[21:05] spamer: no powiedzenie, że odmawiam sobie bo kocham??
[21:05] spamer: bo Cię kocham
[21:05] ksiadz_na_czacie8: dokładnie
[21:05] spamer: czy ten kochany by sobie tego życzył
[21:05] ktos_tam: no ale jest różnica, jak ktoś się zmaga np. z jedzeniem, żeby szczuplej wyglądać... a jak, bo chce właśnie pokutować
[21:06] ksiadz_na_czacie8: ale także że kocham tę osobę, która grzeszy i chcę, żeby otworzyła się na miłość
[21:06] Lars: spamer - jak matka wstaje w nocy do niemowlaka, to z pewnością nie jest jej łatwo, ale wstaje, bo dziecko płacze, a ona je kocha
[21:06] ksiadz_na_czacie8: różnica jest w intencji pokuty
[21:06] Zuza: czyli pokuta jest dowodem miłości i umacnianiem miłości do Boga
[21:06] _hanusia: Spamer, miłość kosztuje czasami dużo wyrzeczeń, np. mama jeśli wstaje w nocy do swojego maleństwa, wstaje w nocy, bo kocha maleństwo, wstaje mimo zmęczenia - miłość jest większa...
[21:06] littleann: nie wiem. czy to jest umartwianie się, ale jak nie chce mi się czegoś zrobić, a wiem, że muszę albo jak coś jest trudne, wymagające wysiłku, to jak nie mogę tego zrobić, to mówię "na chwałę Panu" i jakoś idzie :)
[21:06] ksiadz_na_czacie8: pokutuję, bo Bóg jest raniony, nie jem, bo chcę być szczupły
[21:06] Lars: Zuzia, tak, ale nie traktuj tego jak przepisu ;)
[21:06] spamer: tak, ale czy kochający ojciec lubi widzieć cierpienie, nawet jeśli zadaje sobie sam i z miłości do Niego
[21:07] Lars: każdy musi sobie sam to wypraktykować::))
[21:07] ksiadz_na_czacie8: tak, zuzia
[21:07] ksiadz_na_czacie8: czy chwyciliście różnicę pomiędzy pokutą i umartwieniem
[21:07] spamer: powiedzmy szczerze, nie chodzi o robienie sobie krzywdy
[21:07] ksiadz_na_czacie8: to są dwie różne rzeczy
[21:07] ksiadz_na_czacie8: ale blisko siebie będące w duchowości człowieka
[21:08] _hanusia: pokuta ma wymiar duchowy, umartwienie bardziej cielesny wymiar ma - tak mi się wydaje
[21:08] _hanusia: ale nie wiem, czy dobrze
[21:08] ksiadz_na_czacie8: nawet jeżeli ja nie jem kolacji, bo czynię to w intencji człowieka który grzeszy
[21:08] ksiadz_na_czacie8: to już jest umartwienie
[21:08] Zuza: umartwienie jest duchową formą pokuty
[21:08] Lars: hanusia - ale człowiek jest jednostką psychofizyczną :))
[21:08] Lars: nie ma osobno duszy i ciała również:)
[21:08] ksiadz_na_czacie8: a więc umartwienie ma charakter cielesny
[21:08] ksiadz_na_czacie8: a pokuta duchowy
[21:09] Zuza: Lars, bo nie oddzielasz
[21:09] ksiadz_na_czacie8: umartwienie trzyma w ryzach moje ciało, jego zachcianki
[21:09] ksiadz_na_czacie8: a pokuta uwrażliwia mnie na miłość Boga
[21:09] Lars: ale dla jakiegoś celu, księże:)
[21:09] spamer: a nie uczy nienawiści do siebie??
[21:09] ksiadz_na_czacie8: dlatego, żeby ciało nie brało góry nad duszą
[21:09] Lars: jedno i drugie - a cel może byc taki sam bądź faktycznie są różne
[21:09] ksiadz_na_czacie8: nie
[21:09] spamer: w końcu robię sobie krzywdę
[21:10] spamer: poniekąd
[21:10] ksiadz_na_czacie8: wręcz przeciwnie, spamer
[21:10] ksiadz_na_czacie8: pokuta uczy miłości i odpowiedniej hierarchii w życiu człowieka
[21:10] Zuza: ale może uczyć nienawiści do ciała i tego, co materialne?
[21:10] ksiadz_na_czacie8: hmmmmmm... raczej zdrowego dystansu
[21:10] Lars: spamer, robienie sobie krzywdy jest złem i to nie jest pokuta, a raczej paranoja
[21:11] spamer: u podstaw tego twierdzenia leży fakt, że człowiek nie żyje dla uciech cielesnych
[21:11] spamer: ani dla dogadzania ciału
[21:11] ksiadz_na_czacie8: no bo popatrzmy się
[21:11] ksiadz_na_czacie8: jeżeli mam czegoś za dużo, a zrobię sobie od tego przerwę
[21:11] ksiadz_na_czacie8: to po pewnym czasie ja na to popatrzę inaczej
[21:11] Lars: spamer - ale uciechy cielesne nie są grzechem - choć mogą się stać :))
[21:11] spamer: wcale nie twierdze, że są
[21:11] ksiadz_na_czacie8: nawet zacznę dziękować, że mam
[21:11] ksiadz_na_czacie8: bo zacznę to doceniać
[21:11] _hanusia: no dokładnie, ma Ksiadz rację...
[21:12] spamer: czy ascezą jest niejedzenie w piątek mięsa??
[21:12] spamer: pewnie nie, bo to już prawie obowiązek
[21:12] spamer: bez dyspensy
[21:12] ksiadz_na_czacie8: tak samo może być z umartwieniem w jakiejkolwiek postaci
[21:12] Lars: tak jest, jak się idzie na pielgrzymkę - wtedy okazuje się, że bez wielu rzeczy można żyć - i jak one są tylko luksusami (te rzeczy, które używam na co dzień):)
[21:13] Zuza: bez mięsa dzień można się obejść, miesiąc powinien być zakaz!!:)
[21:13] ksiadz_na_czacie8: weźmy przykład ostatniej rozmowy z małżeństwem
[21:13] ksiadz_na_czacie8: które powiedziało, że ich pasją jest seks, oni z niego czerpią wiele przyjemności, oni się czują wtedy blisko siebie
[21:13] ksiadz_na_czacie8: ale pojawił się problem, seks zaczął ich nudzić
[21:13] Lars: dzień bez mięsa jest konieczny z punktu widzenia - zdrowego żywienia :)
[21:13] ksiadz_na_czacie8: normalna rzecz między nami mówiąc
[21:13] Awa: i co poszli w umartwienie?
[21:13] ksiadz_na_czacie8: więc ja im mówię tak
[21:13] ksiadz_na_czacie8: spróbujcie sobie teraz zrobić przerwę od seksu na jakiś czas
[21:14] Lars: na rok :))
[21:14] ksiadz_na_czacie8: ależ to niemożliwe, nie damy rady
[21:14] ksiadz_na_czacie8: my bez seksu nie możemy już żyć
[21:14] ksiadz_na_czacie8: po rozmowie mówię im tak
[21:14] ksiadz_na_czacie8: jeżeli to dla was tak wielki wysiłek
[21:14] ksiadz_na_czacie8: to zrezygnujcie z seksu, a na jego miejsce spróbujcie ze sobą porozmawiać, iść na spacer, do kina itd.
[21:14] Lars: każdy nadmiar jest złem :)) trzeba to wyrównać :))
[21:14] Lars: pokuta - przerwa:) asceza:))
[21:14] ataner155: czyli zrobić przerwę od tego co się lubi?? - ale ja mam tylko to, czego nie lubię - no chyba, że rozmowy z wami
[21:15] spamer: u podstaw tego z kolei leży fakt, że docenić można tylko to, czego niekiedy braknie:))
[21:15] Zuza: więc od dzisiaj wszyscy czatownicy pokuta?)
[21:15] Zuza: to się rozwiodą księże
[21:15] Zuza: bo się okaże, że nie mają wspólnych tematów:)
[21:15] Awa: ks, seksuolog by im poradził urozmaicenie
[21:15] spamer: dokładnie, awa
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |