ksiadz_na_czacie2: więc skoro nie strzegą przed popełnieniem błędu - a jak ktoś napisał, sekty są tego przykładem - to jak się tych błędów ustrzec, stykając się z
paradoksami Ewangelii?
~czarownica: dzięki paradoksom niektórzy zaczynają myśleć i szukać prawdy, sensu - mamy myśleć
Lars_P: myśleć, modlić się, wycofywać na chwilę, by pożyć trochę refleksją
~Mombasa: czarownica, tak myśli może 1% ludzi (filozofów), a u większości paradoksy podkopują wiarę
~aaaaaaaa: jako ludzie mamy
tendencję do wnioskowania na podstawie naszego własnego punktu
widzenia, musimy nauczyć się nie polegać na własnym rozumie, lecz na
czystym Słowie Bożym
~aaaaaaaa: i dlatego sekty są zagrożeniem
ksiadz_na_czacie2: a co to jest czyste Słowo Boże i czy jest jakieś nieczyste?
~aaaaaaaa: nieczyste to błędnie interpretowane
Lars_P: na początku było Słowo, i Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo:)
~czarownica: korzystać z danego nam Słowa i Dekalogu
ksiadz_na_czacie2: aaaaaa, ale sama Biblia daje takie pole do różnych interpretacji!!!!
~aaaaaaaa: Ksiądz, jakbyś głosił coś nie tak albo wyrywane z kontekstu, to byłaby nieprawdziwa nauka
~Archangela_: ks: myślę, że nie należy dzielić Biblii na kawałki
~Archangela_: NT w ST i odwrotnie
~aaaaaaaa: Oj ksiądz, a od czego mamy mądrych Kościoła - Magisterium??
ksiadz_na_czacie2: czyli spojrzenie na kontekst: tekstu, wiary, kultury danego czasu?
_MB: a czy w ogóle powinno się PŚ interpretować?
~Archangela_: tak
_saxon_: MB - a powinno :)
ksiadz_na_czacie2: MB, sugerujesz fundamentalizm?
_MB: nie
Lars_P: paradoks jest tak, jak pytanie, które sobie zadajemy, będąc zadziwieni, musimy na nie sobie odpowiedzieć, bo nie daje nam spokoju
~aaaaaaaa: a w ogóle Pismo Św. nie jest do prywatnego interpretowania
~adam___: niemniej jednak trzeba je czytać
~adam___: czasami:)
~aaaaaaaa: trzeba, ale nie samemu sobie tłumaczyć
~Archangela_: aaaaaa, uważam inaczej
~pkrzysiek: rozważać i kontemplować
~czarownica: nie mechanicznie odtwarzajmy regułę, mamy włożyć w to miłość
~Tiktak: aaaaaaaaaaa, nie przesadzaj... moja babcia interpretowała je i to jak najbardziej prawowiernie, choć nie miała za sobą teologii
~aaaaaaaa: nawet protestanci tak nie robią, zawsze jest z nimi starszy zboru
ksiadz_na_czacie2: Tiktat, ale miała zdrowy zmysł wiary - dzięki Bogu!!!!
_saxon_: Tiktak - tak? - i zapewne rozumiała wszystko i nie miała żadnych pytań i problemów?
~Tiktak: a skąd to ksiądz wie? ja to wiem, bo ją znałam... hihi
Lars_P: moja babcia jak umierała powiedziała coś, co było właściwie paradoksem, powiedziała: teraz wiem, jak żyć, a muszę umierać:)
~Mombasa: jak Pismo Św. nie jest do prywatnego interpretowania, to po co logicznie biorąc Je czytać?
~aaaaaaaa: I to jest ten paradoks
~adam___: w końcu i tak liczy się jak żyłeś, a nie, czy dobrze interpretowałeś Apokalipsę np.
_saxon_: Mombasa - czytać a interpretować i tłumaczyć to pewna różnica
ksiadz_na_czacie2: saxon, pewnie zgodnie z zasadą, że pod koniec życia człowiek ma mniej pytań, ponieważ ma więcej odpowiedzi
_saxon_: ks2 - to też fakt - zmysł zdrowej wiary jest cenniejszy niż doktoraty :)
ksiadz_na_czacie2: "animze ja głupi, anim ja ucony, zabrali mi duse, dali mi dyplomy" :))))))
_MB: Ks2, tylko powołuję się na słowa Jezusa: " nie przyszedłem zmienić prawo" oraz "niech wasza mowa będzie: tak tak, nie nie, a reszta jest od diabła”. Czy to jest fundamentalizm przestrzegać nauk Jezusa???
~pkrzysiek: według mnie interpretować to znaczy naginać je dla siebie
_saxon_: MB - żeby przestrzegać - trzeba najpierw zrozumieć
Lars_P: saxon, odczytywać znaki czasu:)
_MB: i tak na tyle Pismo Św. będzie zrozumiałe, na ile dopuści Bóg
Lars_P: MB, Bóg dopuszcza wszystko:)
~pkrzysiek: mb, zrozumiesz na tyle, na ile otworzysz na nie swoje serce
ksiadz_na_czacie2: MB, ale nie wszystkie wypowiedzi są tak jednoznaczne!!!!
~czarownica: może na tym polega siła wiary, że nie wszystko muszę wiedzieć, wystarczy, że czuję
_MB: i dobrze, zrozumiałe dla każdego, na ile może zrozumieć, a kontrolą zrozumienia są owoce
~pkrzysiek: owoce to wynik
~Tiktak: wg mnie nie ma czegoś, co jest cenniejsze... to jest ważne, co Bóg w tej chwili nam daje ...wszystko jest dobre w oczach Boga
~Mombasa: właśnie, teraz często ostrzega się przed fundamentalistami, a czy Jezus nie był fundamentalistą?
Lars_P: Jezus był rewolucjonistą
~adam___: Lars, ostrożnie
Lars_P: adam, dlaczego?
~adam___: bo nie był
Lars_P: był
~adam___: tak jak Lenin?
Lars_P: nie
~adam___: jak to nie, czemu
~aaaaaaaa: Lars z czerwoną chorągiewka!!!
ksiadz_na_czacie2: Rewolucjonista obala pewien porządek przemocą, Jezus nie wnosi jej!!!!!
ksiadz_na_czacie2: były już próby pokazywania Jezusa z karabinem, nazywało to się teologia wyzwolenia
_saxon_: ks2 - kwestia terminologii :) - a biała rewolucja? :)
ksiadz_na_czacie2: ale w sferze ducha, a nie rewolty wojskowej
Lars_P: ks, właśnie
_saxon_: i dzisiejsze czytanie - że przyniósł miecz a nie pokój :)
~pkrzysiek: miecz to walka, nie broń
~czarownica: może ten miecz jest potrzebny, by odciąć gnijącą część
Lars_P: wojna ze starym człowiekiem:))))
Lars_P: suchą, czarownico
_MB: czarownica, czy to nie nadinterpretacja?
ksiadz_na_czacie2: czarownico, świetne myśl, kontekstem może być przypowieść o latorośli i winnym krzewie!!!!!!!!
_MB: Ks, a kapelani to nie "Jezusy z karabinem"?
_saxon_: MB - spłycasz z tymi kapelanami - a który nosi karabin? :)
~adam___: zresztą, jak by to był rewolucjonista, to dziś by Go nikt nie znał
nocnyAdas: każda interpretacja jest dobra, by ukazać to, co się chce ukazać, a inni, żeby w to uwierzyli
~Mombasa: jak ktoś
obecnie jest zwolennikiem Radia Maryja, to mówi się, że jest
fundamentalistą, a wychwala się liberalnych chrześcijan, tak
liberalnych, że liberalnie żyją
_MB: Mombasa, masz w pełni rację
_saxon_: Mombasa - zawsze opinie będą różne - więc nie generalizuj :)
~adam___: Radio Maryja to osobny temat na osobny czat albo kilka czatów:)
~tonic: adam, dobra myśl
Lars_P: ks, czy zatem można powiedzieć, że Jezus zrewolucjonizował stare prawo?
_saxon_: Lars - w pewnym sensie - ale lepsze będą Jego słowa - wypełnił :)
ksiadz_na_czacie2: nie używałbym słowa rewolucja
~adam___: bo się źle kojarzy:)))
jo_tka: niczego w nim nie zmienił...
Lars_P: saxon, jasne, ale zastanawiam się nad skutkami
Lars_P: a jak się ma oko za oko do miłości, ks?
~Tiktak: no tak, ono nam się jednoznacznie kojarzy....
~czarownica: nie ma mowy o odwecie, tylko o oczyszczaniu