Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie spotkania.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Jesteśmy winni swojemu ludowi pracę nad pojmowaniem i rozumieniem tego, co się z nami i wokół nas dzisiaj dzieje.
W Slawonii, biednym, ale gościnnym regionie Chorwacji, nie ma tłumów turystów. Jest za to jedyna w kraju diecezjalna winnica produkująca doskonałe wina mszalne. Dochód z ich sprzedaży w tym roku przeznacza na pomoc ofiarom niedawnej powodzi.
Kiedy rodzina Armine Ożgi przyjechała do Polski 20 lat temu, Polacy mówili na nich „ruskie”. Nie pomagało tłumaczenie, że są z Armenii. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Otwartość na cudzoziemców i ich postrzeganie bardzo się zmieniło, choć wciąż jest wiele do zrobienia.
To, co stworzyli przez wieki, na trwałe wpisało się w nasze dziedzictwo.
Krzyżaka chwalić – marne zajęcie. Czyżby? Chyba lepiej właśnie doceniać wroga i aż za dobrze wiedzieć, z kim się ma do czynienia. A może trzeba w nim zobaczyć współbrata w wierze? I czasem… sojusznika? Bo przecież, wbrew pozorom, nasi przodkowie nieraz patrzyli na Krzyżaków jak na chrześcijańskich sojuszników. I podobnie Krzyżacy na nas. Spróbujmy zatem…
Tegoroczne spotkanie młodzieży diecezji zamojsko-lubaczowskiej chcemy poświęcić zagadnieniu przemiany życia.
Jadła mięso z goryla, z papai i jeżozwierza robiła polski bigos, na spacery chodziła do dżungli... I najważniejsze: niemal dzień i noc leczyła afrykańskich pacjentów.
Jest ich około 50. Codziennie rozpoczynają dzień modlitwą, a kończą ciszą.
Mało kto wie, że z poddasza Mszy św. słucha też sowa albo kilkaset wiszących głową w dół nietoperzy.
Okulary wiary nie mają różowych szkieł. A przynajmniej mieć nie powinny. Żadne kłamstwo od Boga nie pochodzi. Nawet takie pro publico bono. Nie mają też fotochromów. Widać przez nie Światło.