W Bolimowie ruszyła akcja zbiórki nowych bądź mało używanych pluszaków, które mają być rozdawane dzieciom - ofiarom wypadków.
Pierwsza siostra doskonale umie karmić rybki. Druga już jest na swoim i dobrze gotuje. Trzecia ściga się tak szybko, że zdobywa złote medale. Czwarta dogląda wszystkich pozostałych. Taki rodzinny biznes.
Znamy ich przynajmniej kilka. Najbardziej w pamięć zapadły nam te zasłyszane w dzieciństwie lub wyczytane z pierwszych książek. Jak się okazuje, przywiązanie do baśniowej rzeczywistości nie przemija z wiekiem.
Jedni uciekli z Iraku przed Państwem Islamskim. Inni przyjechali z Włoch, bo stracili tam pracę. Wszyscy chcą zostać w Niemczech. Ale nie każdemu się uda.
– Mogę dawać ogłoszenia, że będę odsiadywać wyroki za kogoś – mówi Joanna, mama Pawełka. – Mam w tym wprawę. Ale to nie wyrok.