Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych ma być konkurencją m.in. dla Banku Światowego. Chińczycy zaprosili Polskę do przedsięwzięcia. My nie spieszymy się z decyzją. Wskoczymy do tego pociągu czy zostaniemy na peronie?
Przerażające są dane na temat marnowania żywności w społeczeństwie. Tym bardziej że z drugiej strony dochodzą do nas informacje o gigantycznej skali głodu dotykającego co siódmą osobę na świecie.
Po chorwacko-słoweńskich sporach o granice i o depozyty w banku Ljubljanska Banka wraz z wejściem Chorwacji do UE 1 lipca szykuje się kolejny spór między Zagrzebiem i Lublaną - tym razem o kiełbasę kranjską oraz czerwone wino teran.
Robiąc zakupy w najbliższych dniach, pomyślmy też o tych, którym potrzebna jest pomoc.
W mijającym roku każdy Polak wyrzucił do śmieci 52 kg żywności. Marnujemy jedzenie, bo kupujemy za dużo, źle przechowujemy i nie mamy pomysłu, jak je przetworzyć.
Chińskie inwestycje to dla Polski szansa na duży biznes. Trzeba go jednak prowadzić bardzo ostrożnie.
Deszcz przyjdzie nie wcześniej niż w październiku. Tysiące głodnych Somalijczyków uciekają więc w ponad 40-stopniowym upale do sąsiednich państw. Róg Afryki doświadcza największej suszy od 20 lat.
Statystycznie gmina Stary Brus w powiecie włodawskim jest najbiedniejsza w Polsce. Z pomocy społecznej korzysta 38,2 proc. jej mieszkańców. Pisk biedy powinien tu być słyszany z daleka.
Duże firmy miesiącami przeciągając zapłatę dla swoich kontrahentów, żyją na ich koszt. To dla małych firm może kończyć się tragicznie.
Polski chłop ma taką naturę, że co Pan Bóg dał, tego zmarnować nie może – mówi Tomasz Solis. Jeśli nie uda mu się sprzedać zebranych jabłek, będzie je musiał zniszczyć. To efekt rosyjskiego embarga na polskie owoce.