Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku ma w swoich zasobach niecodzienne obiekty. Tyle tylko, że znajdują się... na dnie Zatoki Gdańskiej, a obejrzeć można je na ekranie komputera czy smartfona.
Anna Hetman codziennie zapisuje rozmowy z nowo poznanymi ludźmi. W ciągu 305 ostatnich dni przeprowadziła ich ponad 6 tysięcy. Wcześniej, przez 16 lat, starała się milczeć, żeby ukryć swoje jąkanie.
Bycie chrześcijaninem jest łatwe i trudne zarazem. Łatwe – bo zasad nie jest tak wiele, jak się wydaje. Trudne, ponieważ choć jest ich niewiele, to codzienne ich przestrzeganie wymaga stałej czujności, wielkiego panowania nad sobą.
Piękne, czyste i bezpieczne plaże to letnia wizytówka Trójmiasta i magnes, który przyciąga na Wybrzeże turystów z całej Polski i zagranicy. Sezon plażowania to także codzienna troska wielu ludzi o życie i zdrowie innych.
Fundacja Biedronki, Caritas Polska i Caritas diecezjalne uruchomiły największy niepubliczny program pomocy dla seniorów „Na codzienne zakupy”. Obejmuje on ok. 10 tys. seniorów w całej Polsce, którzy zmagają się z problemami finansowymi, niepełnosprawnością czy samotnością.
Piątkowe popołudnie. Zaczynający się weekend przyciągnął na lubelską Starówkę ludzi, którzy spacerują lub siedzą w kawiarniach, często z piwem w ręku. Pośród tego codziennego gwaru idzie Droga Krzyżowa, a z nią płynie modlitwa za uzależnionych.
Są tacy, co przychodzą codziennie na wiele godzin, inni wpadają po pracy lub przed pracą. Każde ręce się liczą, by przygotować uchodźcom i tym, którzy zostali na Ukrainie najpotrzebniejsze rzeczy.
Przerwy w śledzeniu informacji o pandemii, podejmowanie przyjemnych aktywności, próby zachowania codziennej rutyny - to niektóre ze sposobów radzenia sobie ze stresem z powodu COVID-19, które podają eksperci z amerykańskich Centrów Prewencji i Kontroli Chorób w Atlancie.
W wieku 3 lat przeżyła więcej niebezpieczeństw niż inni przez całe życie. Codziennie rano brnęła wtedy przez śniegi wschodniej Syberii, trzymając się spódnicy mamy i bojąc się ataku wilków. A mama niosła jeszcze jej roczną siostrę.
– Pierwszy motocykl nabyłem za 300 złotych w wieku 8 lat. Odkładałem z urodzin i imienin oraz bułek maślanych. Codziennie miałem kupować je sobie w drodze do szkoły. Nigdy tego nie robiłem i tak ziarno do ziarnka...