Są wartości, dla których warto umrzeć i właśnie one czynią życie wartym życia i śmierci. Właśnie po to mamy Wielki Post, a w nim gorzkie żale i krzyżowe drogi, żeby nam o tym przypomnieć.
Okres Wielkanocny w komentarzach homiletycznych Jana Pawła II
W Skierniewicach przypominają o wstydzie, który powoli odchodzi do lamusa. Zwłaszcza w środkach społecznego przekazu.
Fragment książki "Boże gdzie jesteś?", który zamieszczamy za zgodą Wydawnictwa Edycja Świętego Pawła
Jest grudzień. Radiowóz marki fiat 125p mknie przez Polskę do Warszawy, gdzie za chwilę zostanie wprowadzony stan wojenny. Droga się nieco wydłuża, bo radiowóz zatrzymywany jest po kolei przez wszystkie patrole. Jak to możliwe?
Po latach zaniechań wreszcie ruszyła akcja sprowadzania Polaków ze Wschodu. Prawo nadal jest fatalne, ale poprawił się społeczny klimat wokół repatriacji.
Jak tu nie wpaść w depresję? – pyta ks. dr Wojciech Skibicki, wicerektor elbląskiego seminarium. – Niektóre sale naszego budynku położone są poniżej poziomu morza.
„Reakcja”, „wrogowie ludu”, „rewizjoniści” – do dziś te określenia komunistycznej propagandy kojarzą się negatywnie. Tymczasem w ten sposób stygmatyzowani ludzie to często cisi bohaterowie, którzy nie poddali się komunizmowi.
W tym roku minęło 35 lat od ogłoszenia deklaracja ideowej Ruchu Młodej Polski. Był to najbardziej dojrzały manifest ówczesnej niepodległościowej młodzieży, utożsamiającej się z chrześcijańską wizją człowieka i narodu.
Kiedy cały świat stara się jak może zrezygnować z prawdy, papież trzyma się kursu, wskazuje na wieczne prawdy, z których lepiej nie rezygnować.