nad sobą i nad drugim człowiekiem. Wtedy wypowiedziane słowo coś znaczy.
Proszę was po tym pełnym gadania okresie o trochę zadumy, milczenia, może trochę ciszy. I słowa nabiorą znowu swojego piękna i blasku. Spróbujmy mówić tak, by każde słowo było słowem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |