Choć nad organizacją festiwalu wisiały czarne chmury i wiele dyskutowano o jego formule, występujący na scenie górale z wielu zakątków świata udowodnili, że słowo „folklor” nabiera na zakopiańskiej scenie prawdziwego znaczenia.
Słynny krakowski dzwon katedralny dzwonił dziś o godz. 17.15, tak samo jak 500 lat temu - 13 lipca 1521 r., gdy wydał po raz pierwszy głos. Zakończyły się uroczystości jubileuszowe z tej okazji.
Największym potencjałem tego miejsca są mieszkańcy, a atutem piękno otaczającej przyrody. Obchodząca w tym roku 800 lat istnienia Brzozowa ma się czym pochwalić.
Jest już królewski szlak biegnący przez sześć gmin Lubelszczyzny, a niedługo będzie także szkoła nosząca imię Jana III Sobieskiego. Do tej uroczystości przygotowują się uczniowie w Turce, organizując tydzień z królem.
Czyli rzecz o historii Polski, Górnego Śląska i sześciu arcyciekawych wiekach.
Kościół św. Anny w Barczewie, którego budowę ukończono w 1386 r., jest zabytkiem architektury sakralnej grupy I.
Fascynował go portret – ludzi i dzikich zwierząt. Ludzi idealizował, a jego ulubionymi czworonożnymi modelami były pumy, rysie i konie.
- Choć mam już dobrze po siedemdziesiątce, wracam tu z wielkim sentymentem przynajmniej raz do roku - opowiada starszy pan przechadzający się po ogrodach pałacu Zamoyskich w Kozłówce.
Ponad 700 biegaczy uczciło w Koszalinie pamięć o żołnierzach wyklętych.
W wielu miejscowościach naszego regionu nie ma już autochtonów. Coraz więcej jednak przybywa osób z innych krajów. Są także grupy żyjące tu od wieków. Wszystkie starają się zintegrować i promować własną kulturę.