Rząd udaje, że możemy uciec przed dylematem: czy wolimy płacić więcej, czy stać miesiącami w kolejce do lekarza.
Wczoraj długo nie spałam, zastanawiałam się, czy o tym pisać. Dzisiaj jestem niewyspana, ale zdecydowana.
Polacy kupili pomysł na wspólne kupowanie… jedzenia. Bo gdy się znajdzie dobrego i lokalnego dostawcę, to zdrowiej i taniej. Wszystkim się opłaca.