Lars_P: a stały spowiefdnik ks?
~Edo: ks. wszyscy jestesmy - powolani, nie prawdaz ..?
Vetch: a księdzu kto pomagał, skoro nie kierownik duch?
~albi: jakies dzieci moga byc i co wtedy
~LAURA: edo...prawda, ale o tym juz mowilismy. :)
~Piotr: Pewnie Eks
elka_: albi - zawsze jest ciężko sie czlowiekowi przyznac do błędu
~tygrys_pietrek: ksiadz czy
jest jakis wiek poborowy dla ksiezy ? to znaczy ze powiedzmy nawet jak
poczujesz powolanieale jestes za stary to juz nie mzoesz byc ksiedzem ?
~Agata2: Ks kazdy idzie za glosem swego powolania
ksiadz_na_czacie7: Laura - modlitwa, właśnie znajomy ksiądz, bliscy mi ludzie
elka_: albi-chdzi ci o krzywdzenie innych - ksiądz jak odchodzi z kaplanstwa tez krzywdzi
~LAURA: a duzo mial ks watpliwosci???
~albi: faceci maja lepiej
elka_: albi-dlaczego?
~Agata2: Ks czy miales takie chwile ,ze jestes nie tu gdzie trzeba?
Otisana: tygrys ale zawsze moze byc zakonnikiem
ksiadz_na_czacie7: Laura - trochę tak - a czas podjęcia decyzji był krótki
elka_: ks7-ok, no i co dalej z tym powolaniem???
ksiadz_na_czacie7: Agata - nie
~tygrys_pietrek: no dobra a czy mozn zostac zakonnikiem powiedmzy jesli sie ma rodzine ?
~Jeremi1: czy są wśród nas ludzie którzy żałują że odrzucili powołanie ?
~LAURA: krotki? jak bardzo? :)
~Agata2: Ks czy sadziles ze nie sprawdzisz sie jako ksiadz?
E_la: Tygrys mój kolega poszedl do seminarium grubo po 30-stce
~tygrys_pietrek: ela czyli wiek nie gra roli ?
ksiadz_na_czacie7: Agata - nie mnie to oceniać
Lars_P: ks a moze z tym czasem to dobrze,bo pozniej moznayb sie było rozmyslec:)
~Piotr: Czy KS7 wie jaki cel ma osiągnąć jako ksiądz?
elka_: agata-pofolguj ;) moze pytania bardziej ogólne- o powołaniu? :) a nie o ks7 :D
Otisana: jezeli jest wolny tygrys
Vetch: Jeremi, są, choć nie teraz
~LAURA: takich decyzji nie podejmuje sie tak z dnia na dzien, choc..i o takich przypadkach slyszalam. :)
~__ja_________: czy puzniej ksiedzu bylo latwiej cz y trudniej
Otisana: ale wrocmy do tematu....
~tygrys_pietrek: otisana no dobrze a co jesli masz rodzine i czujesz powolanie do bycia zakonnikiem ?
elka_: laura-noo, szawel chodziaby :D
~Agata2: Ks muszisz miec specjalna duchowosc , czy tak?
ksiadz_na_czacie7: Różne są drogi dojścia Pana Boga do człowieka - i w sumie każde powołanie jest inne - jak o tym mówiliśmy w seminarium :)
szalom: elka, szawel mial rodzine???
~LAURA: kazde piekne w inny sposob. :)
elka_: szalom- jako prawowierny Żyd- mysle ze tak :)
Otisana: nie ma czegos takiegoi tygrys powolanie jest zgodne z twoja wolna wola a nie widzimisie na dwie chwile
Vetch: proszę ks, ale wszystkie podobne, bo prowadzą do szczęścia :)
ksiadz_na_czacie7: ale myślę że jest to podobnie jak z zakochaniem - racjonalnie i do końca nie da się tego wytłumaczyć :)
Lars_P: ks czy w seminarium jes bardzo trudno? jest dyscyplina?t
~tygrys_pietrek: otisana no dobrze ale hjsli jestem tego pewien a mam juz rodzine ?
~aspirantka: dobrze to ksiądz ujął
~aspirantka: Przełożona też tak mówi
~Agata2: Ks wiec jest prawdziwym ksiedzem
szalom: agata :-)
Lars_P: aspirantka ks7 jst wasza przełozona?:)
~Agata2: jestes
~albi: agata jaka roznica prawdziwy nie prawdziwy
ksiadz_na_czacie7: więc
tak jak w wyborze współmałżonka - choć są pewne lęki obawy - jak to
będzie - to jednak człowiek jest raczej wewnętrznie pewny i zdecydowany
~Piotr: Tak Agata2 mówi jak ksiadz
Otisana: to jestes tygrys glupcem goniacym za mrzonka i szukajacym wrazen a nie dojrzalym czlowiekiem...
~LAURA: czy ks zalowal? tzn, wiem,ze kazdy ma rozne chwile w zyciu...ale.... czy co by ks zrobil gdyby mogl cofnac czas? :)
~albi: ksiadz co Ty wiesz o malzenstwie
~albi: hehehe
~Jeremi1: więc powołanie nie może być zadaniem ani przymusem jest objawem miłości ?
ksiadz_na_czacie7: albi - o małżeństwach wiem więcej niż Ty :)
ksiadz_na_czacie7: albi - a Ty praktycznie znasz najwyżej jedno - swoje - inne też teoretycznie
Vetch: prosze ks.. nigdy nie widzieć, nie słyszeć głosu Ukochanego, to chyba niezwykłe zakochanie :)
ksiadz_na_czacie7: albi - więc o innych też nic nie wiesz
~Jeremi1: mogłem przegapić swoje powołanie ?
ksiadz_na_czacie7: Vetch - a przypadki "zakochania" się na czacie? :) -
elka_: ks7 - i z tym zakochaniem, to potem, jak w życiu - trzeba sie uczyc wiernosci?
elka_: w wypelnianiu powolania
Lars_P: elka własnie:)
Vetch: tu możemy mieć chociaż zdjęcie prosze ks :)
~Jeremi1: mogłem nie wykryć swoich talentów
~megi: Ja jestem zakochana w Bogu i jestem w małżeństwie:)
ksiadz_na_czacie7: Vetch - i nieprawdą jest że nie można "usłyszeć" Boga lub zobaczyć jego działania w naszym życiu :)
~LAURA: ks...czy ks jest szczesliwy w kaplanstwie?
ksiadz_na_czacie7: Tak - jestem szczęśliwy :)
Lars_P: ks uwazaj na czat i wirtual .one Cie nie widza a kochaja .to jakies netowe cuda
~LAURA: to cudownie... :)
ksiadz_na_czacie7: chociaż czasem to walka
~LAURA: domyslam sie....
ksiadz_na_czacie7: jak w każdym powołaniu :)
ksiadz_na_czacie7: w małżeństwie, w zakonie, w życiu samotnym
~albi: wymiekam ksiadz
Vetch: proszę księdza, czy można odkryć swoje powołanie, bez noszenia krzyża?
~aspirantka: dobrze, że walka, znaczy, że Ksiądz tym naprawde żyje
~megi: Ja ostatnio trwam w stanie zakochania non stop --to piękne :)
ksiadz_na_czacie7: a walka dlatego - że każde powołanie jest wezwaniem do przekraczania siebie....
~albi: ciekawe jak to jest jak wracasz do pustej chaty
~Agata2: Ks czy nie cuzjesz sie czasem ze jestes samotny?
ksiadz_na_czacie7: do walki z egoizmem, słabościami....
Lars_P: ks jak sie nie ma powołania to czas to przekraczanie gwarantuje
~Piotr: KS7 Czy to prawda że swoje powołanie można odkryć po swoich talentach?
ksiadz_na_czacie7: i na udoskonalaniu się w miłości
~LAURA: czy mamy obowiazek odpowiedziec na nasze powolanie?
~hej: lepiej wracać do pudstej niz gdzie jest niezgoida, pijaństwo itp.
~Edo: ks. czy moglibyśmy zakonczyć to Ciebie egzaminowanie i przejść do tematu...?
Lars_P: wiec lepiej je przekraczac czyniac dobrze i zgodnie z powołaniem niz przymusem:)
ksiadz_na_czacie7: tylko czy w małżeństwie nie ma czasem samotności?
Lars_P: jak to samotny .ptrzeciez ks codziennie dotyka Jezusa
~Agata2: sa ciche dni
~LAURA: no wlasnie...
Otisana: agata ks wtedy gnebi ludzi na czacie..
~aspirantka: jest, a Bóg nie zostawia człowieka samego
~hej: o jest- ja mam męza i zyję w samotności
~hej: wszedzie sama,
ksiadz_na_czacie7: Dobra - koniec egzaminu ;)
ksiadz_na_czacie7: podsumowanie śródczatowe :)
~albi: aspirantki tak zawsze mysla pozniej przechodzi
elka_: laura-nie obowiazek
Vetch: teraz ks będzie zadawał pytania?
~aspirantka: albi nie zniechęcaj mnie :-)
ksiadz_na_czacie7: uważamy że różni ludzie muszą być nieszczęśliwi - bo obrali drogę np klasztoru kontemplacyjnego....
elka_: laura- Bogu mozesz, nie musisz odpowiedziec
ksiadz_na_czacie7: a tymczasem oni odkryli drogę do szczęścia i są radośni czując się na swoim miejscu....
~LAURA: ale..jesli nie odpowiem, ...bede w jakis sposob nieszczesliwa....
ksiadz_na_czacie7: i właśnie nieszczęśliwi byliby w małżeństwie
Vetch: jak nie być radosnym kontemplując Boga?
elka_: laura-tak, tylko ze jesli oddasz tą inną drogę Bogu, to On może Ci ja wyprostowac
ksiadz_na_czacie7: tak więc Bóg poprzez powołanie - odkrywa przed człowiekiem jego właściwą i najlepszą drogę
~Edo: moim zdaniem, powolanie, to poznanie Woli Bozej, wzgledem nas samych... i odpowiedzenie na Nią.
Otisana: ale jak odkrywac, ktore poruszenia serca sa wlasciwe, ktora wybrac droge?
ksiadz_na_czacie7: Co jednak kiedy człowiek to odrzuci - pragnąc planować po swojemu?
Lars_P: ks bedzie cierpiał
Lars_P: nie mozna byc wbrew sobie
~LAURA: bedzie niesczesliwy.....
Vetch: Bóg będzie walczył o nas dalej
szalom: bedzie nieszczesliwy
~aspirantka: cierpienie....
E_la: wtedy sobie tworzy na ziemi pieklo
~hej: z czasem będzie nieszczęsliwy jak zrozumie, że to nie tędy droga
~Agata2: w realizacji tego
Lars_P: zyc utopia i pozorami, wtedy sie ćpa, pije i ucieka os siebie
ksiadz_na_czacie7: Vetch - a co to znaczy skoro zamiast księdzem ktoś się ożeni?
~hej: zamyka się w sobie
~isiunia: kiedyś zrozumie albo i nie że nie tędy droga
~__ja_________: ale robimy z boga potwora
szalom: ???
~Piotr: Według mnie czlowiek swoje powołanie powinien znać od urodzenia czyli rozwijać swoje zainteresowania i talenty.
ksiadz_na_czacie7: ja - no właśnie - jak człowiek nie rozezna lub nie chce - to Bóg zaraz go karze nieszczęściem
ksiadz_na_czacie7: czy bóg się odwraca od takiego człowieka i nie ma już szans na zbawienie?
elka_: ks7-no, bo Bóg to taki zły i interesowny Ktos :(
~hej: no co TY ksiądz1
~__ja_________: ej no ale tak nie mozna przeciez dal nam wolnosc
~megi: ..żeby spotkać Boga
musiałam wyjść za mąż ...pzrybliżyły mnie do Niego doświadczenia
zyciowe ..wynikające z małżęństwa.. .więć moim powołaniem jest
małżęństwo ..
~Edo: nie wierzę w karzacego, msciwego Boga...:(
szalom: nie, bo Bog jest Miloscia
~aspirantka: Bóg się od nikogo nie odwraca!
E_la: Nie Bóg karze-sam człowiek karze się, dokunując niewłasciwych wyborów albo nie dokonując ich wcale
~paula: oczywiscie ze sie nie odwraca, daje mu po prostu inne powolanie
Dalszy ciąg na następnej stronie