Tutaj nikt nie ukrywa, że chodzi o pieniądze. Szkoda, że przy okazji cierpi na tym dobre imię zakonników.
Stoją codziennie. Upał czy słota, wicher, grad, straż miejska. Emeryci, moherowe babcie, młode dziewczyny i studenci. Stoją i przypominają. A tak stojąc – walczą