[21:15] miranda: przez cierpienie do chwały nieba się wchodzi
[21:15] ksiadz_na_czacie2: a my jesteśmy "do-wiarki"??
[21:15] justysia: nie
[21:15] miranda: oj tak, duże niedowiarki
[21:15] justysia: znaczy przynajmniej ja
[21:15] Helcia_: nie ma zbawienia bez cierpienia
[21:15] just_now: a czasami jakby pozwalał, zebyśmy byli zranieni... i przez to mogli bardziej się z Nim identyfikować
[21:16] ksiadz_na_czacie2: just, więc to jest problem: chcę powiedzieć: żyje we mnie Chrystus
[21:16] miranda: tylko problem w tym, że chyba nie badzo wiemy, że nie wierzymy tak do końca
[21:16] Helcia_: sam Pan Jezus to mówi
[21:16] ksiadz_na_czacie2: ale chciałbym, żeby żył Zmartwychwstały, gorzej z Ukrzyżowanym.....
[21:16] miranda: ksiądz, racja
[21:16] just_now: nie da się oddzielić Ukrzyżowanego od Zmartwychwstałego...
[21:16] ksiadz_na_czacie2: więc może to przytulenie do krzyża to nieustanne zmaganie ze swoim niedowiartswem??
[21:17] Awa: chcemy chwaly
[21:17] Awa: nie cierpienia i bolu
[21:17] ksiadz_na_czacie2: just, nie da, ale często łudzę, że można
[21:17] just_now: skoro Bóg- czlowiek musiał umrzeć to widać nie ma innej drogi do zmartwychwstania...
[21:17] ksiadz_na_czacie2: właśnie, Awo
[21:17] miranda: sami się chętnie nie przytulimy, Jezus musi nas przytrzymać
[21:17] pitrek: chyba lawiej jest niesc krzyz moze godzic sie jak widzimy w tym sens i cel i nadzieje ze pozniej jednak bedzie zmartwychwstanie to tak jak po pracy trud a pozniej efekty
[21:17] ksiadz_na_czacie2: just, problem w tym, że nie musiał. Chciał
[21:17] just_now: ks2 człowiek różnymi rzeczami się łudzi... również tym, to prawda...
[21:17] Awa: a to co latwo pzrychodzi jset niewiele warte
[21:17] ksiadz_na_czacie2: a dla nas krzyż to mus - niestety
[21:18] just_now: no wlasnie w tym sensie musiał, że tak kategorycznie chciał
[21:18] ksiadz_na_czacie2: łatwo przyszło, łatwo poszło. Ile razy to widziałem
[21:18] Awa: mowi sie nawet dopust
[21:18] miranda: no i co z tym ksiądz zrobić???
[21:18] justysia: czyli za duże [przywiązanie dożycia ziemskiego...?
[21:18] just_now: ks2 no nie mus... mozna się łudzić...
[21:18] just_now: wolna wola
[21:18] just_now: można tylko odczuwać ból, a bez Chrystusa nie ma krzyża
[21:19] just_now: jesli ktoś odrzuci BOga, to nie ma krzyża... odczuwa ból
[21:19] ksiadz_na_czacie2: miranda, może najpierw zmusić się. Przywiązać na siłę?
[21:19] opik1: no wlasnie,w tym tkwi chyba cala trudnosc, ze traktujemy krzyz jako dopust....
[21:19] miranda: jak na siłę?
[21:19] miranda: tak siłą woli?
[21:19] justysia: ks na siłe sie nie da...
[21:19] Helcia_: opik co to znaczy dopust ?? :|
[21:19] miranda: da się, chyba wiem o co chodzi...tak wbrew sobie
[21:20] Awa: Łatwiej jest krzyz ucalowac w Wielki piatek uczcic Go niz przyjac na siebie zgodzic sie na jego obecnosc w zyciu
[21:20] opik1: Helcia, czego mnie pytasz, tu ksiadz jest :))
[21:20] just_now: zmusić się... eee... to przecież może wszystko obrzydzić....
[21:20] Helcia_: hehe:))
[21:20] ksiadz_na_czacie2: to mi trochę przypomina jedną historię, związaną z pobytem w szpitalu
[21:20] Helcia_: no nie wiem
[21:20] Awa: Krzyz tak ale w kosciele na scianie
[21:20] Awa: nie w zyciu
[21:20] Helcia_: niech ks. opowie nam prosze
[21:20] vim: a co to bylo takiego, ze mozna sie przywiązac do krzyża, ktory nie stoi na ziemi tylko pływa np. w oceanie?
[21:20] justysia: miranda no to hcyba sie nie da bo co to bedzie za przywiąznie jeżeli będziemy aq tak na sserio bede sie zastanawiała co ja robie że nie chce ale na sile robie dalej????
[21:20] miranda: myślę, że Jezus się w Ogrójcu też trochę zmuszał...
[21:20] ksiadz_na_czacie2: jak widziałem pielegniarkę, wchodzącą z kolejną dawką penicyliny, to mnie skręcało
[21:21] vim: cos mi sie takiego przypomnialo
[21:21] ksiadz_na_czacie2: ale wiedziałem, że muszę to jakoś przeżyć
[21:21] ksiadz_na_czacie2: najgorsze, że nie mogłem uciec :D
[21:21] Awa: ks ale Szymon z cyreny taze był przymuszony
[21:21] alba: straszne przezcie
[21:21] ksiadz_na_czacie2: byłem przywiązany ciężkarkiem :D
[21:21] Awa: a jednak niosł
[21:22] Karma: witajcie SzB
[21:22] ksiadz_na_czacie2: (noga na wyciągu)
[21:22] miranda: no i czasem potrzebujemy takiego"ciężarka"
[21:22] Awa: ks i tyb na nartach jezdzisz?8-O
[21:22] alba: zawsze mogło być gorzej
[21:22] just_now: czasami grzechy są takim ciężarkiem
[21:22] ksiadz_na_czacie2: jeżdże
[21:23] vim: awa i bardzo dobrze ze jezdzi, sport to zdrowie
[21:23] miranda: justysia...nie bardzo rozumiem pytanie
[21:23] Helcia_: :)
[21:23] Awa: vim no tak ale toryzyko
[21:23] ksiadz_na_czacie2: just, a muszą to być akurat grzechy?
[21:23] miranda: czasem cierpienie
[21:23] Helcia_: mogą to być wady nasze, słobości
[21:24] ksiadz_na_czacie2: a nie poczucie, że czegoś nie potrafię, nie mogę....??
[21:24] miranda: też, to też
[21:24] Helcia_: no to tez
[21:24] alba: albo przeszłośc
[21:24] miranda: trudno zgodzić się na słabość
[21:24] ksiadz_na_czacie2: nie jest to trudniejsze od nogi na wyciągu, wstrząsu mózgu, rozwalonej głowy??
[21:24] Awa: potrafie tylko płakac na d swoimi grzechami jak nieiwiasty
[21:24] ksiadz_na_czacie2: własnie: przeszłość
[21:24] miranda: uuuu, kśiądz, nie wiem
[21:24] Awa: a nie niose jak Szymon
[21:24] ksiadz_na_czacie2: od której nie można się odciąć, zapomnieć jej
[21:25] sosnowiczanka: nom straszne
[21:25] ksiadz_na_czacie2: bo podobno człowiek może chcieć zapamiętać, nie może chceć zapomnieć....
[21:25] alba: mozna sie pogodzic
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |