Dobrze, że są jeszcze tacy Dziennikarze! Nawet jeśli to są pojedyncze sztuki w świecie, gdzie słowo dziennikarz jest mniej warte od słowa prostytutka. Ratują honor tego zawodu, którego istota polega dzisiaj na tym, by nie mieć honoru, nie mieć kręgosłupa.
Straszne czasy dla katolików wiernych Bogu.