05.01.2017
GOSC.PL
Nieprzebrane tłumy pędzące na Podhale i stojące w gigantycznych korkach na zakopiance omijają go, dzięki Bogu, szerokim łukiem.
Zdjęcia: Roman Koszowski
Spisz nie jest oblegany, pozostał dziewiczy – opowiada Robert Cudzich
ROMAN KOSZOWSKI /FOTO GOŚĆ
Dokumenty dotyczące galerii:
Święty spokój
„Tato, co robisz?” – spytał Nikodem. „Spisuję Spisz”. Między postrzępionymi szczytami Tatr, stokami Pienin i zielonych Gorców znalazłem piękno w czystej postaci.
Święty spokój
„Tato, co robisz?” – spytał Nikodem. „Spisuję Spisz”. Między postrzępionymi szczytami Tatr, stokami Pienin i zielonych Gorców znalazłem piękno w czystej postaci.