Gość na czacie: ks. Piotr Krakowiak
~xPiotr_Krakowiak: Jakie zycie taka smierc to slowa znanej piosenki, maja w sobie duzo madrosci zyciowej
~xPiotr_Krakowiak: czesto widac u umierajacego pacjenta co bylo wazne w jego zyciu
~xPiotr_Krakowiak: O fazach umierania napiasala Kuebler - Ross.
~xPiotr_Krakowiak: Bunt jest jednym z etapow umierania tak jak targowanie sie i obiecywanie Panu Bogu i sobie, ze jak tylko mi sie poprawi to zrobie to czy tamto
~xPiotr_Krakowiak: Czasami bunt trwa az do konca ale w Hospicjum mamy czas i mozliwosci aby o tym rozmawiac, aby sie modlic, aby byc obecnym po to by pacjent o powodach tego buntu powiedzial
~xPiotr_Krakowiak: i najczesciej udaje nam sie przejsc od buntu do akceptacji i wewnetrzengo uspokojenia choc nie jest to ani proste, ani jednoznaczne
~ziuta: poco dawać chorym ludziom nadzieje skoro i tak czeka ich śmierć ???
~xPiotr_Krakowiak: po co sie w ogole rodzic?
~xPiotr_Krakowiak: skoro zycie to smiertelna choroba przenoszona droga plciowa
~xPiotr_Krakowiak: wystarczy posiedziec kilka godzin przy osobie, ktora od rozpaczy przechodzi do nadziei chocby bardzo watlej
~xPiotr_Krakowiak: by zrozumiec co to znaczy dac nadzieje.
~xPiotr_Krakowiak: Jako Chrzescijanie mamy te nadzieje od Zmartwychwstalego, to potezna sila
~kinga1: a jak pocieszyć kogoś bliskiego (głownie starszych) ,gdy myśli o śmierci?? i jak ich ratować, by o tym nie myślały?
~xPiotr_Krakowiak: Myslenie o smierci to nic zlego czesto osoby starsze mowia ze juz sie "nazyly"i czas by bylo umierac
~xPiotr_Krakowiak: to takie sposobienie sie do smierci
~xPiotr_Krakowiak: jesli mowi to zdrowy 20latek to mamy klopot
~xPiotr_Krakowiak: a jesli mowi to 80letnia babcia to mamy naturalny proces dojrzewania do umierania
~xPiotr_Krakowiak: czasami boimy sie o tym mowic dlatego zabraniamy starszym ludziom wyrazac tego co czuja
~xPiotr_Krakowiak: w Biblii jest piekne zdanie "Miara naszego zycia jest lat siedemdziesiat, osiemdziesiat gdy jestesmy mocni" warto o tym pamietac choc dzisiaj rosnie liczba osob osiagajacych ponad 100 lat
~banadaj: czy nie sądzi Ksiądz, ze jednak nalezaloby uczyc sie ponownie tej sztuki : rodzenie sie, życie i umieranie w rodzinie , w domu; czy hospicja (mimo intencji ich tworców ) nie wspomagaja nowego stylu zycia polegającego na odsuwaniu od siebie trudow i problemow ?
~xPiotr_Krakowiak: Mowilme wczesniej o 70% naszych pacjentow umierajacych w ich domach pod opieka zespolu
~xPiotr_Krakowiak: 30% to ci, ktorym w domu ani w szpitalu pomoc nie mozna dlatego sa potrzebne hospicja stacjonarne
~zdrowa_grypka: co jest najtrudniejsze w przygotowaniu osoby na śmierć?
~xPiotr_Krakowiak: Kazda osoba to niepowtarzalne misterium. Mlodej mamie ktora umiera najtrudniej rozstac sie z dziecmi, mlodym rodzicom ktorym umiera dziecko najtrudniej zrozumiec dlaczeog tak sie dzieje
~xPiotr_Krakowiak: starszym osobom najtrudniej z pogodzeniem sie ze po latach brakuje partnera zyciowej wedrowki
~xPiotr_Krakowiak: ile osob tyle trudnych tematow dlatego tak wazne jest w Hospicjum aktywne sluchanie, czas i cierpiliwosc, ktora miec powinnismy
~xPiotr_Krakowiak: dla pacjenta i jego rodziny
AliBaba: jest wiele osob,ktore radza sobie samotnie z problemem umierania swoich najblizszych.opiekuja sie sami nimi w domu-czy moglby ksiadz powiedziec,gdzie powinni szukac pomocy,oprocz lekarza rodzinnego
~xPiotr_Krakowiak: www.hospicja.pl stworzylismy mape wszystkich hospicjow w Polsce
~xPiotr_Krakowiak: z numerami telefonow, adresami, rodzajami opieki. Wejdzcie tam, powiedzcie tez innym, ze istnieje taki portal
~xPiotr_Krakowiak: a moze nawet cos do niego napiszecie
serein: co powoduje ,ze ludzie oddaja dziecko do hospicjum
~xPiotr_Krakowiak: Nieuleczalna choroba dziecka to wielki dramat, ktory czasami ciagnie sie wiele lat
~xPiotr_Krakowiak: choc dzieciece Hospicja stosuja przede wszystkim opieke w domu malego pacjenta to czasami nie on domu albo ma rozbita rodzine, albo...
~xPiotr_Krakowiak: warunki w ktorych zyje nie pozwalaja na wlasciwa opieke, wtedy w Hospicjm specjalnie przygotowany zespol stara sie takiemu dziecku stworzyc dom.
~xPiotr_Krakowiak: Zapraszajac do wspolpracy rodzine i bliskich
~xPiotr_Krakowiak: jednak dom rodzinny to najlepsze miejsce na zakonczenie zycia - dla dzieci i dla doroslych
~xPiotr_Krakowiak: W domu czujemy sie po prostu bezpiecznie
~pi: a czy sa jakies minusy pracy w hospicjum??bo jak na arzie mowi ksiad zo plusach
~xPiotr_Krakowiak: zmeczenie, wypalenie zawodowe, przeciazenie praca...
~xPiotr_Krakowiak: to glowne niebezpieczenstwa ktore czychaja na pracownikow i wolontariuszy
~xPiotr_Krakowiak: ale to tez czesto niezrozumienie - jak Ty mozesz tam wytrzymac, co robi tam mlody czlowiek, co Cie tam ciagnie itp pytanie slysza i pracownicy i wolontariusze
~xPiotr_Krakowiak: wiaza sie one najczesciej z negatywnym sterotypem myslenia o hospicjum
~ziuta: czy boji sie ksiądz własnej śmierci ?? bo jeżeli sie na to patrzy codziennie jest jakis strach ??
~xPiotr_Krakowiak: Jest we mnie lek ale jest i nadzieja plynaca z wiary
~xPiotr_Krakowiak: nie jestem bohaterem i mam takie chwile gdy patrzac na umierajaceg mysle jak bedzie wygladal moment mojej smierci
~xPiotr_Krakowiak: ale te mysli nie sa dominujace, najczesciej nie mam na nie czasu :)
ksiadz_na_czacie2: Pytanie moderatora: ile jeszcze pytań wytrzyma nasz Gość??
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |