[21:15] Awa: ja tam widzę obietnic że każdy kto nawet w ostatniej chwili wezwie boga będzie zbawiony
[21:15] littleann: ?
[21:15] Awa: to jak z ta przypowieścią o winnicy
[21:15] spamer: czy można tak do końca nie wierzyć tez wątpię ale....to inna bajka
[21:15] Inny_punkt_widzenia: wierzyć to znaczy wyznawać wiarę
[21:15] Baska: razem z Nim iść przez życie i w Jego świetle widzieć drugiego. Księże to jest trudne
[21:15] littleann: inny, wierzyć to znaczy tez zawierzyć
[21:15] spamer: to zaakceptowanie jakiegoś systemu wartości
[21:16] keharito: wierzyć to widzieć czarną mrówkę na czarnym asfalcie :)
[21:16] ataner155: Jezus też miał chwile zwątpienia krzyżu po za tym Jezus umarł za wszystkich-jeśli każdy stanie przed jego obliczem-to dobry nie wierzący raczej nie zostanie potępiony?
[21:16] ksiadz_na_czacie3: wierzyć w niego, tak naprawdę, to znaczy, podejmować cokolwiek podejmujemy, w przekonaniu, ze czynimy to razem z Nim, dla zrealizowania tego co On realizuje z woli Ojca
[21:17] ksiadz_na_czacie3: trudne Baśko
[21:17] Inny_punkt_widzenia: wierzyć to nie znaczy żyć zgodnie z wiara bo to jest inna kwestia
[21:17] ksiadz_na_czacie3: bardzo trudne
[21:17] grosz: ksiądz , a jak to przekonanie jest subiektywne?
[21:17] Baska: i z miłości do nas:)
[21:17] Awa: ks. ale tu jest błędne koło pułapka
[21:17] Awa: każdemu się wydaje że czyni Razem z Nim w Jego imię
[21:17] grosz: i tak naprawdę idzie się za swoimi zachciankami ?
[21:17] grosz: i taki człowiek zaślepiony ?
[21:17] ksiadz_na_czacie3: można je zobiektywizować groszu
[21:17] Baska: skąd brać siły?
[21:17] ksiadz_na_czacie3: Ewangelia, modlitwa
[21:18] spamer: no otóż to Ten Jezus jednak różnie pojmowany
[21:18] grosz: ks. można zobiektywizować. . ale czy zrobić obiektywnym ?
[21:18] ksiadz_na_czacie3: sakramenty
[21:18] spamer: i Jego nauka też
[21:18] Inny_punkt_widzenia: wyznawanie wiary a życie zgodne z wiara to dwie różne rzeczy
[21:19] ksiadz_na_czacie3: tak się groszu buduje więź z Bogiem żywym
[21:19] Baska: czyli świadomość Jego bliskości? tu i teraz w moim życiu? Księże?
[21:19] ksiadz_na_czacie3: jasne Baśko
[21:19] ksiadz_na_czacie3: trudne, piękne
[21:19] ataner155: nigdy nie będziesz bez grzechu-nigdy nie będziesz doskonały-zawsze pamiętaj o swojej małości-nie każdy chce tak czuć
[21:19] ksiadz_na_czacie3: uszczęśliwiające
[21:20] spamer: tyle religii opartych na jednej nauce
[21:20] spamer: niekiedy sprzecznie uczących
[21:20] Inny_punkt_widzenia: pamiętajmy jednak ze nie wszyscy są zdolni do wiary
[21:20] spamer: a mających jedne źródło
[21:20] aniutek: a ja nie czuje jego obecności
[21:20] ataner155: nie tyle nie zdolni-ile bez przewodnika
[21:20] spamer: gdzie te owoce
[21:21] littleann: aniutek, bo to nie chodzi o fizyczne odczucie Jego obecności
[21:21] spamer: co by ludzie widzieli dobre czyny w nas i chwalili Ojca
[21:21] ataner155: aniutek, ja też-ale nie płaczę z tego powodu
[21:21] littleann: to raczej bardzo rzadkie uczucie
[21:21] Inny_punkt_widzenia: rodzą się ludzie upośledzeni umysłowo którzy nigdy nie będą zdolni do wiary
[21:21] Baska: aniutek Bóg to nie herbata żeby go czuć...
[21:21] ksiadz_na_czacie3: little, czasem prawie fizyczne odczucie
[21:21] ksiadz_na_czacie3: czasem bez tego "prawie"
[21:22] littleann: ks. ale nie można się ograniczać do takiego pojmowania obcowanie z Nim
[21:22] spamer: dotyk Boga.....
[21:22] Inny_punkt_widzenia: nie każdy może wierzyć
[21:22] spamer: może każdy nie każdy chce
[21:22] littleann: bo nie każdy może tak Go odczuwać...
[21:22] ksiadz_na_czacie3: to nie jest żadne ograniczenie
[21:22] ksiadz_na_czacie3: to chwile doświadczania pełni
[21:22] aniutek: a jak go trzeba odczuwać
[21:22] Inny_punkt_widzenia: ludzie upośledzeni umysłowo nie mogą wierzyć
[21:23] littleann: ks. to jak doznać tej fizycznej bliskości
[21:23] aniutek: dlaczego
[21:23] Flaubert: a skąd ta wiedza inny
[21:23] Inny_punkt_widzenia: wiec jak można mówić ze każdy może wierzyć
[21:23] spamer: niekiedy wierzą lepiej niż ci "normalni"
[21:23] Flaubert: ja znam upośledzonych którzy wierzą i to głeboko
[21:23] ksiadz_na_czacie3: nie wiem, to znaczy nie znam recepty
[21:23] Inny_punkt_widzenia: wiary trzeba najpierw nauczyć
[21:23] spamer: ufanie przychodzi im z łatwością
[21:24] aniutek: tacy są najlepsi bo nie zakłamani
[21:24] spamer: natomiast tym zwyczajnym niekiedy rozsądek przeszkadza
[21:24] Flaubert: sam się wstydziłem swojej niewiary przy nich
[21:24] littleann: ks. ja jeszcze fizycznie Boga nie doświadczyłam, raczej to się ograniczało do duchowych przeżyć..
[21:24] arnold: wiara to doświadczenie
[21:24] grosz: czego ?
[21:24] ataner155: wiarę przekazują rodzice, wiec ktoś kto ma upośledzenie, wierzy ślepo-pytanie czy taka wiara, ma sens
[21:25] Inny_punkt_widzenia: wiary trzeba najpierw nauczyć a naukę trzeba zacząć jak najwcześniej
[21:25] Awa: a ja nie ma duchowych przeżyć-pewnie jestem upośledzona?
[21:25] spamer: a czy istnieje wiara z rozsądku
[21:25] spamer: z kalkulacji
[21:25] spamer: że to mi się opłaca
[21:25] ksiadz_na_czacie3: pascal tak sądził spamer
[21:26] ksiadz_na_czacie3: zresztą może i miał racje
[21:26] spamer: no ja śmiem wątpić czy to jeszcze wiara
[21:26] keharito: wiara jest też łaską
[21:26] littleann: i dlatego ten kto wierzy zawsze wygrywa :))
[21:26] Inny_punkt_widzenia: czy w rodzinach gdzie dzieci wyrastają bez wiary jest później wiara?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |