zielona_mrowka:
nio ale nie mówicie, że twardość jest czymś złym - bo jak Was czytam to właśnie takie wrażenie odnoszępol_kownik:
maska jest konieczna, twardym trzeba być, bo nas zjedząporozmawiam: pol kownik - tylko, że jeśli Ty tak myślisz i on tak myśli, to zjecie się wzajemnie
pol_kownik:
poro, nie, bo obaj mamy maski :)aoirghe:
ee, znowu ucieczkaaoirghe:
widzę, że tu to ciągle uciekamyaoirghe:
i to ciągle źle :)awe: albo nie rozumiem tematu albo to nie tak coś jest??
Lars_P:
maski nie ułatwiają życia, wręcz przeciwnie... nakazują nam uczyć się stale nowej roli... i kiedyś trzeba będzie za to zapłacić... odnaleźć siebie, pośród masekaoirghe:
ciężko ujawnić siebie, bo boimy się braku akceptacji dla naszego prawdziwego jajo_tka: aoi, maska jest ucieczką w jakiś sposób
~czarownica2:
a może maska staje się osobowością prawdziwą i ten wrażliwy ginie, gra już całe życieksiadz_na_czacie6:
za tą maską, bo bez niej co?aoirghe:
stąd maska~mmm:
bo nicość~mmm:
zależność, słabośćelka_: człowiek
aoirghe:
bez niej jesteśmy bezbronni :)~Aeterni: bez maski jestem sobą
~Aeterni: nie muszę udawać
~Aeterni: jestem wolny
~nickt: człowiek musi grać role, bo rzeczywistość społeczna to teatr
~nickt: maska to superego
~nickt: maskę nakłada się na instynkty
~nickt: żywiol wewnętrzny
sibi:
pozory....... jednak źle, że ktoś je stworzył, źle, że ktoś je wymyślił, zgubiła się autentyczność.....aoirghe:
to kultura - na instynkty :)aoirghe:
instynkty są zwierzęce, a kultura je ujarzmia :))aoirghe:
bez maski jesteśmy prawdziwi i pokazujemy swoje słabe i mocne strony naprawdęaoirghe:
wiadomo, jak nas dobić :)pol_kownik:
bez niej się nie da, maska to chyba stała część człowiekapol_kownik:
nie można bez, to jak bez twarzyporozmawiam: pol – zależy, jakie
Lars_P:
maskę zakłada się, by się ukryć...awe: maska pomaga nam przetrwać ciężkie doświadczenia, gdy stajemy z problemem nie do rozwiązania po ludzku
~Mysia:
ja tam czasem "zakładam" taką maskę~Mysia:
ale bardzo rzadko~Mysia:
wolę być naturalnajo_tka: Mysia, chyba wszyscy...
~nickt: jak komuś odpowiada kultura twardzieli...
~nickt: to taką maskę zakłada
aoirghe:
codziennie zakładamy przecież maski różnego rodzaju - przyjmujemy jakieś nabyte formy :)~czarownica2:
a jeżeli tylko najbliżsi znają prawdziwego tatę tyrana, a dla innych jest super gościem na stanowisku, co wszystko załatwielka_: a może sprecyzujmy pojęcie - maska????
elka_: co to takiego?
~zonabuddy:
wracamy do punktu wyjścia?:))))))))ksiadz_na_czacie6:
ale dzięki tym tej masce i anonimowości za nią możemy się podbudować, tak jak na czacie?jo_tka: podbudować?
aoirghe:
podbudować tzn.?pol_kownik:
raczej niepol_kownik:
zasłonięci jesteśmy maską czata i możemy odłożyć naszą dotychczasową maskę, codziennąawe: oj chyba nie, ksiądz, dlaczego czat nie uwalnia nas z maski
~zonabuddy:
a ci, którzy siedzą cicho, też się podbudowują, ksiądz, na czacie?:)_bejot_:
ks, ale to chyba nie jest zdrowe podbudowywanie sięporozmawiam: na czacie raczej można być sobą - właśnie
~nickt: nie zakładaj maski - to cię kontrola społeczna doprowadzi do porządku
~nickt: maski są narzucane z zewnątrz
aoirghe:
może łatwiej dzięki niej się komunikować raczej :)~Mysia:
właśnie~Mysia:
chociażby na czacie~Mysia:
każdy coś o sobie nie raz wymyśliłsibi:
czy my się podbudowujemy?ksiadz_na_czacie6:
ale czy tak czasami nie jest?porozmawiam: jak?
pol_kownik:
czat pozwala odsłonić tę część nas, która była do tej pory zasłonięta~Mysia:
czat pozwala spełnić swoje marzenia, na chwilę chociaż stać się kimś, kim zawsze chcieliśmy być~nickt: jak nie założysz maski, to cię wywalą z czata np.
~Aeterni: Księże, ale ile tracimy w ten sposób
ksiadz_na_czacie6:
Aeterni, wiele, bo gramy nie siebie, a w tej sztuce czasami nie potrafimy pokazać tego, co jest naprawdę świetne w nas~Aeterni: No właśnie, Księże
~cudna: co Wy mówicie, nie można być przecież nigdy na 100% sobą, zawsze są jakieś maski czy
nie-maski..... gdybyśmy tak naprawdę znali siebie samych i wiedzieli, jacy jesteśmy, to nie byłoby tylu życiowych tragedii, zagubionych ludzi!!!
~czarownica2:
cudna :))aoirghe:
eee maska jest jak tarczą raczej :)aoirghe:
a nie służy do podbudowywania, nie rozumiem tego zresztą :)elka_: a może wolimy innych w maskach??? bo łatwiej nam ich przyjąć??? może ludzie zakładają maski dla nas, nie dla siebie????
jo_tka: elka, też
jo_tka: ale chyba dla siebie
elka_: jotka - może przede wszystkim????
jo_tka: głównie
elka_: dla innych
_bejot_:
Elka, nie ze strachu przed sobą... a granie pod innych? żeby zaakceptowali, przyjęli?elka_: bo po co mnie ta maska?
elka_: jestem inna, by inni mnie przyjęli
jo_tka: po to by nie być odrzuconym
_bejot_:
Elko, a może dla siebie... jeśli boję się zobaczyć, kim jestem naprawdę?elka_: bejot - nie wierzę, że się nie wie, kim się jest
_bejot_:
Elka, można to czasami przed sobą głęboko ukryć i zapomnieć, że coś takiego byłoelka_: bejot - ale dlaczego to ukrywasz??? może przez innych???
_bejot_:
to może być geneząelka_: bejot - czyli trzeba się uwolnić od życia pod innych, a nie pod siebie samego :)
awe: maskę zakładamy dla siebie, a nie dla innych
~zonabuddy:
ludzie zakładają maski, bo nie akceptują siebie, chcą być np.: sąsiadką z naprzeciwka:))))))))))))Lars_P:
czy bunt to zerwanie maski?sibi:
Lars, chyba nie, może to założenie innej?awe: ja myślę, że ludzie chronią się maskami, by nie pokazać, jacy są bezradni i słabi w doświadczeniach życia
~mmm:
znam takich, co i pobożność grają :)elka_: mmm :))))))))
aoirghe:
życie to gra przecież :P_szukam:
mmm, tak zwane dewotki grają pobożnośćelka_: aoi - życie to nie teatr ;)
sibi:
elka, a co?elka_: sibi - to życie
~mbm:
ciekawe, jak by wypadła osoba zakompleksiona i niewierząca w siebie, gdyby choć trochę nie starała się to ukryć; CZASAMI (tylko czasami) maska to konieczność~mbm:
np. w czasie rozmowy kwalifikacyjnej~czarownica2:
właśnie chęć akceptacji powoduje ucieczkę za maskę, nawet w czasie rozmowy o pracęksiadz_na_czacie6:
a może życia to teatry są dwaksiadz_na_czacie6:
i ta chwila w masce może pozwolić na to, aby podeptać nawet drugiego człowieka?~Mysia:
nie rozumiem, księże~Mysia:
jesli ktoś o tym marzył, to tak zrobi, proszę księdzaaoirghe:
życia? to już kwestia wiaryaoirghe:
na razie jest jedno i tym się trza zająć :)jo_tka: ks, maska nie oznacza automatem deptania
ksiadz_na_czacie6:
jotka, ja nie generalizujęksiadz_na_czacie6:
tylko stwierdzam taką ewentualnośćjo_tka: no w zasadzie tak
~nickt: a kto ma zerwać te maski - Freud?
~nickt: kto odróżnia twarz od maski, niech pierwszy rzuci kamieniem
elka_: nickt :D
_bejot_:
nickt... taa :))))aoirghe:
ee przesadzamy chyba :) maska to samoobrona, a nie deptanie :)~zonabuddy:
ja jestem sobą i bardzo mi się to podoba, kocham być sobą, a Wy????:)))))))))~zonabuddy:
nigdy nie chcieliście być sobą????????????????pol_kownik:
zona, ja jestem cały czaselka_: zona - ja tez jestem sobą :)
~wena:
zona, ja jestem sobą :)sibi:
zona, tu większość jest sobą, tylko nie chcą się przyznać:)))~czarownica2:
chcemy być sobą, wreszcie, ale kto z nami wytrzyma, chyba tylko X6~cudna: zonabuddy - a co to dla Ciebie bycie sobą????
pol_kownik:
w innej masce odsłaniamy inną część siebie, może tę agresywniejszą?~Aeterni: właśnie, pol_kownik
~Aeterni: to się zgadza
jo_tka: zakładam maskę, jak zbroję i idę atakować, by mnie nie zaatakowano?
pol_kownik:
może maska czata wreszcie zasłania nas tak dobrze, że nie boimy się atakować~Mysia:
jesli ktoś jest skryty w sobie i nie jest szczery, to na czacie to odrabiaaoirghe:
mówiłam, że maska to tarcza :Paoirghe:
schowani za nią możemy walczyć :)aoirghe:
chroni raczej nasze słabe strony niż mocneaoirghe:
te mocne się pokazuje zwykle :)jo_tka: aoi, maska mi po to, by nie walczyć :)
aoirghe:
jak tam sobie chceszaoirghe:
życie to walka :)_bejot_:
jotka, najlepszą obroną jest atakelka_: bejot - dla chrześcijanina????????
ksiadz_na_czacie6:
za tą maską, kto może się skrywać?~nickt: większość ludzi wolałaby być swoim idolem
porozmawiam: ktoś wrażliwy
Nasza"twardość"w życiu to maska czy rzeczywistość?