Nasz system ochrony zdrowia nie refunduje stałej i fachowej opieki, niezbędnej osobom trwale niesamodzielnym. Żeby godnie żyć, muszą same walczyć o każdy grosz. Czasem jedynym ratunkiem jest pomoc jakiejś fundacji.
Choć to najbardziej rodzinny ze wszystkich dni w roku, nie zawsze można spędzić go w gronie najbliższych. A Bóg rodzi się także za granicą, na tarnobrzeskim rynku, w domu opieki, na misjach i w... więzieniu.
O modlitwie non-stop, centrum w bazylice oraz uzdrowieniu z gniewu z Mirosławem Dębskim, moderatorem rejonowym DK, rozmawia Jędrzej Rams.
- Nie dzielimy dzieci na nasze i nie nasze. Gdybyśmy tak robili, nie potrafilibyśmy z siebie nic dać – mówią Basia i Jan Zapałowie z Prudnika.
W sobotę 13 lipca w Tumie nastąpiło oficjalne otwarcie Skansenu Łęczyckiej Zagrody Chłopskiej.
Dziś wąsko wyspecjalizowani lekarze nie zajmują się duszą chorego, tylko jego kolanem czy wątrobą. Po wykonaniu biurokratycznych powinności brakuje im na to czasu i sił.
- Żonkile rozdawane przez wolontariuszy są symbolem nadziei, której potrzeba szczególnie w momencie, kiedy człowiek jest ciężko chory - mówi ks. Janusz Steć, dyrektor Caritas Archidiecezji Gdańskiej.
- Nazywanie go „umieralnią” jest bardzo krzywdzące. Biorąc pod uwagę wszystko, co tutaj przeżyłem, uważam, że hospicjum jest przede wszystkim domem miłości – mówi ks. Zdzisław Tomziński.
Gościem czatu 13 kwietnia 2008 o 21:00 będzie ks. Jacek Ambroszczyk – dyrektor Caritas Archidiecezji Łódzkiej.
Wykluczenie społeczne bywa nie tylko efektem ubóstwa. Także samotności i nieufności. Najlepiej walczyć z wykluczeniem, wzmacniając więzi między ludźmi. Pomocne mogą okazać się w tym Fundusze Europejskie.