A. Duda jest Prezydentem, ale nie jest przywódcą. Ostatnie wydarzenia pokazały, że nie ma potrzebnych do tego cech. I nie jest też tak, że rodzice A. Dudy "wychowali Prezydenta". Jego udział w wyborach był konsekwencją wyłącznie taktycznej decyzji J. Kaczyńskiego, bez której nadal byłby, co najwyżej, mało znanym europosłem.
B. Komorowski też nie był przywódcą. Przywódca to ktoś, kto sam prowadzi ludzi w określonym (przez siebie!) kierunku, a nie ten, komu inni wskazują, jakie stanowisko ma objąć i jak je pełnić.
czemuż gn nie grzebał w przywódczych kompetencjach poprzedniego prezydenta a mimo to dostał kilku stronicowy artykuł-laurkę przed wyborami w 2010 chyba w zaraz po podobnym o Juliuszu Braunie TVP
I nie jest też tak, że rodzice A. Dudy "wychowali Prezydenta". Jego udział w wyborach był konsekwencją wyłącznie taktycznej decyzji J. Kaczyńskiego, bez której nadal byłby, co najwyżej, mało znanym europosłem.
niedawno byli w mojej parafii.
turnee po parafiach, turnee po gazetach - samouwielbienie rzadko wychodzi na zdrowie.
szkoda, że syna nie nauczyli podejmować niezależnych MĘSKICH decyzji...