Lata temu wylecieli do „cieplejszych krajów”. Ale wrócili, by otworzyć własne przedsiębiorstwo. I osiągają sukces w kraju i za granicą.
Jakiś czas temu do konsultacji społecznych trafił projekt Ustawy o leczeniu niepłodności. Jej tytuł jest mylący, bo ustawa legalizuje po prostu istniejący biznes in vitro.
Żeby spełnić marzenia, potrzebowali motyki, wideł i grabi. No i tłustego mleka z wieczornego oraz porannego udoju.
Czat z Wojciechem Cejrowskim