Miała cztery lata, gdy zesłano ją na Syberię. W żółtym sweterku. Ma go do dziś.
Festiwal, rozpoczęty 11 października, potrwa do niedzieli. Seanse odbywają się w Kinotece i Multikinie Złote Tarasy. Widzowie mogą oglądać filmy z ponad 50 krajów.
W Drohobyczu mieszka prawie 80 tys. ludzi, ale nie ma kina. Jest bezrobocie. Lista zakładów pracy, które przestały istnieć, brzmi jak Apel Poległych.
Tym razem odwiedzamy miejsca, które przez ponad dwa stulecia należały do diecezji tarnowskiej. Są tak blisko, że grzechem byłoby ich nie przypomnieć.
Nie wyrosły tu Tatry, nie rozlały się Mazury. Naturalnych atrakcji turystycznych w okolicy w zasadzie brak. Zatem trzeba było je po prostu zrobić.
Tylko ten, kto ma to „coś” w sobie, może przekonać, że Wałbrzych jest miastem turystycznym.
Dla jednych to miejska legenda lub marketingowy chwyt, dla innych szansa. Wrak poniemieckiej łodzi podwodnej podgrzał emocje pasjonatów i rozpalił nadzieję na pomorski „złoty pociąg”.
Mało kto wie, że w austriackich Alpach stoją schroniska wybudowane przez Ślązaków - schronisko katowickie (Kattowitzer Hütte) , wrocławskie (Breslauer Hütte) i gliwickie (Gleiwitzer Hütte). W tym ostatnim pokoje noszą nazwy polskich miast.
Santiago de Compostela w Hiszpanii nie dla wszystkich jest osiągalne. Pragnienie pielgrzymowania Drogą św. Jakuba można jednak spełnić w wielu innych miejscach, także na Śląsku.
Niewielki kościół w Pawełkach może poszczycić się niecodzienną historią. Wędrował – podobnie jak gliwicki kościół Wniebowzięcia NMP – wprawdzie nie tak daleko, ale za to w niezwykłych okolicznościach.