[21:48] Lidia: pr ks tylko że tamci dotarli:-)))
[21:48] Puella: a niewierzacy tez mogą sie przyjaźnić
[21:48] Lidia: to znaczy mędrcy
[21:48] kakobe: ale jak przyjazn chrzescijanian do def ok
[21:48] vim: ks nie "rzuca casly czas nowe tematy" tylko patrzy w dal i wzrokiem omiata horyzont... a ja się rozmarzam ;)
[21:48] opik1: Lidia, ks jest z nami, wiec my tez dotrzemy :D
[21:48] justysia: ja już nie wiem
[21:49] justysia: pogubiłam sie w tej definicji
[21:49] ksiadz_na_czacie2: Puella, ale tę sferę nieprzekazywalną też muszą uszanować
[21:49] Lidia: opik ja sie trzymam sutanny:Dnapewno nie zginę
[21:49] kakobe: vim jak sie rozmarzysz szkoda bedzie ciebie
[21:49] Puella: pachną poziomki : - z listków tez jest dobra herbata :)
[21:49] kakobe: lidia agorzej jak sie sutanna porwie
[21:49] Ela_P: Lidia tylko czy ks jest w sutannie?
[21:49] just_now: jak się za bardzo będziesz sutanny trzymać to ją ściągniesz:)
[21:49] ksiadz_na_czacie2: nie
[21:49] justysia: ks nie porwie sie./
[21:49] ksiadz_na_czacie2: w dresie, bo mam ciepło w domu :D:D:D:D
[21:50] Lidia: pr ks:'(mógl ks powiedzieć ze tak:-)
[21:50] Lidia: to sie bluzy złapię
[21:50] ksiadz_na_czacie2: to coś wam napiszę
[21:50] ksiadz_na_czacie2: mogę??
[21:50] Ela_P: w dresie bo Lidia trzyma sutannę i nie oddała
[21:51] ksiadz_na_czacie2: siedzę sobie kiedyś w kościele. wcale nie myślę o Panu Bogu, ale jęczę nad sobą, jaki jestem nieszczęśliwy, niedopieszczony, brzydki, opuszczony, wszystkie te ble, ble, ble....
[21:51] ksiadz_na_czacie2: i nagle zorientowałem się, że odprawia się Msza św.,
[21:51] ksiadz_na_czacie2: patrzę, słucham.......
[21:51] ksiadz_na_czacie2: "Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście....."
[21:52] ksiadz_na_czacie2: jakby we mnie piorun strzelił
[21:52] ksiadz_na_czacie2: pomyślałem sobie: aleś ty głupi
[21:52] pitrek: miecz obosieczny słowo Bożę:)
[21:52] ksiadz_na_czacie2: masz wsparcie, a jęczysz, jakby Boga nie było
[21:52] ksiadz_na_czacie2, poszedłem, jak mawiała poetka, uczesany ;)
[21:53] ksiadz_na_czacie2: i do dziś wiem, że im trudniej, tym dalej widać
[21:53] justysia: ale prosze ks jak dajmy na to
[21:53] justysia: ktoś ma problem z grzechem
[21:53] ksiadz_na_czacie2: zupełnie jak w górach. Spocisz się, zmęczysz, ale dopiero wtedy, gdy pokonasz siebie, masz dopiero widok..........
[21:53] Puella: bo w góry chodzi się żeby sie zmęczyc
[21:53] vim: a gdzies chyba wczoraj bylo "jezeli twoje serce cie oskarża, to Bog jest wiekszy od twojego serca"
[21:54] ksiadz_na_czacie2: problem z grzechem to człowiek ma do końca życia
[21:54] justysia: i ten grzech blokuje jego spojrzenie w dal ze no widzi siebi i swoją sytuacje i nie normalnie spowiada tyle że ten grzech już jest na pograniczu nałogu
[21:54] kakobe: vim to jest slowo Boze o tym sercu??
[21:54] Lidia: piekne świadectwo pr księdza:)
[21:54] justysia: i on to jego spojrzenie w dal jakby.. blokuje
[21:54] justysia: to co wtedy?
[21:54] ksiadz_na_czacie2: widzisz, Lidia, doszliśmy do Betlejem ;)
[21:55] ksiadz_na_czacie2: vim odpisała
[21:55] Lidia: pr ks jednak sie utrzymałam "sutanny":D
[21:55] justysia: tak ale spojrzenie na grzch jednegop a drugiego moze sie różnic
[21:55] kakobe:vim o tym sercu czyje to slowo??
[21:55] vim: Jana
[21:56] nana: czasem trudno rozr.óżnić:grzech od pokusy
[21:56] ksiadz_na_czacie2: 1 List św. Jana
[21:56] ksiadz_na_czacie2: chyba 4 rozdział
[21:56] kakobe: bo to źle jak serce oskarza?? ja myslalam ze dobrze
[21:57] ksiadz_na_czacie2: no i znów problem: adorować swój grzech, czy Wybawcę od grzechu?? Tego, który przyszedł ze względu na grzech??
[21:57] nana: ale grzech nie musi być tylko materialny..
[21:57] ksiadz_na_czacie2: Podnieś swoje oczy........
[21:57] just_now: podnieś i otwórz...
[21:57] kakobe: wlasciwie jeszcze jest
[21:58] just_now: czasami jest potrzebne Effatha Jezusa
[21:58] iks: chyba najwiekszy glupiec adoruje swój grzech
[21:58] Kris_yul: adorować Wybawcę, ale nie zapominać, że z grzechu wniknęło dobro
[21:58] nana: adorować grzech?nie...
[21:58] iks: Boga tzreba adorowac
[21:58] justysia: iks jeżeli ktoś zabil i sie cieszy to nic innego jak adoracja tego grzechu
[21:58] justysia: to chyba wielu takich jest
[21:59] kakobe: nie chodzi o adoracje pozytywna a o nalize
[21:59] iks: mądry nie adoruje swego grzech
[21:59] nana: grzech przynosi chwilową przyjemność , więc jednak można go adorować
[22:00] justysia: nana mi nie przynosi
[22:00] justysia: szczególnie jeden
[22:00] kakobe: jak obgaduje kogos to dochdze dlaczego tak sie dzieje dlaczego mam sady do tej osoby i dochdze wtedy ze np drazni mnie ktos bo zachowuje sie podobnie do mnie a ja tego u siebie nie akceptuje
[22:00] ksiadz_na_czacie2: "Jeruzalem, Jeruzalem, odrzuć daleko już swój smutek. Jeruzalem, Jeruzalem, śpiewaj, tańcz przed twych Bogiem: :)) :)) :))
[22:00] iks: bezmyslnosc prowadzi do grzechu
[22:00] nana: ale prędzej czy później prowadzi do zguby
[22:00] ksiadz_na_czacie2: tyle na dzisiaj
[22:00] ksiadz_na_czacie2: śpiewaj nawet w ziemi niewoli......
[22:01] Lidia: Bóz zapłac ks 2:)[nutki]:)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |