[21:34] ksiadz_na_czacie2: zamiast kontemplacji Jezusa, kontemplacja własnych bólów
[21:34] zakrecona: modlić sie do trudności??
[21:34] agamaria: żeby sobie poszły
[21:34] zakrecona: ale przecież własną sytuację trzeba przemysleć....
[21:34] opik10: czy aby na pewno?
[21:34] ksiadz_na_czacie2: zamiast miłosiernego oblicza Jezusa, w centrum rozsierdzone oblicze mojego szefa.....
[21:34] cyber_katolik: strach
[21:35] ksiadz_na_czacie2: i zamiast ufności coraz większy niepokój - na koniech
[21:35] Dodi: fakt...zazwyczaj tak jest.Ludzie uzalaja sie nad soba zamiast skierowac sie do Boba o pomoc
[21:35] Dodi: zwykla rozmowa
[21:35] Dodi: modlitwa
[21:35] zakrecona: no ale w jaki sposób bog nam może wtedy pomóc?
[21:35] ksiadz_na_czacie2: Pamiętacie modlitwę św. Augustuna, śpiewaną w Taize??
[21:35] Dodi: slowa
[21:35] ksiadz_na_czacie2: Jesu, le Christ, lumiere interiere....??
[21:35] kasia1286: co to znaczy
[21:36] ksiadz_na_czacie2: tam są słowa: "niech ciemność ma nie przemawia do mnie już"
[21:36] kasia1286: piekne
[21:36] ksiadz_na_czacie2: cisza jest wtedy, gdy człowiek koncentruje się na światłości Jezusa, a nie na swojej ciemności
[21:36] cyber_katolik: modlitwa o umiejętność modlitwy
[21:36] megi: przez etap strachu przechodzi chyba każdy? , skupiamy się na sobie , na naszych bólach a nie na modlitwie ...brak ufności..
[21:37] vera: a ja wtedy nucę "Nie bój się nie lękaj się Pam Bóg jest z tobą"
[21:37] ksiadz_na_czacie2: megi, przejść można, ale dlaczego na tym etapie się zatrzymywać??
[21:37] zakrecona: czyli ktos kto sie nie modli nie doświadcza ciszy??
[21:37] Anka_K: właśnie, każdy ma jakby chwile zwątpienia, jesteśmy tylko ludźmi, ale chyba warto dążyc do ulepszenia swego wnętrza...
[21:37] cyber_katolik: na pewno jest trudniej
[21:37] ksiadz_na_czacie2: cisza zawsze jest modlitwą
[21:37] opik10: zależy jak na to spojrzeć
[21:37] cyber_katolik: wiem to po sobie
[21:37] Anka_K: ja np. staram się, ale nie zawsze mi to wychodzi
[21:38] niezapominajka: zakręcona to Ty powinnas wiedzieć bo mówisz że się nie modlisz
[21:38] karola_: cisza jest trudna
[21:38] zakrecona: ale ja sie np nie modle, to czy to od razu ma oznaczac że nie doświadczam ciszy??
[21:38] ksiadz_na_czacie2: Anka, dlatego piszę: nie zatrzymuj się na swoim zwątpieniu, na swojej ciemności.....
[21:38] kasia1286: modlitwa też jest trudna
[21:38] cyber_katolik: wewnętrznej nie
[21:38] ksiadz_na_czacie2: bo pogrążysz się w chaosie a miejsce ufności zajmie strach
[21:39] cyber_katolik: modlitwa jest trudna ale nie niemożliwa
[21:39] cyber_katolik: do poznania
[21:39] kasia1286: :)
[21:39] megi: może ludzie nie wiedzą albo nie potrafią pójśc dalej ...?
[21:39] niezapominajka: cyber jak modlisz sie od dziecka to jaka trudność w modlitwie
[21:39] Anka_K: ale jeżeli modlę się i nadal odczuwam w niekótrych sytuajcjach niepokój i strach, że może wydarzyć się coś czego na pewno bym nie chciała ?
[21:39] kasia1286: albo poprostu sie boją
[21:39] ksiadz_na_czacie2: megi nie tyle nie potrafią. Strach w pewnym momencie paraliżuje...
[21:39] cyber_katolik: nie modlę się od dziecka
[21:40] megi: własnie
[21:40] niezapominajka: aaaaaaaaaaaaaaa rozumię
[21:40] ksiadz_na_czacie2: dlatego ważny jest ten pierwszy moment: na czym się skupię
[21:40] cyber_katolik: nie każde dziecko to tytan modlitwy
[21:40] ksiadz_na_czacie2: a właściwie: na Kim??
[21:40] cyber_katolik: na BOgu
[21:40] zakrecona: na tym o czym mysle sie skupiam
[21:40] zakrecona: i na tym jak rozwiązać jakąś sytuację
[21:41] cyber_katolik: czyli na Wybawieniu od zła
[21:41] cyber_katolik: sama nie rozwiążesz
[21:41] cyber_katolik: wiem po sobie
[21:41] cyber_katolik: kiedyś też byłam taka mądra ja ty
[21:41] Anka_K: ale jeśli chodzi np. o sprawę szatana... jeżeli np. ktoś nie może w sobie przewalczyć lęku wobec szatana i mimo tego, że się modli nadal odczuwa wewnętrzny niepokój ?
[21:41] niezapominajka: a może Ona jest lepsza cyber
[21:41] zakrecona: narazie jakoś sobie radze i wcale nie uwazam ze gorzej niż kiedyś, kiedy jeszcze sie modlilam, chodziłam do kościoła....
[21:42] cyber_katolik: nikt nie jest samotną wyspą wśród tłumu ludzi idealną i genialną
[21:42] Lenka: pewnie rzeczy są nieprzewidywalne - zakrecona. Nie wymyslisz wszystkich rozwiazan.
[21:42] Dodi: ale zlo czesto wkracza w nasz umysl i jak tu sie skupic na czyms dobrym
[21:42] niezapominajka: cyber ale tak niektórzy uważaja
[21:42] cyber_katolik: jak?
[21:42] ksiadz_na_czacie2: Anka, niepokój nie jest tym samym, co strach
[21:43] nadziejka_: hej wszystkim
[21:43] kasia1286: strach jest gorszy
[21:43] nadziejka_: :):):):):):):):)
[21:43] cyber_katolik: geniusz i fenomen dostajemy od Stwórcy
[21:43] Lars: zło zawsze wkrada sie pod pozorem "dobra"
[21:43] zakrecona: ja wcale nie uwazam ze jestem taka genialna i zawsze sobie ze wszystkim poradze, tylko wiem ze kiedys wcale nie bylo mi łatwiej, kiedy jeszcze sie modliłam
[21:43] ksiadz_na_czacie2: bo niepokój pozwala zwrócić się ku Temu, który jest pokojem
[21:43] ksiadz_na_czacie2: strach już nie
[21:43] Lars: strach trzeba leczyc
[21:43] Dodi: Lars no wlasnie
[21:43] cyber_katolik: strach wynalazkiem diabła
[21:44] kasia1286: ale jak leczyc strach
[21:44] Lars: nie strach - ale lęk
[21:44] Lars: strach jest naturalny
[21:44] Anka_K: ale załózmy, że ktoś po prostu boi się szatana i modli się, a niepokój wcale nie maleje?
[21:44] karola_: to jak leczyc lek ????
[21:44] ksiadz_na_czacie2: nie szkodzi, że nie maleje
[21:44] ksiadz_na_czacie2: wcale to nie znaczy, że człowiek stracił w tym momencie ufność
[21:45] ksiadz_na_czacie2: chodzi o to, by nie koncentrować się na niepokoju
[21:45] cyber_katolik: szatan nie jest w stanie uczynić zła jeśli my sami go odrzucamy
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |