[21:37] ksiadz_na_czacie11: przetrwać strapienie. jeśli coś zmieniać to najwyżej sposób modlitwy albo pokuty
[21:37] mira: żeby tak można było zamknąć się wtedy gdzieś, uciec daleko i przeczekać, przemodlić .Ale najczęściej trzeba stawiać czoła i żyć normalnie jak każdego dnia.
[21:37] Lars: samemu trudno kroczyć po wyżynach - nie znając terenu :)
[21:38] Niesmiala_K: Lars nie zawsze jest to możliwe zwłaszcza w małych miejscowościach
[21:38] mira: i to jest chyba najtrudniejsze
[21:38] ksiadz_na_czacie11: tak Mira
[21:38] ksiadz_na_czacie11: ale to jedyne sensowne rozwiązanie
[21:38] madziaaa17: no ale z drugiej strony nie możemy się zamykać
[21:38] ksiadz_na_czacie11: nawet jest przecież powiedzenie: co nagle to po diable
[21:38] madziaaa17: bo możemy kogoś stracić zranić
[21:39] madziaaa17: Bóg jest najważniejszy ale nasi bliźni są równie ważni
[21:39] madziaaa17: i nam potrzebni
[21:39] mira: Ale taki stan jest czasem bardzo potrzebny
[21:39] ksiadz_na_czacie11: ważne jest by ufać Bogu i trwać cierpliwie czekając na Jego łaskę
[21:39] Lars: ale też mówi się że dzielenie włosa na czworo jest niestety - zamotaniem się i wtedy nie widać rozsądnego rozwiązania :)
[21:39] madziaaa17: zawsze można iść do kościoła i się wyciszyć
[21:39] mira: człowiek wraca do Boga, przypomina sobie co jest najważniejsze
[21:39] ksiadz_na_czacie11: Lars. a konkretnie o co chodzi?
[21:40] mira: smutek to tez piękne uczucie
[21:40] ksiadz_na_czacie11: właśnie Mira
[21:40] mira: byle nie zbyt częsty
[21:40] stanka88: taaa jasne
[21:40] madziaaa17: w smutku odkrywamy na nowo Boga i jego łaskę
[21:40] justysia: no właśnie mira mnie się on ostatnio nie podoba
[21:40] Darus: Jan od Krzyża pisał, że ani uczucie bliskości Boga ani jego brak nie świadczy o bliskości Boga
[21:40] Lars: Hiob nie czekał cierpliwie księże - tylko zwracał się do Boga i pytał - szukał - załamywał się i podnosił - to walka ze sobą - bardzo trudna walka
[21:40] ksiadz_na_czacie11: gdyby nie smutek to nie docenialibyśmy radości
[21:40] mira: właśnie ks.
[21:40] Lars: ks. mówię o tym, że na ogół prawda jest prosta - tylko nasze emocje ją zaciemniają
[21:41] mira: i w smutku jakoś łatwiej o modlitwę
[21:41] justysia: ale smutek też trzeba doceniać
[21:41] ksiadz_na_czacie11: Lars. ja o niebie Ty o chlebie. czytaj dokładnie, bo mieszasz
[21:41] tarantula: ale czasami smutek jest tak duży że przysłania nam ta radość
[21:41] Lars: ja odpowiedziałem ks. na pytanie
[21:41] madziaaa17: tarantula może właśnie wtedy trzeba się wyciszyć i się zastanowić co dalej
[21:42] tarantula: madzia ale nie zawsze jesteś w stanie się wyciszyć
[21:42] ksiadz_na_czacie11: jeszcze raz mówię. nie można podejmować żadnego działania na zewnątrz a działanie jeśli, to tylko ku Bogu
[21:42] justysia: już to wiemy ks.
[21:42] Lars: jednak to nie jest tak jak "potrzeba" księże - na ogół niestety działamy pochopnie - ale nabieramy doświadczenia na przyszłość
[21:42] madziaaa17: ale wiesz tarantula jeśli się czegoś bardzo chce to można
[21:43] ksiadz_na_czacie11: w strapieniach przychodzą czasem różne myśli. np. żeby z czegoś zrezygnować albo żeby coś podjąć. w sensie działania zewnętrznego. i tego robić nie wolno
[21:43] tarantula: madzia :))
[21:43] madziaaa17: tzn. że jak pomyślę że chcę skończyć
[21:43] ksiadz_na_czacie11: to teraz stan pociechy:)
[21:43] Lars: księże ale nie zawsze jest wystarczająco dużo czasu na decyzje
[21:43] madziaaa17: z życiem to mam siąść w kącie i to przemyśleć
[21:43] ksiadz_na_czacie11: objawia się czym?
[21:43] tarantula: skoro strapienie to zniechęcenie
[21:43] mira: radością płynącą z serca samego
[21:44] justysia: lars tu chodzi o to chyba żeby się ego uczyć przecież wiadomo że wszyscy nie polecą na łeb na szyję do Boga tak od razu do tego trzeba dorastać i podchodzić stopniowo ale z pełnym zaangażowaniem....chyba
[21:44] tarantula: to pociecha to euforia
[21:44] Lars: życie uczy nas , że wszystko to co ważne wymaga natychmiastowej odpowiedzi i decyzji
[21:44] Niesmiala_K: zadowoleniem odczuwaniem obecności Boga
[21:44] madziaaa17: szczęście w sercu
[21:44] mira: nie wiadomo skąd nagle nas dopada
[21:44] justysia: radością
[21:44] porozmawiam: niekoniecznie Lars
[21:44] ksiadz_na_czacie11: radością pokojem
[21:44] Niesmiala_K: wewnętrznym wyciszeniem
[21:44] ksiadz_na_czacie11: otwartością, dyspozycyjnością
[21:44] tarantula: zadowoleniem
[21:44] madziaaa17: z tym drugim się nie zgodzę z ks.
[21:44] mira: ale jeśli ta radość pochodzi od Boga wtedy się to czuje
[21:44] ksiadz_na_czacie11: z czym Madzia?
[21:45] madziaaa17: z dyspozycyjnością
[21:45] justysia: dyspozycyjnością
[21:45] Lars: myślę, że wewnętrzny niepokój i lęk, przed podjęciem decyzji wskazuje nam że nie powinniśmy jej podejmować bo nie jest dobra
[21:45] justysia: mi też się wdaje że nie zawsze
[21:45] madziaaa17: bo czasami zatracamy dużo na rzecz innego człowieka
[21:45] Lars: i taka właśnie wymaga czasu - dłuższego
[21:45] ksiadz_na_czacie11: jesteśmy dyspozycyjni dla Boga. dla ludzi też, gotowi pomagać
[21:45] madziaaa17: dla Boga oki
[21:45] madziaaa17: ale dla ludzi nie
[21:45] Lars: nie zawsze jesteśmy i to jest nasz problem księże:)
[21:45] ufam: dla ludzi nie.
[21:46] mira: radością chcemy obdarzać innych, chcemy się nią dzielić
[21:46] madziaaa17: ja rozumiem Bóg kazał nam pomagać
[21:46] ksiadz_na_czacie11: też Madzia
[21:46] madziaaa17: ale musimy mieć czas dla siebie
[21:46] mira: i łatwiej nam w kontaktach z innymi
[21:46] madziaaa17: i dla Boga
[21:46] ksiadz_na_czacie11: tak Mira:)
[21:46] Niesmiala_K: i dla innych :)
[21:46] justysia: ale o wiele łatwiej jest być dyspozycyjnym w stanie pociechy niż w strapieniu wtedy kiedy zastanawiamy się głównie nad sobą a nie nad innymi
[21:46] ksiadz_na_czacie11: a jak się zachować w pociesze?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |