Gdyby Franciszek Kostrzewski dożył EURO, na pewno wiedziałby jak się do rzeczy zabrać.
– Czasem myślę, że mam 110 lat, a przecież i tak to życie jest chwilą – uśmiecha się 28-letnia Magda Kulus. – Z przerwami na mówienie Panu Bogu: „Poluzuj trochę, poluzuj”.
To ta, która trafiła z ZAKS-y do Togo przez opolskiego misjonarza i grupę "Przybij piątkę".
Rodzi się wnuk i niby znienacka – prawie zawsze za wcześnie – stajemy się dziadkiem i babcią. Ale tej roli też trzeba się nauczyć.
Czytania XXVII niedzieli zwykłej (rok B)